„Donald Trump jest zarazem prowokatorem i negocjatorem” - ocenia Manfred Weber, niemiecki szef Europejskiej Partii Ludowej w rozmowie z hiszpańskim dziennikiem „ABC”. Zdaniem Webera, Europa ma nowemu prezydentowi USA wiele do zaoferowania - to „umowy, które przyniosą korzyści zarówno jego interesom, jak i interesom europejskim”.

Manfredowi Weberowi najwyraźniej nie do końca udzielił się strach przed Donaldem Trumpem, jaki przebija z mediów w jego kraju.

Musimy pamiętać, że Trump jest prowokatorem. Odradzałbym śledzenie każdej wiadomości, którą publikuje w mediach społecznościowych. Jednocześnie jest negocjatorem i możemy zaoferować mu umowy, które przyniosą korzyści zarówno jego interesom, jak i interesom europejskim

— stwierdził Weber w rozmowie z hiszpańskim dziennikiem „ABC”.

W opinii niemieckiego polityka wspólnym interesem UE i USA jest na przykład „ograniczenie globalnej potęgi Chin”. Weber podkreślił zarazem, że pełna swoboda publikowania treści w mediach społecznościowych „musi być ograniczona przez europejskie przepisy”.

Nie można zezwalać na mowę nienawiści lub fałszywe wiadomości

— stwierdził szef EPL odnosząc się m.in. do aktywności doradcy Trumpa, a zarazem właściciela platformy X, Elona Muska.

Weber krytyczny wobec lewicy w Niemczech, Francji i Hiszpanii

Komentując sytuację polityczną w Niemczech i Francji Weber stwierdził, że „trzyletnie rządy socjalistów (w Niemczech) były katastrofą”, a przewodniczący CDU Friedrich Merz ma duże szanse na to, by zostać kanclerzem.

We Francji sytuacja jest inna i znacznie bardziej skomplikowana z powodu poważnych błędów (prezydenta) Emmanuela Macrona. Moim przesłaniem dla lewicy i centrolewicy we Francji jest zaprzestanie radykalizacji i odejście od (skrajnie lewicowego polityka) Jean-Luca Melenchona

— ocenił Weber.

Polityk skrytykował również socjalistyczny rząd Hiszpanii premiera Pedro Sancheza i zarzucił mu m.in. „ignorowanie prawa przez sojusze ze zwolennikami niepodległości (Kraju Basków i Katalonii)” oraz skrytykował ustawę o amnestii dla separatystów katalońskich.

Innymi słowy, Unia Europejska nie odstąpi od traktowania obywateli krajów członkowskich jak dzieci i zakusów wobec cenzurowania internetu, ale z Trumpem też można coś ugrać.

aja/PAP