Pod koniec kwietnia dwie lewicowe francuskie parlamentarzystki przywiozły do Polski „setki tabletek poronnych” i w „przychodni” AboTAK spotkały się z aktywistkami Aborcyjnego Dream Teamu”. Manon Aubry i Mathilde Panot obficie udokumentowały swoją wizytę. „Kiedy skrajna prawica atakuje nasze prawa, a w Polsce aborcja zostaje zakazana, my organizujemy obronę i feministyczną solidarność!”- ekscytowała się Aubry, europoseł i współprzewodnicząca Grupy Lewicy w Parlamencie Europejskim. Zarówno lewicowe panie polityk, jak i polskie działaczki podkreślają, że jeszcze ponad 50 lat temu gdy aborcja była nielegalna we Francji, w Polsce aborcja była dopuszczalna do 12 tygodnia – Francuzki i inne Europejki przyjeżdżały do Polski, by przeprowadzić legalną aborcję”. Francuskie parlamentarzystki najwyraźniej „zapomniały” jednak, że popełniły przy tej okazji co najmniej kilka przestępstw.
Wydawać by się mogło, że gdy w Polsce zmieni się władza na taką, która nie przeszkadza lewicowo-liberalnemu unijnemu establishmentowi, to środowiska, które za rządów Zjednoczonej Prawicy z uporem godnym lepszej sprawy zajmowały się naszym krajem na forum PE, znajdą sobie inne tematy niż Polska. Nic bardziej mylnego! Do Warszawy zawitały ostatnio dwie francuskie parlamentarzystki, aby zająć się szalenie istotną sprawą - dostępem do aborcji. Były to bowiem poseł i europoseł ze skrajnej lewicy, które przeciwników „liberalizacji” prawa do zabijania nienarodzonych dzieci i dostępu do tabletek „dzień po”, nazywają „reakcjonistami”. Przy okazji wbiły „szpilę” Rafałowi Trzaskowskiemu, przywiozły „setki tabletek aborcyjnych”, naopowiadały trochę bredni na temat Polski i… najprawdopodobniej popełniły kilka przestępstw. A wszystko w czasie jednej tylko wizyty!
Aborcyjny Dream Team z posłankami z Francji
A wczoraj odwiedziły nas przewodnicząca klubu La France Insoumise w Zgromadzeniu Narodowym Francji oraz współprzewodniczącą grupy The Left w Parlamencie Europejskim @mathildepanot i @manonaubryfr przyjechały do @abotakprzychodnia by okazać nam wsparcie i solidarność. Przywiozły tabletki aborcyjne i antykoncepcję awaryjną, dla osób w najpilniejszej potrzebie. Długo rozmawiałyśmy o atakach, których doświadczamy od początku działania Przychodni na Wiejskiej 9. Manon i Mathilde zadzwoniły do nas jeszcze z trasy, tuż przed wjazdem do Warszawy, z pytaniem o to dlaczego po ulicach jeżdżą jakiejś furgonetki z krwią i płodami 🤷♀️usłyszałyśmy dziś od Mathilde i Manon: nie jesteście same – niezależnie od wszystkiego
— informował na platformie X „Aborcyjny Dream Team”.
Ponad 50 lat temu, gdy aborcja była nielegalna we Francji, w Polsce aborcja była dopuszczalna do 12 tygodnia – Francuzki i inne Europejki przyjeżdżały do Polski, by przeprowadzić legalną aborcję. W 1993 roku aborcja została w Polsce zakazana, kierunek tych podróży odwrócił się. Jeździły te, ktòre było na to stać. Po wyroku tzw. Trybunału Konstytucyjnego w 2020 roku, za sprawą Aborcji Bez Granic osoby z Polski zaczęły jeździć do Francji, gdzie otrzymują pomoc medyczną w tych najtrudniejszych przypadkach, gdy trzeba ratować im zdrowie i życie, gdy ciąża przekroczyła limity w innych krajach, czyli pacjentki takie jak Anita, w trzecim trymestrze . Taka aborcja to przerwanie bardzo często chcianej ciąży. Francuski personel medyczny stara się otoczyć taką pacjentkę najlepszą opiekę, a dla kobiet w takich sytuacjach do dyspozycji są pokoje rodzinne, bez innych pacjentek obok. Mathilde i Manon dziękujemy za waszą przyjaźń
— czytamy na profilu organizacji proaborcyjnej. Rzeczywiście, głęboka komuna to „wspaniały wzór”. Szkoda, że aktywistki nie uznały za stosowne, aby wspomnieć, że jest kraj, w którym aborcja jest dostępna niemal na życzenie. Nazywa się Federacja Rosyjska…
A co na to prawo?
W centrum tej sprawy znajdują się dwa ściśle regulowane leki: mifepryston (Mifegyne®) i misoprostol (Gymiso®, MisoOne®). Razem substancje te mogą być stosowane w celu wywołania przerwania ciąży zgodnie z precyzyjnym protokołem
— podaje portal The French Daily News.
Są to środki dostępne wyłącznie na receptę od lekarzy, którzy podpisali umowę z placówką opieki zdrowotnej. Transport około 300 takich tabletek do Polski może oznaczać… kilka poważnych przestępstw. We Francji jest to m.in. nielegalna praktyka farmaceutyczna (2 lata więzienia, grzywna w wysokości 30 000 euro), nielegalny eksport leków, na poziomie europejskim natomiast - naruszenie dyrektyw dotyczących transgranicznego transportu leków oraz niedostosowanie się do przepisów dotyczących dystrybucji leków na receptę.
Mathilde Panot - deputowana Zgromadzenia Narodowego oraz jej koleżanka, zasiadająca w PE Manon Aubry - przywiozły pigułki w badażniku auta. Aktywistki „Aborcyjnego Dream Teamu”radośnie pozowały z nimi do zdjęć z opakowaniami tabletek rozrzuconymi na podłodze.
🟣 W drodze z @MathildePanot z Berlina do Warszawy, przewożąc w bagażniku setki tabletek poronnych, które umożliwią Polkom dokonanie aborcji.Kiedy skrajna prawica atakuje nasze prawa, a w Polsce aborcja zostaje zakazana, my organizujemy obronę i feministyczną solidarność!
— relacjonowała Aubry.
Dużo emocji: tabletki dotarły do celu w Polsce 💜 Po godzinach spędzonych w furgonetce, aby dotrzeć do Warszawy, Mathilde Panot i Manon Aubry, przy wsparciu Le Planning familial, przekazać Justynie Wydrzyńskiej, Natalii Broniarczyk i ich polskiemu kolektywowi Aborcyjny Dream Team setki pigułek poronnych i środków antykoncepcji awaryjnej. W Polsce kobiety co roku umierają z powodu braku dostępu do legalnej i bezpiecznej aborcji. Ale dzięki solidarności osób, które wsparły zbiórkę, setki Polek pozbawionych prawa do decydowania o swoim ciele będą mogły dokonać aborcji. Takie chwile przypominają nam, że siostrzeństwo ratuje życie i że zjednoczone jesteśmy o wiele silniejsze niż reakcjoniści atakujący nasze prawa. To dopiero początek: skoro udało nam się wywalczyć konstytucyjny zapis prawa do aborcji, zapiszemy go także w Karcie Praw Podstawowych!
— czytamy z kolei na profilu Panot.
„Reakcjoniści”? Skąd my znamy ten język?
Odezwa do Trzaskowskiego
Aborcyjny Dream Team zamieścił nagranie, w którym Francuzki zwracają się do Rafała Trzaskowskiego.
Jesteśmy tutaj, w AboTAK, z zespołem niezwykłych aktywistek Aborcyjnego Dream Teamu, aby dostarczyć pigułki poronne i antykoncepcję awaryjną kobietom walczącym o przywrócenie prawa do aborcji w Polsce. Panie Trzaskowski, skoro jest Pan kandydatem rządzącej koalicji, to mamy dla Pana wiadomość. Wiadomość jest po francusku, bo najwyraźniej nie rozumie jej pan po polsku. Jeżeli nie dotrzymacie obietnic, gdzie jesteś, aby chronić te niezwykłe aktywistki broniących praw człowieka?
— pytała Panot kandydata KO na prezydenta.
Witam, Panie Trzaskowski. Kilka dekad temu to Francuzki przyjeżdżały do Polski, aby uzyskać dostęp do pigułek poronnych. Teraz to Polki przyjeżdżają do Francji, żeby bezpiecznie dokonać aborcji. Panie Trzaskowski, nadszedł czas, aby Polki mogły dokonywać aborcji w Polsce
— podkreśliła z kolei Aubry.
aja/X, FrenchDailyNews, Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/728960-francuska-lewica-zwozi-do-polski-tabletki-poronne
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.