„To zła sytuacja, której można było zapobiec” - napisał prezydent USA Donald Trump, komentując kolizję samolotu i śmigłowca pod Waszyngtonem. Wyraził zdumienie zachowaniem pilota śmigłowca i wieży kontroli lotów. Do katastrofy lotniczej doszło w pobliżu międzynarodowego lotniska im. Ronalda Reagana. Zderzyły się samolot Bombardier CRJ700 i wojskowy śmigłowiec Black Hawk.
Według doniesień medialnych, z rzeki Potomak w pobliżu Waszyngtonu wyłowiono ciała 19 ofiar, jednak ratownicy nie odnaleźli jeszcze nikogo ocalałego. Na pokładzie samolotu znajdowały się 64 osoby. Statek rozpadł się na dwie części, a jego szczątki zostały rozrzucone po wodzie. W rzece znajduje się także helikopter.
Samolot był na idealnej i rutynowej linii podejścia do lotniska. Śmigłowiec leciał prosto na samolot przez dłuższy czas. NOC JEST POGODNA, światła samolotu się świeciły, dlaczego śmigłowiec nie wzniósł się ani nie opadł, ani nie skręcił? Dlaczego wieża kontroli lotów nie powiedziała śmigłowcowi, co ma robić, zamiast pytać, czy widzieli samolot? To zła sytuacja, której można było zapobiec. NIEDOBRZE!!!
— napisał Trump na swoim portalu społecznościowym Truth Social.
Prezydent skomentował w ten sposób nagrania z wypadku oraz dialog między pilotem śmigłowcem a wieżą kontroli lotów waszyngtońskiego lotniska im. Ronalda Reagana. Przed katastrofą kontroler zwrócił pilotowi uwagę na zbliżający się samolot, pytając go, czy go widzi, i prosząc o zachowanie odstępu. Pilot potwierdził, że widzi samolot.
CZYTAJ WIĘCEJ: Katastrofa lotnicza w Waszyngtonie. Na pokładzie samolotu byli rosyjscy mistrzowie świata w łyżwiarstwie figurowym oraz inni sportowcy
nt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/719928-mocny-wpis-trumpa-po-katastrofie-lotniczej-szereg-pytan