Europa powinna mówić jednym głosem, a nie poprzez formaty z udziałem wybranych liderów - powiedział we wtorek premier Grecji Kyriakos Micotakis, odnosząc się do szczytu w Paryżu.
Micotakis podczas telekonferencji Europejskiej Partii Ludowej (EPP) podkreślił, że Europa musi zgodzić się co do spraw fundamentalnych i wysłać jasny sygnał, że ma poważny stosunek do kwestii bezpieczeństwa - napisał grecki portal Protothema.
Szef rządu w Atenach wyraził zadowolenie z propozycji przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen dotyczącej „klauzuli ucieczki” w pakcie stabilności, która ma pozwolić państwom członkowskim na znaczne zwiększenie inwestycji w obronę.
Jeden głos Europy
Premier powiedział, że Europa musi mówić jednym głosem, a tego nie osiąga się w ramach formatów z udziałem wybranych liderów, zwłaszcza gdy nie kończą się wydaniem wspólnego stanowiska.
Zaznaczył, że podczas gdy rozwój sytuacji w Ukrainie pozostaje kluczowy dla europejskiego bezpieczeństwa, Europa nie może zapominać o zagrożeniach w rejonie wschodniej części Morza Śródziemnego i na Bliskim Wschodzie.
Prezydent Francji Emmanuel Macron był gospodarzem nieformalnego spotkania europejskich przywódców poświęconego Ukrainie. Do stolicy Francji przyjechali szefowie rządów: Polski, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Włoch, Hiszpanii, Holandii oraz Danii, a także: sekretarz generalny NATO Mark Rutte, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i szef Rady Europejskiej Antonio Costa.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/721603-paryska-klapa-micotakis-krytykuje-szczyt