USA naciska na rząd w Madrycie w sprawie wydatków na obronność i podatku cyfrowego

Stany Zjednoczone ponownie naciskają na Hiszpanię w sprawie zwiększenia przez rząd w Madrycie wydatków na obronność. Minister finansów USA Scott Bessent sprzeciwił się też podczas wczorajszego spotkania z ministrem gospodarki Hiszpanii Carlosem Cuerpo podatkowi od usług cyfrowych.

„Sekretarz (minister - PAP) Bessent podkreślił potrzebę zwiększenia wydatków na obronność przez Hiszpanię w kontekście NATO”

– napisano we wczorajszym, krótkim komunikacie ministerstwa finansów USA.

To kolejny raz, kiedy Waszyngton wzywa Madryt do zwiększenia wydatków na obronność. Prezydent USA Donald Trump od razu po zaprzysiężeniu mówił o „bardzo niskich” wydatkach Hiszpanii na zbrojenia. Pod koniec marca zastępca sekretarza stanu USA Christopher Landau wezwał rząd Pedro Sancheza do szybkiego osiągnięcia celu 2 proc. PKB, który Hiszpania planuje osiągnąć do 2029 r.

Bessent podkreślił również, że „Stany Zjednoczone nadal sprzeciwiają się podatkowi od usług cyfrowych, pobieranemu przez Hiszpanię i inne kraje, a także innym barierom pozataryfowym”.

Podatek od niektórych usług cyfrowych, nazywany w Hiszpanii „podatkiem Google’a”, wszedł w życie w tym kraju w 2021 r.; wynosi 3 proc. i dotyczy przychodów dużych firm technologicznych. Podatek ten funkcjonuje w wielu krajach UE, a Hiszpania była jednym z pierwszych państw unijnych, które go wprowadziły. Rząd USA uważa go za środek dyskryminujący wobec amerykańskich firm technologicznych.

Prasa hiszpańska oceniła, że język wydanego przez ministerstwo finansów komunikatu, pozbawionego okolicznościowych, grzecznościowych zwrotów, obecnych w innych tego typu publikacjach, stanowi dowód na napięte stosunki pomiędzy oboma krajami.

Sam Cuerpo ocenił we wtorek spotkanie ze swoim amerykańskim partnerem jako „konstruktywne”, a w sprawie ceł mówił o „otwartych drzwiach do negocjacji”.

Rozmowy Bessenta z Cuerpo odbyły się niedługo po wizycie premiera Hiszpanii Pedro Sancheza w Pekinie, co było odczytywane przez światowe media jako szukanie przez Madryt alternatyw w sferze handlu zagranicznego wobec polityki taryfowej Trumpa.

„Dzięki wcześniej zaplanowanej wizycie Cuerpo w Waszyngtonie, rząd Sancheza chciał pokazać, że potrafi budować mosty porozumienia ze Stanami Zjednoczonymi, mimo że przejął inicjatywę w zacieśnianiu stosunków z Chinami”

– skomentował w środę dziennik „El Pais”.

W zeszłym tygodniu Bessent ocenił, że sugerowane przez Madryt zwiększenie współpracy gospodarczej z Chinami byłoby „poderżnięciem sobie gardła”. Według Bessenta administracja amerykańska może zawrzeć umowy handlowe z sojusznikami USA, by potem razem podejść do rozmów z Pekinem.

PAP