Strajk generalny belgijskich związków zawodowych, który sparaliżował stolicę Belgii, zorganizowany został przez związki zawodowe reprezentujące różne branże. Protestują przeciwko planowanym przez nowy belgijski rząd reformom emerytalnym i pracowniczym. Z brukselskiego lotniska nie odleciał ani jeden samolot, a firmy zaleciły swoim pracownikom pracę zdalną lub poprosiły, żeby podwozili się wzajemnie do biura.
Mieszkańcy Brukseli już od wcześniejszych godzin porannych odczuli na własnej skórze skutki zaplanowanego na dziś strajku generalnego.
W stolicy Belgii kursują tylko dwie z czterech linii metra - te, które łączą brukselskie dzielnice z miejskimi szpitalami. Pociągi brukselskiej komunikacji, jak zresztą ostrzegał już od kilku dni stołeczny przewoźnik STIB, i tak jeżdżą według nieregularnego rozkładu. Zakłócony jest też ruch autobusów i tramwajów - w tym przypadku również uruchomiono zaledwie kilka linii i minimalną liczbę składów - oraz kolejowy. Część połączeń zwyczajnie odwołano.
Ze względu na utrudnienia firmy zaleciły pracownikom pozostanie w domu i pracę zdalną, a ci, którzy planowali przyjazd do biura, zostali poproszeni o to, żeby, w miarę możliwości, podwieźli do pracy swoich kolegów.
Wszystkie loty pasażerskie odwołane!
Pustawo zrobiło się również w belgijskiej przestrzeni powietrznej. Lotnisko Bruksela Zaventem jeszcze 10 lutego poinformowało, że odwoła wszystkie dzisiejsze wyloty samolotów pasażerskich, tłumacząc to brakami kadrowymi, wynikającymi z udziału części personelu w strajku. Obsługiwana jest tylko część samolotów lądujących w porcie w Brukseli. Krajowe linie lotnicze Brussels Airlines potwierdziły, że dostosowały się do decyzji kierownictwa portu. Podobnie wygląda sytuacja na podbrukselskim lotnisku Charleroi, które także poinformowało o tym, że odwoła wszystkie wyloty i przyjmować będzie tylko część samolotów przylatujących ze strefy Schengen.
Zajęcia odwołano w części brukselskich szkół. Również więzienia poinformowały, że z powodu ograniczonej liczy pracowników będą musiały wprowadzić specjalne środki - większość osadzonych pozostała dziś w swoich celach. Odwołane zostały wizyty, a nawet wyjścia na spacerniak.
W samym mieście zamknięto część ulic. O godz. 10.30 spod dworca kolejowego Bruksela Północ wyruszyła wielotysięczna demonstracja związkowców, która przemaszeruje przez centrum miasta. Pochód zakończyć ma się o godz. 14 przy dworcu Bruksela Południe. Z powodu wymuszonych objazdów zakorkowane są pozostałe stołeczne trasy, podobnie jak obwodnica Brukseli.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/721176-bruksela-sparalizowana-przez-strajk-zamknieto-szkoly