„Muszę się spotkać z Putinem i to rozwiążemy, a jeśli nie rozwiążemy, to będzie bardzo ciekawie” - powiedział prezydent USA Donald Trump o negocjacjach ws. wojny na Ukrainie. Zagroził też Iranowi, że jeśli wkrótce nie przyjmie propozycji USA w sprawie programu atomowego „staną się złe rzeczy”.
Trump odpowiedział w ten sposób na pytanie, czy zamierza zadzwonić do Władimira Putina, by omówić sprawę wojny na Ukrainie. Odparł, że może tak być, lecz sugerował, że konieczne jest spotkanie twarzą w twarz.
Musimy się spotkać. On i ja musimy się spotkać i myślę, że to rozwiążemy - a może i nie, ale przynajmniej będziemy to wiedzieć. A jeśli nie rozwiążemy tego, to będzie bardzo ciekawie
— powiedział Trump podczas krótkiego briefingu na pokładzie samolotu Air Force One w Abu Zabi po zakończeniu swojej wizyty na Bliskim Wschodzie.
Ograniczenie programu atomowego Iranu
Trump odniósł się też do negocjacji w sprawie ograniczenia programu atomowego Iranu. Powiedział, że USA złożyły Iranowi formalną propozycję w tej sprawie. Jak dodał, Teheran wie, że „musi działać bardzo szybko, bo inaczej stanie się coś złego”.
Na pytanie o obawy i sprzeciw Izraela wobec zniesienia sankcji przeciwko Syrii prezydent USA odparł, że nie konsultował tej sprawy z Tel Awiwem, a zniósł sankcje dlatego, że w przeciwnym wypadku kraj ten „nie miałby szans na sukces”. Chwalił też nowego prezydenta Syrii, byłego dżihadystę Ahmada asz-Szarę jako „silnego lidera” z dużą energią. Pytany zaś o izraelskie plany kolejnej ofensywy w Strefie Gazy Trump nie zajął jednoznacznego stanowiska, lecz zaznaczył, że trzeba pomóc głodującym Palestyńczykom.
Amerykański przywódca bronił też swojej decyzji o przyjęciu afrykanerskich imigrantów z RPA jako uchodźców, powtarzając swoją ocenę, że są oni poddawani „ludobójstwu”, a władze RPA są „poza kontrolą”.
Chodzi nam o ratowanie życia i zamierzamy to zrobić, więc stworzyliśmy dla nich dom i stworzymy dom dla innych ludzi, którzy są źle traktowani, bez względu na ich kolor skóry
— oznajmił.
Rozmowa przywódców Zachodu z Trumpem
Przywódcy Ukrainy, Polski, Francji, Niemic i Wielkiej Brytanii rozmawiali dziś telefonicznie z prezydentem USA Donaldem Trumpem o rosyjsko-ukraińskich rozmowach pokojowych, które odbyły się w Turcji - poinformowała strona ukraińska.
Premierzy Polski i Wielkiej Brytanii - Donald Tusk i Keir Starmer, prezydenci Francji i Ukrainy - Emmanuel Macron i Wołodymyr Zełenski oraz kanclerz Niemiec Friedrich Merz rozmawiali z Trumpem przy okazji sesji plenarnej szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej (EPC) w Tiranie, wkrótce po zakończeniu rozmów rosyjsko-ukraińskich w Stambule
— przekazał Pałac Elizejski.
Rzecznik prezydenta Ukrainy zapowiedział, że szczegóły tej rozmowy zostaną wkrótce udostępnione.
Po rozmowie z Trumpem Zełenski oznajmił, że Ukraina „jest gotowa na szybkie kroki na rzecz pokoju”.
Starmer powiedział, że Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Polska i Ukraina uznają, że stanowisko, jakie przedstawiła strona rosyjska podczas piątkowych rozmów pokojowych w Turcji jest „nie do zaakceptowania”.
Do Stambułu na rozmowy ze stroną ukraińską. mimo wezwań Zełenskiego, nie przyleciał rosyjski przywódca Władimir Putin. Komentując wcześniej stambulskie negocjacje, Zełenski uznał, że „żadna z osób reprezentujących tam Moskwę, w Rosji o niczym nie decyduje”.
Donald Tusk już się pochwalił rozmową!
Spotkaniem i rozmową na marginesie szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej pochwalił się już w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.
Kolejna rozmowa naszej Piątki (PL, DE, FR, UA, UK) i połączenie z prezydentem Trumpem. Rosjanie w Stambule de facto zerwali negocjacje i odmówili przerwania ognia. Czas zwiększyć presję
— napisał szef rządu na platformie X.
Zamieścił również „wspólne oświadczenie liderów Polski, Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii po rozmowie z prezydentem Zełenskim i prezydentem Trumpem”.
Jak przekazał w nagraniu opublikowanym na portalu X premier Tusk, celem rozmowy było „podsumowanie prób negocjacji, jakie rozpoczęły się w Stambule” między przedstawicielami Rosji i Ukrainy.
Informacja była jednoznaczna - strona rosyjska nie wykazała dobrej woli; strona rosyjska nie zamierzała negocjować w obecności strony amerykańskiej, i strona rosyjska znowu stawiała warunki absolutnie nie do przyjęcia - nie tylko przez Ukrainę, ale także przez nas wszystkich
— powiedział Tusk.
Premier zapewnił, że liderzy dalej będą pracowali nad rozwiązaniem tej kwestii.
Zadanie główne - żeby utrzymać jedność, zarówno partnerów europejskich, jak i amerykańskich wokół sprawy ukraińskiej - to zadanie wciąż pozostaje aktualne. Nie ukrywamy, że stanowisko strony rosyjskiej trudno nazwać w jakikolwiek sposób konstruktywnym. Czekają nas prawdopodobnie ciągle bardzo trudne dni
— ocenił Tusk.
CZYTAJ WIĘCEJ:
nt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/729635-trump-jesli-nie-rozwiaze-sprawy-ukrainy-bedzie-ciekawie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.