Niemiecki kontrwywiad (BfV) zaklasyfikował prawicowo partię Alternatywa dla Niemiec (AfD) jako organizację ekstremistyczną, która zagraża demokracji. Każdy sam może sobie odpowiedzieć na pytanie, czy takie działania nie są jednak formą cenzury i ograniczania demokracji.
Potwierdziło się podejrzenie, że AfD działa przeciwko wolnościowemu, demokratycznemu porządkowi państwa - oświadczył Urząd Ochrony Konstytucji, cytowany przez agencję dpa.
BfV podjął decyzję na podstawie wewnętrznej ekspertyzy liczącej ok. 1,1 tys. stron. W dokumencie podkreślono, że ocena AfD bazuje przede wszystkim na dominującym w tej partii rozumieniu narodu, które opiera się nie na obywatelstwie, a przede wszystkim na pochodzeniu.
Urząd podkreślił, że dominująca w partii koncepcja oparta na kategoriach etnicznych „ma na celu wykluczenie niektórych grup ludności z równoprawnego udziału w społeczeństwie i traktowanie ich w sposób naruszający konstytucję, a przez to nadanie im prawnie podrzędnego statusu”.
Wypowiedzi i poglądy AfD oraz jej wiodących przedstawicieli naruszają zasadę poszanowania godności ludzkiej - oświadczyli wiceszefowie BfV, Sinan Selen i Silke Willems.
Ministra spraw wewnętrznych Nancy Faeser oznajmiła w oświadczeniu, że „AfD reprezentuje rozumienie narodu, które dyskryminuje całe grupy ludności i traktuje obywateli z doświadczeniem migracji jako Niemców drugiej kategorii”. Jak zaznaczyła, ta „idea etniczna” wyraża się w „rasistowskich wypowiedziach, zwłaszcza pod adresem imigrantów i muzułmanów”.
Zapewniła przy tym, że „nie było żadnych politycznych nacisków” w sprawie ekspertyzy sporządzonej przez BfV.
Deputowany landtagu Badenii-Wirtembergii z AFD Anton Baron określił nową klasyfikację swojego ugrupowania jako „politycznie wątpliwą”.
Smutno jest obserwować stan demokracji w naszym kraju, gdy stare partie używają najbardziej wątpliwych politycznie metod wobec najsilniejszego ugrupowania opozycji
— powiedział.
Zaklasyfikowanie AfD jako organizacji ekstremistycznej umożliwi władzom stosowanie niejawnych metod monitorowania działalności tego ugrupowania, które w lutowych wyborach parlamentarnych zajęło drugie miejsce.
Stygmat wiążący się z nadaniem takiego statusu oraz wynikające z niego ograniczenia w zajmowaniu posad w służbie publicznej sprawią, że AfD będzie też trudniej przyciągać nowych członków - zauważył Reuters.
Wcześniej za ekstremistyczną uznano młodzieżówkę AfD oraz jej struktury w trzech landach: Turyngii, Saksonii i Saksonii-Anhalcie.
Klasyfikacja AfD jako podmiotu ekstremistycznego nie oznacza delegalizacji ugrupowania. Zdecydować może o niej tylko Trybunał Konstytucyjny na wniosek jednej z dwóch izb parlamentu (Bundestagu lub Bundesratu) lub rządu.
Ustępujący kanclerz Olaf Scholz z socjaldemokratycznej SPD podkreślił, że BfV bardzo wyczerpująco umotywowała swoją decyzję. Dodał, że nie należy śpieszyć się z ewentualną procedurą delegalizacyjną.
Powstaje pytanie, czy działania niemieckiego wywiadu w praktyce nie ograniczą demokracji w tym kraju? Czy inwigilowanie przez obecną władzę AfD, która cieszy się bardzo dużą popularnością wśród Niemców, nie jest w istocie krokiem nakierowanym na to, by wyeliminować opozycję w niedemokratyczny sposób?
CZYTAJ TAKŻE:
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/728311-to-ma-byc-demokracja-niemiecki-kontrwywiad-uderza-w-afd
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.