Co najmniej jedna osoba zginęła, są też ranni po tym, jak rozpędzony samochód staranował grupę ludzi w centrum Mannheim na południowym zachodzie Niemiec - podała policja. Ujęto domniemanego sprawcę, jego motywy są na razie nieznane. Jak informuje „Bild”, co najmniej dwie osoby zginęły, a 25 zostało rannych, w tym 15 ciężko. Na miejscu trwa duża operacja policyjna.
Na miejsce zdarzenia skierowano policję i służby ratunkowe. „W ramach podjętych niezwłocznie czynności zidentyfikowano i zatrzymano podejrzanego” – poinformowano. Policja zaapelowała do mieszkańców Mannheim, by unikali centrum miasta. Wysłane zostały także specjalne wiadomości SMS, które ostrzegają przez możliwym zagrożeniem.
Jak wskazują media, do tego dramatycznego zdarzenia doszło, gdy tłumy gromadziły się w miastach w różnych regionach Niemiec, w tym w niemieckiej Nadrenii, na paradach z okazji karnawału.
Niemiecki „Bild” informuje, że kierowca został aresztowany, lecz wszystkie drogi i mosty wychodzące z miasta są kontrolowane przez uzbrojonych funkcjonariuszy.
CZYTAJ TAKŻE: Strzelanina w Bielefeld! Są ranni, policja jest na miejscu zdarzenia. W tle proces ws. zabójstwa zawodowego boksera
olnk/PAP/polsatnews.pl/tvn24.pl/Reuters
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/722783-z-duza-predkoscia-wjechal-w-tlum-kilkadziesiat-osob-rannych