W Kanadzie trwa głosowanie w wyborach do niższej izby parlamentu, Izby Gmin. Pierwsze lokale wyborcze otwarto o godz. 8.30 (13 w Polsce) w Nowej Fundlandii i na półwyspie Labrador. 343 parlamentarzystów jest wybieranych w jednomandatowych okręgach.
W Kanadzie jest sześć stref czasowych. Najwcześniej swój głos mogli oddać mieszkańcy Nowej Fundlandii i Labradoru. Najpóźniej zaczyna i kończy Kolumbia Brytyjska. Lokale wyborcze będą otwarte przez 12 godzin.
Jak podkreśliła w komunikacie państwowa komisja wyborcza Elections Canada, godziny otwarcia lokali wyznaczono tak, by większość rezultatów głosowania była do dyspozycji o mniej więcej tej samej godzinie w całym kraju.
W Kanadzie jest ponad 28 mln osób uprawnionych do głosowania w wyborach. Kanadyjczycy mogli głosować już we wcześniejszym terminie, od 18 do 21 kwietnia, we wskazanych lokalach wyborczych. Według danych Elections Canada w tym terminie zagłosowało już 7,3 mln osób, o 25 proc. więcej niż przed poprzednimi wyborami parlamentarnymi w 2021 r.
Głos można było oddać również korespondencyjnie oraz osobiście w jednym z biur Elections Canada. W wyborach mogą też uczestniczyć obywatele Kanady mieszkający za granicą.
Planowo wybory miały się odbyć w październiku, ale po ogłoszeniu w styczniu przez premiera Justina Trudeau decyzji o ustąpieniu z funkcji premiera i lidera Partii Liberalnej Kanady (LPC), nowy premier i nowy szef ugrupowania Mark Carney wyznaczył przedterminowe wybory na 23 marca.
W obecnych wyborach liczba wybieranych parlamentarzystów jest o pięć osób większa niż cztery lata temu, ponieważ kanadyjska konstytucja wymaga dostosowania co 10 lat liczby federalnych okręgów i ich granic do liczby mieszkańców.
Liberałowie uzyskali w przedwyborczych sondażach Ipsos i Angus Reid czteropunktową przewagę nad Konserwatywną Partią Kanady (CPC) Pierre’a Poilievre’a. W niedzielę Ipsos oszacował poparcie dla liberałów na 42 proc., a dla konserwatystów na 38 proc. Sobotni sondaż Angus Reid określił poparcie liberałów na poziomie 44 proc. poparcia, przy 40 proc. poparciu dla konserwatystów.
Kanadyjczycy w poniedziałek decydują, czy przedłużyć trwające od dekady rządy Partii Liberalnej, czy oddać władzę konserwatystom - zauważyła w poniedziałek Associated Press. Agencja oceniła, że wybory zdominował temat wojny handlowej z USA, a polityka zagraniczna nie wpływała na wybory w takim stopnie jak obecnie ponad 20 lat.
Kanadyjski Senat nie pochodzi z wyborów. Senatorowie wskazywani są przez premiera i mianowani przez generalnego gubernatora, reprezentującego brytyjskiego monarchę. Kanada jest monarchią konstytucyjną.
Nietypowy apel Trumpa do Kanadyjczyków
Prezydent USA Donald Trump wezwał Kanadyjczyków uczestniczących w wyborach parlamentarnych, by wybrali człowieka, który miałby „siłę i mądrość”, aby przyłączyć kraj do Stanów Zjednoczonych. Oznajmił przy tym, że Ameryka nie może nadal „subsydiować” Kanady.
Trump swoje przesłanie do głosujących w poniedziałek Kanadyjczyków zamieścił w godzinach porannych (czasu waszyngtońskiego) na portalu społecznościowym Truth Social. Ponownie zachęcał ich, by zostali 51. stanem USA.
Powodzenia dla Wielkiego narodu Kanady. Wybierzcie człowieka, który ma siłę i mądrość, aby obniżyć wasze podatki o połowę, zwiększyć waszą siłę militarną, za darmo, do najwyższego poziomu na świecie, CZTEROKROTNIE zwiększyć wasze biznesy samochodowe, stalowe, aluminiowe, drzewne, energetyczne i wszystkie inne BEZ CŁA LUB PODATKÓW, jeśli Kanada stanie się cenionym 51. stanem Stanów Zjednoczonych Ameryki
— napisał Trump.
Koniec ze sztucznie wytyczonymi liniami sprzed wielu lat. Spójrzcie, jak piękny byłby ten ląd. Swobodny dostęp BEZ GRANIC. WSZYSTKIE POZYTYWY BEZ NEGATYWÓW. TAK JEST NAM PRZEZNACZONE! Ameryka nie może już dłużej subsydiować Kanady setkami miliardów dolarów rocznie, które wydawaliśmy w przeszłości. To nie ma sensu, jeśli Kanada nie jest stanem!
— dodał.
Mimo apelu Trumpa, żadna z kanadyjskich partii i ich liderów nie opowiada się za przyłączeniem do USA, zaś jego wypowiedzi o wchłonięciu Kanady oraz nakładane cła znacznie pogorszyły wizerunek Stanów Zjednoczonych wśród Kanadyjczyków. Doprowadziły też do ponad 20-punktowego spadku popularności Partii Konserwatywnej i ich lidera Pierre’a Poilievre’a oraz do zwiększenia notowań krytykowanych przez Trumpa rządzących liberałów. Są oni obecnie nieznacznymi faworytami do zwycięstwa, choć jeszcze na początku roku sondaże wskazywały, że zdecydowanie przegrają. W marcowym sondażu CityNews-Leger przeciwko przekształceniu kraju w 51. stan opowiedziało się 80 proc. respondentów.
Ostatnia wypowiedź Trumpa na temat aneksji Kanady jest pierwszą po kilkutygodniowej przerwie. Mimo to, premier i lider liberałów Mark Carney ujawnił w ubiegłym tygodniu, że Trump porusza ten temat w rozmowach „cały czas” i zrobił to też podczas ostatniej rozmowy.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/727949-wybory-w-kanadzie-nietypowy-apel-trumpa-do-glosujacych
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.