Były prezydent Filipin Rodrigo Duterte został zatrzymany na międzynarodowym lotnisku w Manili. Stamtąd udaje się samolotem do Hagi. Wszystko w związku z nakazem wydanym przez MTK. Trybunał uznał, że Duterte ponosi odpowiedzialność karną za zabójstwo co najmniej 43 osób podczas brutalnej kampanii antynarkotykowej.
Polityk został dziś zatrzymany na międzynarodowym lotnisku w Manili na podstawie nakazu wydanego przez MTK w sprawie zarzutów dotyczących „zbrodni przeciwko ludzkości, zdefiniowanej jako morderstwo”.
Jak ujawniła agencja Reutera, MTK oskarża byłego przywódcę o zabójstwo co najmniej 43 osób podczas krwawej wojny z gangami narkotykowymi w okresie od listopada 2011 r., kiedy był on jeszcze burmistrzem miasta Davao na południu Filipin, do marca 2019 r., czyli już w czasie prezydentury Duterte.
Duterte wcześniej odmówił lotu do Hagi
Według danych rządu Filipin do końca kwietnia 2021 r. siły bezpieczeństwa tego państwa zabiły podczas tajnych operacji 6117 osób, zwłaszcza biednych mężczyzn, podejrzanych o posiadanie narkotyków. Prokuratorzy MTK szacują liczbę ofiar śmiertelnych na 12-30 tys.
Prawnik Duterte, Martin Delgra, cytowany przez AFP, przekazał, że jego klient znajduje się na pokładzie samolotu od godz. 21 (godz. 14 w Polsce). „Nie możemy zbliżyć się do samolotu. Maszyna wciąż stoi na płycie (lotniska) z otwartymi drzwiami” - relacjonował. Według Delgry były prezydent ma wylecieć tym samolotem do Hagi, gdzie znajduje się siedziba MTK.
W chwili, gdy to piszę, jest on (Rodrigo Duterte) przymusowo transportowany do Hagi. To nie jest sprawiedliwość - to ucisk i prześladowanie
— napisała w oświadczeniu obecna wiceprezydent kraju Sara Duterte, prywatnie córka Rodrigo Duterte.
Sam były prezydent wcześniej odmówił lotu do Hagi, twierdząc, że MTK nie ma już jurysdykcji nad Filipinami – przekazał nadawca ABS-CBN.
Duterte powiedział funkcjonariuszom policji w bazie lotniczej Villamor, że może stawić czoła zarzutom tylko przed filipińskim sądem.
Decyzja z 2018 r.
W marcu 2018 r. Duterte podjął decyzję, że Filipiny nie będą już państwem-stroną Statutu Rzymskiego MTK, dzięki czemu - według krytyków - chciał uniknąć osobistej odpowiedzialności za swoje zbrodnie. Zgodnie z procedurą wystąpienia ze Statutu, MTK zachowuje jednak jurysdykcję dotyczącą czynów zabronionych, które zostały popełnione w okresie członkostwa danego państwa - czyli, w tym przypadku, od 2016 do 2019 r., gdy decyzja o wystąpieniu Filipin nabrała mocy prawnej.
Informacja o zatrzymaniu polityka została przyjęta z oburzeniem przez zwolenników Duterte, głównie mieszkańców miasta Davao. Środowiska obrońców praw człowieka wyraziły z kolei zadowolenie, podkreślając, że „sprawiedliwość nie będzie pełna, dopóki wszyscy sprawcy tych ohydnych zbrodni nie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności” - przekazał portal Rappler, cytując grupę prawników UPLM.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/723583-byly-prezydent-filipin-zostal-zatrzymany-na-lotnisku