Franciszek jest najdłużej niepojawiającym się publicznie papieżem od ponad dwustu lat, czyli od czasów Piusa VII. Absencja tego ostatniego wynikała jednak z innych przyczyn. Od sierpnia 1809 do czerwca 1812 roku był on więźniem Napoleona. Dziś Franciszek jest „więźniem” polikliniki Gemelli, w której przebywa dłużej niż Jan Paweł II w 1981 roku po nieudanym zamachu na placu św. Piotra.
Gdzie jest rzecznik prasowy?
Mnogość sprzecznych doniesień dotyczących hospitalizacji papieża wywołała szum informacyjny, ujawniając katastrofę komunikacyjną Stolicy Apostolskiej. Doszło do tego, że musiano nawet prostować fałszywe wiadomości o śmierci Franciszka. To znaczący kontrast w porównaniu z pontyfikatem Jana Pawła II, który prezentował przejrzystą i jednolitą strategię komunikacyjną. Główna różnica między dwoma papieżami polega na tym, że Karol Wojtyła miał swojego osobistego rzecznika prasowego (hiszpańskiego lekarza i dziennikarza Joaquina Navarro-Vallsa), zaś Jorge Mario Bergoglio nie posiada nikogo takiego.
Matteo Bruni jest dyrektorem Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, ale nie jest faktycznie rzecznikiem prasowym. O wielu wypowiedziach, decyzjach czy dokumentach papieża dowiaduje się sam dopiero za pośrednictwem mediów. Zdarzało się, że gdy zabierał głos, później zaprzeczał jego słowom sam Franciszek. Innymi słowy: jest on jedną z najgorzej poinformowanych osób spośród tych, które piastują analogiczne stanowiska. Wynika to z jego usytuowania w strukturze watykańskiej.
Joaquin Navarro-Valls był w Pałacu Apostolskim uważany za jednego z najbliższych współpracowników, a nawet wręcz domowników Jana Pawła II. Miał do niego nieograniczony dostęp o każdej porze dnia. Wspólnie ustalali, co i jak należy powiedzieć mediom. Gdy Hiszpan wychodził do dziennikarzy, ci mieli pewność, że wszystko, co im mówi, jest stanowiskiem papieża i zostało z nim uzgodnione. Dzięki swemu doświadczeniu i bezpośredniemu kontaktowi z Janem Pawłem II wiele razy zapobiegał różnym kryzysom komunikacyjnym.
Dziś zarządzanie komunikacją pozostaje piętą achillesową obecnego pontyfikatu. Dzieje się tak pomimo tego, że w 2015 roku Franciszek utworzył nową instytucję – Sekretariat ds. Komunikacji, który przekształcił następnie w 2018 roku w Dykasterię ds. Komunikacji Stolicy Apostolskiej. Wchłonęła ona aż dziewięć istniejących do tej pory instytucji medialnych. Centralizacja nie stworzyła jednak nowej jakości działania – poza tym, że kosztuje budżet watykański najwięcej ze wszystkich dykasterii.
Gdzie jest osobisty lekarz?
Chaos informacyjny spotęgowany został sytuacją na zapleczu medycznym papieża. Franciszek miał do tej pory trzech osobistych lekarzy. Byli nimi: Patrizio Polisca (2013-2015), Fabrizio Soccorsi (2015-2021) i Roberto Bernabei (2021). Od ponad trzech lat Jorge Mario Bergoglio nie posiada jednak osobistego lekarza. W sierpniu 2022 roku jako pierwszy papież w historii mianował swoim „osobistym asystentem ds. zdrowia” nie lekarza, lecz pielęgniarza. Został nim Massimiliano Strappetti, któremu Franciszek powierzył także nadzór nad Dyrekcją Zdrowia i Higieny Państwa Watykańskiego.
Trudne relacje Franciszka z doktorami są w Domu św. Marty tajemnicą Poliszynela (znany jest jego cytat: „Lekarze są cenni, ale trzeba ich trzymać jak najdalej od siebie”). Wiadomo, że papież niechętnie stosuje się do zalecanych przez nich terapii i zdrowych nawyków, np. żywieniowych. Szczególnie napięte pozostawały jego stosunki z profesorem geriatrii Roberto Bernabei. W pewnym momencie lekarz ostrzegł, że dalsze lekceważenie zaleceń medycznych zagrozi nie tylko zdrowiu Franciszka, lecz także jego reputacji jako lekarza. Co można bowiem powiedzieć o kwalifikacjach doktora, który doprowadził papieża do takiego stanu zdrowia?
Ostatecznie czarę goryczy profesora przelała słynna wypowiedź Franciszka: „pielęgniarz uratował mi życie”. Wkrótce potem Bernabei podał się do dymisji. W rzeczywistości zasługa wspomnianego pielęgniarza Massimiliano Strappettiego polegała na tym, że zdołał przekonać papieża, by ten udał się do szpitala i poddał operacji. W rezultacie Franciszek przeszedł 4 lipca 2021 roku operację jelita grubego, która uratowała mu życie. To samo zalecał mu jednak wcześniej kilkakrotnie profesor Bernabei, ale papież nie zamierzał go słuchać.
Do podobnej sytuacji doszło w tym roku. Komentatorzy w mediach zadawali pytanie: jak można było dopuścić do tego, że papieża przywieziono do szpitala w stanie krytycznym? Gdzie byli wtedy lekarze? Problem polega na tym, że już od 6 lutego codziennie powtarzano Franciszkowi, iż powinien poddać się hospitalizacji, on jednak nie zamierzał nikogo słuchać i podporządkowywać się zaleceniom. Ostatecznie zdecydował się dopiero 14 lutego, gdy doszło już do poważnej zapaści zdrowotnej.
W klinice Gemelli papieżem zaopiekował się chirurg Sergio Alfieri – ten sam, który w 2021 roku przeprowadził operację jelita grubego Franciszka. Podczas konferencji prasowej 21 lutego doktor nie mógł darować sobie kąśliwych uwag pod adresem watykańskiej służby zdrowia, co podsyciło tylko dyskusję na temat kompetencji personelu medycznego w otoczeniu papieża.
Gdzie jest osobisty sekretarz?
Niektórzy watykaniści zwracają uwagę, że Jorge Mario Bergoglio nie ma nie tylko rzecznika prasowego czy osobistego lekarza, lecz także zaufanego sekretarza, jakim np. u boku Jana Pawła II był ks. Stanisław Dziwisz czy przy Benedykcie XVI ks. Georg Gänswein (takiej roli nie pełni z pewnością obecnie u Franciszka argentyński ksiądz Juan Cruz Villalón). Ktoś taki byłby w stanie zauważyć pogarszający się stan zdrowia swojego przełożonego i namówić go do hospitalizacji.
Ta sytuacja unaocznia samotność Jorge Mario Bergoglio w Watykanie i brak zaufanych osób w jego najbliższym kręgu. Niektórzy komentatorzy nazywają to jesienią patriarchy. Historycy Kościoła zwracają uwagę, że każdy papież naznacza swój pontyfikat elementami wywodzącymi się z jego temperamentu oraz rysami charakterystycznymi dla tradycji i kultury, które go uformowały. W tym sensie można mówić o latynoskim, argentyńskim czy też peronistycznym sposobie zarządzania Kościołem przez Franciszka. To specyficzne podejście ujawnia się w takich szczegółach, jak np. sposób prowadzenia polityki komunikacyjnej czy stosunek do personelu medycznego, jednak znajduje ono swoje odzwierciedlenie także w innych dziedzinach aktywności Stolicy Apostolskiej (teologicznej, duszpasterskiej, prawnej, finansowej etc.). Jest to z pewnością ten element dziedzictwa obecnego pontyfikatu, który w przyszłości zajmować będzie wielu historyków Kościoła.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/723384-dlaczego-papiez-nie-ma-swojego-osobistego-lekarza