W Stambule i w Izmirze na zachodzie Turcji doszło do starć między protestującymi i policją - relacjonują AFP i tureckie media. Według agencji w Stambule policjanci użyli wobec zebranych ludzi gumowych kul.
W Izmirze, trzecim co do wielkości mieście Turcji, siły bezpieczeństwa użyły armatek wodnych.
To trzeci z kolei wieczór protestów w związku z zatrzymaniem opozycyjnego burmistrza Stambułu Ekrema Imamoglu.
Agencja AP napisała wcześniej, że w czwartek do najbardziej zaciętych starć doszło na politechnice w Ankarze. By rozproszyć tłum demonstrujących, policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych. Studenci przekazali, że użyto gumowych kul. Władze zaprzeczyły doniesieniom o wykorzystaniu tego rodzaju środka przymusu.
W Stambule, Ankarze i Izmirze obowiązuje zakaz zgromadzeń.
Na dzisiejszej demonstracji w Stambule zgromadziło się ok. 300 tys. osób - twierdzi turecka opozycja, cytowana przez agencję AFP. Ludzie demonstrują w związku z zatrzymaniem opozycyjnego burmistrza tej metropolii Ekrema Imamoglu.
Republikańska Partia Ludowa (CHP), główne ugrupowanie opozycyjne, powiadomiła, że w piątek wieczorem na proteście przed siedzibą władz 16-milionowego Stambułu zebrało się ok. 300 tys. ludzi. Protestujący wyrazili solidarność z zatrzymanym w środę Imamoglu, który jest uważany za politycznego rywala prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana.
CZYTAJ TAKŻE:
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/724552-ogromny-protest-w-stambule-doszlo-do-starc-z-policja