„Donald Trump rozmawia z Władimirem Putinem o warunkach pokoju na Ukrainie. Pierwsze reakcje są histeryczne, ale także odkrywają pewne głębsze pokłady emocji, urazów, rozmaitych też kombinacji politycznych, które mogą być bardzo ważne dla nas na przyszłość. […] Podział wewnątrz tego, co nazywamy wciąż jeszcze Zachodem, wspólnotą transatlantycką czy euroamerykańską, jest najważniejszym strategicznym celem Władimira Putina” – wyjaśnił prof. Andrzej Nowak na Kanale Zero. Historyk wskazał również, w jaki sposób Ameryka zabezpiecza się strategicznie przed niebezpieczną sytuacją, która marzy się rosyjskiemu przywódcy – dyktatorowi.
Prof. Andrzej Nowak stawia następujące pytania: „Czy rzeczywiście Trump sprzedaje Ukrainę Putinowi?”; „Czy rzeczywiście to, co dzieje się w tej chwili na naszych oczach, czyli początek negocjacji z Putinem na temat warunków przerwania wojny na Ukrainie, jest nową zdradą monachijską albo przejawem nowej Jałty, porządku, który ułożą dwaj dyktatorzy, bo już coraz częściej, właściwie w takich samych kategoriach rozszalała lewicowa nienawiść do Trumpa, która przedstawia go jako drugiego Putina?; „Czy właśnie takie porozumienie dwóch dyktatorów zdecyduje o losie mniejszych państw”.
Te wszystkie rozważania warto w jakiś sposób uporządkować i zastanowić się nad ich znaczeniem dla nas, już bez tych emocji, bez ironii, zupełnie serio. Zwróćmy uwagę na to, że rozmowa telefoniczna Trumpa z Putinem odbywa się w momencie, kiedy jednocześnie sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych Pete Hegseth przedstawia oficjalną interpretację polityki Trumpa w sprawie wojny na Ukrainie i mówi o tym, że warunki realistyczne, które trzeba wziąć pod uwagę w tym momencie to brak możliwości przywrócenia Ukrainie granic z 2014 roku w tym momencie
— mówił prof. Nowak.
Przerwanie bezsensownego przelewu krwi
Prezydent Trump mówi także konsekwentnie i powtarza to wielokrotnie, że jego celem, gdy idzie o Ukrainę, jest przerwanie bezsensownego przelewu krwi. Prezydent Trump mówi o milionach ofiar tej wojny. Rzeczywiście codziennie ginie kilkadziesiąt do kilkuset, a może nawet niekiedy kilku tysięcy osób na tym froncie. Jaki jest rezultat tego, czy można liczyć na to, że Ukraina w ciągu najbliższych miesięcy odzyska utracone terytoria? Byłoby to możliwe tylko wtedy, gdyby zachodnia Europa zdecydowała się udzielić pełnoskalowej pomocy militarnej Ukrainie albo ewentualnie Stany Zjednoczone zagroziły użyciem broni nuklearnej Rosji, narażając się na ryzyko ewentualnego, choćby ograniczonego odwetu najpewniej na naszym terenie, czyli w Europie Wschodniej. Nikt na to ani w Waszyngtonie, ani w Europie Zachodniej nie pójdzie
— zauważył.
A więc pozostajemy w sytuacji, w której sposobem na przerwanie wojny, przerwanie tej rzezi straszliwej, jest ustalenie takich warunków, które pozwolą obu stronom konfliktu, czyli Ukrainie i Rosji przerwać te działania wojenne. Ta kwestia, więc przerwanie działań wojennych, nie oznacza oczywiście wprowadzenia trwałego pokoju i z tego sobie zdają sprawę wszyscy. Natomiast stawianie tego zagadnienia w ten sposób, że oto Donald Trump już teraz chce oddać na tacy Ukrainę Rosji, jest całkowitym zakłamaniem istoty wypowiedzi zarówno Trumpa, jak i jego sekretarza obrony w tych dniach właśnie odpowiednio w Waszyngtonie i w Brukseli. Te wypowiedzi składają się także na konsekwentny obraz. Europa musi zadbać o swoje bezpieczeństwo, które jest zagrożone nie przez Amerykę, tylko przez Rosję
— wyjaśnił prof. Nowak.
Pozwolę sobie zaryzykować przewidywanie tego, jak może postępować Władimir Putin w tej sprawie. Otóż zawarcie jakiegoś rozejmu, który przerwie działania wojenne na Ukrainie, Władimir Putin będzie traktował jako okazję do przekonania europejskich partnerów do koncepcji, że Niemcy, Francja, koła lewicowe także w Stanach Zjednoczonych będą traktowały, teraz kiedy przerwie się wojnę na Ukrainie, nie jego Władimira Putina, nie Chiny, ale Donalda Trumpa jako wroga numer jeden, którego należy zniszczyć. Podział wewnątrz tego, co nazywamy wciąż jeszcze Zachodem, wspólnotą transatlantycką czy euroamerykańską, jest najważniejszym strategicznym celem Władimira Putina
— wskazał ekspert.
nt/Kanał Zero
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/721448-prof-nowak-putin-chce-by-to-trump-byl-wrogiem-numer-jeden