Potrzebujemy w Ukrainie przywódcy, który będzie gotowy do rozmów z Rosją; jeśli Zełenski ich nie chce, będziemy mieć problem - powiedział doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz, pytany, czy Donald Trump chce dymisji ukraińskiego prezydenta. Cierpliwość USA jest ograniczona - podkreślił.
Oczekiwania Amerykanów
Potrzebujemy przywódcy, który będzie działał z nami i będzie działał z Rosjanami, i zakończy tę wojnę, a jeśli okaże się, że osobiste lub polityczne motywacje prezydenta Zełenskiego są rozbieżne z zakończeniem walk w jego kraju, to myślę, że mamy prawdziwy problem
— powiedział Waltz w wyemitowanym niedzielę wywiadzie dla CNN.
Odpowiedział w ten sposób na pytanie, czy prezydent USA Donald Trump chce ustąpienia Zełenskiego z urzędu. Odnosząc się do swoich poprzednich wypowiedzi, kiedy jeszcze jako kongresmen porównywał ukraińskiego prezydenta do Winstona Churchilla, Waltz podkreślił, że Churchill był właściwym człowiekiem na czas wojny, lecz stracił władzę w 1945 roku i „nie przeprowadził Anglii do następnej fazy”.
Kłótnia w Białym Domu
Waltz wymienił zastrzeżenia do zachowania Zełenskiego podczas piątkowego spotkania z Trumpem w Gabinecie Owalnym. Zasugerował, że postawa prezydenta Ukrainy nie sprawiała wrażenia, by chciał w dobrej wierze doprowadzić do końca wojny; krytykował go też za żądanie od USA gwarancji bezpieczeństwa.
Mówienie o szczegółach i żądanie gwarancji bezpieczeństwa, zanim - jak powiedział prezydent Trump - nie dowiemy się, czy możemy w tym momencie doprowadzić obie strony do stołu rozmów … Nie można też potępiać drugiej strony, roztrząsając historię konfliktu, jeśli chcemy doprowadzić obie strony do stołu negocjacyjnego
— mówił doradca prezydenta USA.
Dodał, że Biały Dom uznał język ciała Zełenskiego - „kręcenie głową, siedzenie ze skrzyżowanymi rękami” - za „niezwykle niegrzeczne”.
Cierpliwość narodu amerykańskiego, który daje kolejne miliardy (pomocy) bez widocznego końca, nie jest nieograniczona. I jasno to powiedzieliśmy prezydentowi Zełenskiemu na koniec tego spotkania
— zaznaczył.
Konieczność ustępstw
Waltz powiedział, że obie strony wojny muszą pójść na ustępstwa - Ukraina w kwestii terytorium, a Rosja w kwestii gwarancji bezpieczeństwa. Zaznaczył przy tym, że nie może uzyskać od Kijowa konkretów w sprawie ustępstw terytorialnych, i dodał, że wykluczone jest członkostwo Ukrainy w NATO. Powiedział też, że jest za wcześnie na mówienie o szczegółach dotyczących gwarancji bezpieczeństwa, poza tym, że w tej kwestii wiodącą rolę ma odgrywać Europa.
Rozmowa o szczegółach gwarancji bezpieczeństwa jest jak rozmowa o szczegółach gwarancji na jakiś przedmiot, zanim zdecydujesz, czy (w ogóle) zamierzasz go kupić
— ocenił polityk.
Pytany o doniesienia, według których USA wstrzymały operacje cybernetyczne przeciwko Rosji, Waltz nie odpowiedział wprost. Powiedział, że nie było to przedmiotem rozmów, a USA będą stosować „wiele marchewek i kijów, by zakończyć tę wojnę”.
Amerykański sekretarz stanu Marco Rubio, który w niedzielę wystąpił w telewizji ABC, przekonywał, że USA będą gotowe do wznowienia kontaktów z Ukrainą, gdy władze w Kijowie „będą gotowe do zawarcia pokoju”.
„Po prostu tego nie rozumiem”
Rubio podkreślił, że nie wie, czy „pokój jest w ogóle możliwy”, ale jego zdaniem konieczne jest podjęcie próby, zaś postawa Zełenskiego, jego zdaniem, nie jest zgodna z tymi działaniami.
Po prostu tego nie rozumiem. Administracja Bidena strofowała (premiera Izraela) Benjamina Netanjahu i Izraelczyków, stawiała im wszelkiego rodzaju warunki i wywierała na nich presję, aby spróbowali uzyskać zawieszenie broni (z palestyńskim Hamasem - PAP). W porównaniu z tym w tym konkretnym przypadku (Ukrainy) byliśmy mili
— ocenił Rubio. Dodał, że gdyby to polityk Demokratów próbował osiągnąć pokój, „wszyscy mówiliby że jest na drodze do zdobycia Pokojowej Nagrody Nobla”.
Ukraińcom, Europejczykom i wszystkim innym (…) wyjaśniano to bardzo jasno tygodniami (…) i jedyne, co im powiedziano, to, żeby nie robili nic, co mogłoby to wykoleić. Ale niestety prezydent Zełenski nie mógł się od tego powstrzymać. Mam nadzieję, że to wszystko da się zresetować. Mam nadzieję, że zda sobie sprawę, że tak naprawdę próbujemy pomóc jego krajowi
— dodał szef amerykańskiej dyplomacji.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/722745-waltz-o-oczekiwaniach-usa-wobec-zelenskiego