„Polski rząd może wydalić ambasadora Węgier w Warszawie Istvana Ijgyarto, jeśli Budapeszt da schronienie kolejnym polskim politykom” – twierdzą eksperci cytowani przez węgierski portal 24.hu. Jak dodali, premier Donald Tusk może zaszkodzić Węgrom na arenie międzynarodowej. O tym, że MSZ pod kierownictwem Radosława Sikorskiego przeprowadza ostry atak dyplomatyczny na Budapeszt, jako pierwszy informował portal wPolityce.pl.
Premier Węgier Viktor Orban zasugerował w grudniu, że udzielenie azylu b. wiceministrowi sprawiedliwości Marcinowi Romanowskiemu, ściganemu przez polską prokuraturę za rolę w nadzorowaniu Funduszu Sprawiedliwości, może nie być ostatnim takim przypadkiem.
Jeśli tak się stanie, Polacy prawdopodobnie wydalą węgierskiego ambasadora, co może doprowadzić do ograniczenia stosunków dyplomatycznych do minimum
— skomentował Istvan Gordon, były radca ambasady Węgier i dyrektor Węgierskiego Instytutu Kultury w Warszawie.
„Romanowski więźniem Węgrów”
Według Gordona „w rzeczywistości Romanowski stał się więźniem nie Polaków, ale Węgrów”.
Rząd Donalda Tuska podejmie działania przeciwko rządowi Orbana na wszystkich możliwych forach unijnych i międzynarodowych
— ocenił.
Tusk może wyrządzić wiele szkód Węgrom, zwłaszcza w sprawie funduszy unijnych, które już teraz z trudem płyną na Węgry z Brukseli. Ponadto możliwe jest odrodzenie się debaty na temat praworządności, co jeszcze bardziej spowolni przepływ środków
— dodał dyplomata.
Węgry pozbawione głosu w UE?
Na posiedzeniu Rady do Spraw Ogólnych UE pod koniec stycznia Polska może zainicjować ponowne otwarcie procedury z art. 7, co grozi pozbawieniem Węgier prawa głosu w UE
— powiedział Istvan Szent-Ivanyi, ekspert ds. zagranicznych i były ambasador Węgier w Słowenii, cytowany przez 24.hu.
Chociaż taka procedura jest niezwykle długa, to fakt, że Polska, która sprawuje rotacyjną prezydencję w Radzie UE, może ponownie włączyć tę kwestię do porządku obrad, jest mocnym sygnałem
— ocenił ekspert.
Dodał, że Polska może również pozwać Węgry do Trybunału Sprawiedliwości UE za niewykonanie nakazu aresztowania Romanowskiego.
Krytyka MSZ ws. azylu dla Romanowskiego
Polskie MSZ zaprezentowało swoją ostrą postawę w sprawie azylu Romanowskiego, nie zapraszając ambasadora Węgier w Warszawie Istvana Ijgyarto na inaugurację polskiej prezydencji w Radzie UE. Resort zwrócił się także z apelem do polityków, aby ograniczyć kontakty z węgierską placówką i jej szefem - o czym jako pierwszy informował portal wPolityce.pl.
W następstwie sprawy Romanowskiego węgierski ambasador stał się praktycznie persona non grata w Warszawie
— zauważył Szent-Ivanyi.
Odwet polskich władz
W ocenie Gordona polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski „nie jest człowiekiem, który łatwo rezygnuje ze swoich planów”, a władze w Warszawie przygotowują się, by „wziąć odwet za posunięcia węgierskiego rządu”.
Jak napisał portal 24.hu, Ijgyarto próbował przełamać „blokadę dyplomatyczną”, spotykając się z wicemarszałkiem Sejmu Krzysztofem Bosakiem. W odpowiedzi na to wiceszefowa MSZ Anna Radwan-Roehrenschef stwierdziła, że posłowie mają autonomię w dobieraniu sobie partnerów do rozmowy.
Atak dyplomatyczny na Węgry!
Przypomnijmy, portal wPolityce.pl dotarł do treści odpowiedzi, nadesłanej przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych do Członków Polsko-Węgierskiej Grupy Parlamentarnej.
Uprzejmie informuję, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że w związku z pogorszeniem stanu relacji polsko-węgierskich, MSZ sugeruje odwołanie wszelkich dotychczas zaplanowanych spotkań z J. E. Panem Istvánem ljgyártó, Ambasadorem Węgier w Warszawie oraz nieprzyjmowanie zaproszeń wystosowanych osobiście przez Ambasadora lub przez Ambasadę Węgier, w tym na organizowane przez Ambasadę wydarzenia o charakterze kulturalnym
— czytamy.
CZYTAJ WIĘCEJ:
nt/PAP/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/718738-tusk-zaszkodzi-wegrom-na-arenie-miedzynarodowej