Rządząca w Australii centrolewicowa Partia Pracy wygrała majowe wybory parlamentarne, pokonując liberalno-narodową koalicję. Szef jednej z przegranych partii - Narodowej Partii Australii - David Littleproud zapowiedział, że oznacza to koniec koalicji między jego ugrupowaniem i Liberalną Partią Australii.
Koniec koalicji
Czas na przerwę. Nie zawrzemy ponownie umowy koalicyjnej z partią liberalną po tych wyborach
— oświadczył przywódca narodowców David Littleproud.
Rozłam między wieloletnimi koalicjantami następuje po historycznym zwycięstwie partii konserwatywnych na drugą z rzędu kadencję w wyborach z 3 maja. Rządząca Partia Pracy zdobyła w niższej izbie parlamentu, Izbie Reprezentantów, 94 ze 151 miejsc, uzyskując tam najpoważniejszą większość w swej historii. Liberałowie zdobyli zaledwie 28 mandatów, zaś narodowcy utrzymali 15 dotychczasowych miejsc.
Koalicja partii narodowej i liberalnej tradycyjnie reprezentowała interesy mieszkańców terenów wiejskich (narodowcy) i miast (liberałowie). Tym razem jednak liberałowie stracili kluczowe miejsca na rzecz posłów niezależnych lobbujących za równością płci i walką ze zmianami klimatycznymi.
Ponadto nowa szefowa liberałów Sussan Ley odmówiła obietnicy, że będzie wspierać rozwój energetyki nuklearnej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Centrolewicowa Partia Pracy wygrywa wybory parlamentarne w Australii. Albanese pozostanie na stanowisku szefa rządu
xyz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/729973-australijska-opozycja-w-rozsypce-rozlam-po-60-latach
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.