Przyspieszymy pomoc wojskową dla Ukrainy, zaostrzymy sankcje na Rosję i będziemy dalej szukać legalnych rozwiązań, aby Rosja zapłaciła Ukrainie za wyrządzone szkody - powiedział brytyjski premier Keir Starmer podczas wideokonferencji z udziałem 25 państw poświęconej wojnie w Ukrainie.
Starmer, który zainicjował to spotkanie, zaznaczył, że jego uczestnicy zgodzili się, iż będą wzmacniać zdolności wojskowe Ukrainy, aby kraj ten mógł obronić się przed potencjalną przyszłą agresją Rosji.
„W razie zawarcia pokoju będziemy gotowi jako „koalicja chętnych” wysłać żołnierzy do Ukrainy, aby pomóc zabezpieczyć ją na ziemi, morzu i w powietrzu”
— zadeklarował.
Premier Włoch Giorgia Meloni zastrzegła od razu, że w skład ewentualnej misji pokojowej nie wejdą włoscy żołnierze.
Podczas wideokonferencji przywódcy uzgodnili, że w czwartek w Wielkiej Brytanii odbędzie się spotkanie planistów wojskowych z krajów sojuszniczych, aby opracować praktyczne plany dotyczące tego, jak dalej wspierać Ukrainę.
Starmer ocenił, że odpowiedź Rosji na propozycję 30-dniowego zawieszenia broni nie jest zadowalająca.
„Stanowisko wobec Stanów Zjednoczonych nie zmieniło się. Wyraźnie powiedziałem, że należy to zrobić wspólnie z USA… Rozmawiamy z nimi codziennie”
— powiedział Starmer dziennikarzom po wideokonferencji. Dodał, że jego doradca ds. bezpieczeństwa narodowego wrócił w sobotę z USA. Zaznaczył także, że państwa „koalicji chętnych” będą dalej wysyłać broń do Ukrainy i zaostrzą sankcje na Rosję, aby zmusić ją do podjęcia negocjacji.
Odpowiedź Zełenskiego
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział po wideokonferencji, że nie wie, o czym rozmawiał w Moskwie przedstawiciel prezydenta USA Donalda Trumpa, Steve Witkoff, i ocenił, że w najbliższym czasie należy oczekiwać prób postawienia jego kraju w trudnej sytuacji.
Ponadto na platformie X ukraiński przywódca napisał, że pokój w Ukrainie nie może być obwarowany warunkami. Dodał, że nie można też brać pod uwagę opinii Rosji w sprawie kontyngentu wojsk rozjemczych na ukraińskiej ziemi. Zarzucił też Władimirowi Putinowi kłamstwo i manipulację, jeśli chodzi o doniesienia na temat trudnej sytuacji ukraińskich wojsk na froncie, zwłaszcza w obwodzie kurskim.
Polski resort obrony
Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak–Kamysz, który również uczestniczył w wideokonferencji, po spotkaniu powiedział, że teraz Rosja musi pokazać, czy naprawdę chce pokoju. Zaznaczył, że państwa sojusznicze muszą nadal wywierać presję na Kreml, aby osiągnąć sprawiedliwy pokój.
„Jest pełna determinacja państwa europejskich, zarówno z UE, ale również tych, które tworzą szerszą wspólnotę, bo była z nami Turcja, był obecny prezydent (Recep Tayyip) Erdogan”
— zapewnił wicepremier i dodał, że wsparcie dla Ukrainy ma wymiar ponadeuropejski, czego to spotkanie było świadectwem.
Oświadczenie Scholza
Niemiecki kanclerz Olaf Scholz przekazał w oświadczeniu, że „Rosja musi położyć kres codziennym atakom na ukraińskie miasta i infrastrukturę cywilną, oraz wreszcie pójść drogą trwałego i sprawiedliwego pokoju”. Zapewnił, że Niemcy będą dalej wspierać Ukrainę.
Francja o nacisku na Rosję
W komunikacie przesłanym agencji AFP po wideokonferencji prezydent Francji Emmanuel Macron zaznaczył, że trzeba dalej naciskać na Rosję, ponieważ nie wydaje się, aby tak naprawdę chciała osiągnąć pokój. Zdaniem francuskiego przywódcy Putin chce najpierw osiągnąć wszystkie swoje cele, a następnie dopiero negocjować, o czym świadczy nasilenie działań zbrojnych w Ukrainie.
Wraz z końcem spotkania przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen napisała na platformie X, że teraz to Rosja musi pokazać, iż chce takiego zawieszenia broni, które doprowadzi do sprawiedliwego i długotrwałego pokoju.
„Tymczasem będziemy wspierać wzmacnianie Sił Zbrojnych Ukrainy (…). Ponadto zintensyfikujemy wysiłki na rzecz zwiększania bezpieczeństwa Europy poprzez inicjatywę ReArm Europe” - dodała we wpisie.
Agencja Reutera zwróciła uwagę, że brytyjski premier zorganizował wideokonferencję, aby wywrzeć nacisk na Władimira Putina, który do tej pory nie przyjął oferty 30-dniowego zawieszenia broni, wypracowanej podczas spotkania w Dżuddzie przez Amerykanów i Ukraińców. Zdaniem agencji chodziło o zjednoczenie sojuszników Ukrainy w celu wypracowania konstruktywnego modelu wsparcia dla Kijowa, który ma wesprzeć proces pokojowy, czego domagał się od Europejczyków Donald Trump
W spotkaniu udział wzięli przywódcy i przedstawiciele 25 państw, a także reprezentanci UE i NATO. Z Kijowa połączył się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
PAP / mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/723975-rozmowy-o-ukrainie-starmer-przyspieszymy-pomoc-wojskowa