Media społecznościowe obiegło nagranie z Oksaną Markarową, ambasador Ukrainy w USA, która w bardzo wymowny (choć milczący) sposób zareagowała na ostrą wymianę zdań między Donaldem Trumpem a Wołodymyrem Zełenskim podczas wczorajszego spotkania prezydentów w Białym Domu.
To spotkanie mogło przejść do historii. I przeszło, choć zapewne z innych powodów niż życzyliby sobie przywódcy Stanów Zjednoczonych i Ukrainy. Choć początkowo atmosfera wydawała się raczej spokojna, później doszło do bardzo ostrej wymiany zdań między Wołodymyrem Zełenskim a Donaldem Trumpem i J.D.Vancem.
Co zrobiła ambasador?
Wszystkiemu przyglądała się Oksana Markarowa, ambasador Ukrainy w USA. Dlaczego zdjęcia i nagrania z reakcją dyplomatki obiegły cały świat? Z prostej przyczyny. Była ona bardzo wymowna, choć milcząca.
Reakcja ambasador Ukrainy w USA Oksany Markarowej na starcie Trumpa z Zełenskim.
— podaje Kyiv Post.
Oksana Markarowa pochyliła się do przodu, zakrywając dłońmi swoją twarz w czystej irytacji, gdy prezydent Ukrainy zderzył się z dyplomatyczną katastrofą podczas napiętych rozmów z Trumpem i jego gabinetem
— ocenia z kolei Fox News.
Co ciekawe, reakcję pani ambasador każdy interpretuje według swoich sympatii w tym konkretnym sporze.
Jedno jest pewne: sposób, w jaki przebiegły rozmowy, nie jest dobry dla nikogo z zainteresowanych - poza Rosją. Najwyraźniej nie rozumie tego jednak polski rząd, na czele z premierem, który zapomniał, że wypowiada się nie jako Donald Tusk, ale w imieniu całego narodu i patetyczne, a przy tym kłamliwe i eskalujące spór w Polsce tweety Ukrainie ani w ogóle nikomu na świecie nie pomogą. Być może pomogłoby raczej wzięcie przykładu z prezydenta lub swojego poprzednika na stanowisku premiera.
jj/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/722661-ambasador-ukrainy-nie-wytrzymala-mocna-reakcja-na-klotnie