Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski zatwierdził decyzję Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy o nałożeniu sankcji m.in. na byłego prezydenta Petra Poroszenkę i prorosyjskiego oligarchę Wiktora Medwedczuka. RBNiO objęła te osoby restrykcjami z powodu zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa. W odpowiedzi na tę decyzję opozycja w Radzie Najwyższej (parlamencie) Ukrainy zablokowała obrady.
Większość spośród wymienionych osób jest już obiektem postępowań karnych. (…) W szczególności, Poroszenko i Medwedczuk są podejrzewani o zdradę stanu, wspieranie działalności organizacji terrorystycznej. Postawiono im też inne zarzuty na podstawie kodeksu karnego Ukrainy
— napisano w komunikacie ukraińskiego SBU.
CZYTAJ TAKŻE: RELACJA. 1086. dzień wojny. Prezydent Zełenski: USA przekazały Ukrainie pierwszy projekt umowy o partnerstwie
Lista sankcyjna
Poroszenko pełnił funkcję prezydenta Ukrainy od czerwca 2014 r. do maja 2019 r. Były prezydent Ukrainy, który bez powodzenia konkurował z Zełenskim w wyborach prezydenckich w 2019 r., uznawany jest dziś za jego najważniejszego przeciwnika politycznego.
Wiktor Medwedczuk, prorosyjski polityk ukraiński, został zatrzymany w kwietniu 2022 r. podczas próby ucieczki z Ukrainy i przekazany Rosji w ramach wymiany pięć miesięcy później. Był uważany za głównego lobbystę interesów Kremla na Ukrainie, a o jego zażyłości z Moskwą świadczy fakt, że Władimir Putin jest ojcem chrzestnym jego córki.
Ukraiński oligarcha Ihor Kołomojski również znajduje się na liście sankcyjnej. We wrześniu 2023 r. Narodowe Antykorupcyjne Biuro Ukrainy (NABU) powiadomiło Kołomojskiego, że jest podejrzany o sprzeniewierzenie ponad 9,2 mld hrywien (ponad 232 mln euro), należących do kontrolowanego przez niego w przeszłości Prywatbanku.
Na liście sankcyjnej znaleźli się także były właściciel Banku „Finanse i Kredyt” Kostiantyn Żewaho oraz były współwłaściciel Prywatbanku Hennadij Boholubow.
Restrykcje wobec tych osób obejmują m.in. pozbawienie odznaczeń państwowych, blokowanie aktywów i ograniczenie operacji handlowych.
CZYTAJ TAKŻE: Wołodymyr Zełenski: Nasza armia licząca 110 brygad powstrzymuje rosyjską armię liczącą 220 brygad. To stosunek jeden do dwóch
Blokada obrad parlamentu
W odpowiedzi na decyzję o nałożeniu sankcji na Poroszenkę, Medwedczuka i innych, opozycja w Radzie Najwyższej (parlamencie) Ukrainy zablokowała obrady.
W związku ze stanem wojennym posiedzenia ukraińskiego parlamentu są zamknięte dla prasy. O ich przebiegu informują w sieciach społecznościowych sami deputowani. Jeden z nich opublikował nagrania z blokady mównicy, na których widać członków partii Poroszenki, Europejskiej Solidarności, z plakatami o treści: „Nie dla represji politycznych” oraz „Ukraina to nie Rosja”.
Deputowana ugrupowania byłego prezydenta, Iryna Heraszczenko, oceniła, że decyzja o sankcjach to represje polityczne.
Prezydent Wołodymyr Zełenski i (…) jego menedżerowie jadą na konferencję do Monachium i zamiast przygotowywać się do trudnych rozmów z międzynarodowymi partnerami, wzmacniając koalicję antyputinowską, blokują wyjazd Poroszenki, który miał tam dziesiątki zaplanowanych spotkań (właśnie) w celu wzmocnienia (tej) koalicji
— napisała w serwisie X Heraszczenko.
Według komentatorów ukraińscy politycy zaczęli przygotowywać się już do wyborów. Głosowanie może zostać przeprowadzone, gdy tylko dojdzie do zawieszenia broni w wojnie z Rosją.
Urzędujący prezydent, który może ubiegać się o reelekcję, oświadczył, że każdy, kto niszczył bezpieczeństwo narodowe Ukrainy, musi za to odpowiedzieć.
Miliardy, zarobione de facto na sprzedaży Ukrainy, ukraińskich interesów, ukraińskiego bezpieczeństwa, powinny zostać zablokowane i pracować na rzecz obrony Ukrainy
— oznajmił Zełenski, nie wspominając nazwiska Poroszenki.
CZYTAJ TAKŻE: Echa rozmowy Trumpa z Putinem. „Washington Post”: Z pewnością niepokoi to ukraińskiego prezydenta
koal/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/721206-zelenski-nalozyl-sankcje-na-poroszenke-i-medwedczuka