Trwa 1048. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu.
Poniedziałek, 6 grudnia 2025 r.
17:45. Rosjanie zaatakowali minibusa
Do zdarzenia doszło w Chersoniu. W wyniku ostrzału zginęła jedna osoba a pięć zostało rannych.
16:31. Podsumowanie tygodnia
Tylko w pierwszym tygodniu nowego roku Rosja użyła ponad 630 dronów uderzeniowych, około 740 kierowanych bomb lotniczych i niemal 50 pocisków rakietowych różnych typów - podaje MSZ Ukrainy.
15:15. Macron: Nie ma szybkiego i łatwego rozwiązania w sprawie Ukrainy
Prezydent Francji Emmanuel Macron oświadczył w poniedziałek, że nie widzi szybkiego i łatwego rozwiązania konfliktu w Ukrainie. Zaapelował do broniącego się przed rosyjską agresją Kijowa o „realistyczne” oczekiwania dotyczące terytorium.
„Nie będzie szybkiego i prostego rozwiązania w Ukrainie” - powiedział Macron podczas narady francuskich ambasadorów w Pałacu Elizejskim.
Wyraził też przekonanie, że Ukraińcy powinni prowadzić „realistyczne rozmowy w sprawach terytorium” - poinformowała agencja AFP. Rosja okupuje ok. 20 proc. terytorium ukraińskiego.
„USA muszą pomóc nam zmienić tę sytuację i przekonać Rosję do zajęcia miejsca przy stole negocjacyjnym” - dodał francuski przywódca. Zaznaczył też, że Europa będzie musiała zaproponować Ukrainie „gwarancje bezpieczeństwa”.
Macron oznajmił, że kapitulacja Kijowa nie byłaby dobra ani dla Europejczyków, ani dla Amerykanów. Według niego państwa Zachodu zniszczyłyby swoją wiarygodność, jeśli z powodu „zmęczenia” zgodziłyby się na kompromis w sprawie Ukrainy.
14:15. Trening ukraiński żołnierzy
14:00. Ukraiński dron niszczy rosyjski zestaw przeciwlotniczy
13:02. Rosjanie zastrzelili ukraińskich jeńców
Do zdarzenia doszło 3 stycznia podczas szturmu Rosjan na ukraińskie pozycje 141. Brygady Sił Specjalnych.
Bojownicy poddali się, związano im ręce, wyprowadzono ich przed pozycję i zabito strzelając w tył głowy
— czytamy.
12:34. Minister jedności narodowej: nie będziemy zmuszać naszych obywateli do powrotu do kraju
Władze Ukrainy nie będą stosować żadnych przymusowych środków, aby nakłaniać obywateli do powrotu do kraju - zapowiedział w poniedziałek wicepremier, minister jedności narodowej Ukrainy Ołeksij Czernyszow. Według danych ministerstwa za granicą przebywa obecnie 20-25 mln Ukraińców.
„Nasze szacunki wskazują na to, że za granicą przebywa 20-25 mln Ukraińców, a w Ukrainie - około 32 mln. To duży, potężny naród, który dziś jest częściowo zmuszony do wyjazdu za granicę, a my rozpoczynamy proces powrotu Ukraińców do domu. Chciałbym podkreślić, że ten powrót jest całkowicie dobrowolny. Ne będą stosowane jakiekolwiek metody przymusowe” - zapewnił Czernyszow.
Wicepremier zaznaczył, że władze w Kijowie z zadowoleniem przyjmą sukces Ukraińców za granicą, jeśli obywatele kraju znajdą tam miejsce dla siebie i swoich rodzin.
Wcześniej, 2 stycznia ambasada Ukrainy w Warszawie poinformowała, że wicepremier Czernyszow odwiedzi Polskę w środę, 8 stycznia i spotka się tam z przedstawicielami społeczności ukraińskiej. Osoby, które chcą wziąć udział w tym spotkaniu mogą zarejestrować się poprzez link na stronie internetowej ukraińskiej ambasady w Warszawie.
Czernyszow objął stanowisko wicepremiera i ministra jedności narodowej na początku grudnia ubiegłego roku. Jego resort zajmuje się „sprawami ukraińskiej społeczności na świecie”.
We wrześniu 2024 r. prezydent Wołodymyr Zełenski zapowiadał powołanie ministerstwa jedności narodowej, którego zadaniem byłoby „wzmacnianie obecności instytucjonalnej Ukrainy” w państwach partnerskich oraz powstrzymywanie oddziaływania Rosji na Ukraińców mieszkających za granicą.
11:57. SBU: udaremniliśmy rosyjską prowokację w jednostce wojskowej w obwodzie kijowskim
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) udaremniła rosyjską krwawą prowokację w obwodzie kijowskim - poinformowała w poniedziałek SBU w sieciach społecznościowych. Jak wyjaśniono, agent rosyjskich służb miał wysadzić się w powietrze w jednostce wojskowej, jakoby w geście protestu.
„Kontrwywiad SBU zapobiegł krwawemu atakowi terrorystycznemu, który rosyjskie służby specjalne planowały przeprowadzić w obwodzie kijowskim. Operacja specjalna doprowadziła do zatrzymania czterech członków rosyjskiej siatki agenturalnej, przygotowywujących się do zdetonowania (przez jednego z nich) ładunków wybuchowych przy wejściu do budynku, gdzie stacjonuje jednostka sił zbrojnych” - powiadomiła SBU.
Według SBU improwizowany ładunek wybuchowy znajdował się w plecaku taktycznym, który miał zostać dostarczony na teren obiektu przez nieletniego agenta rosyjskich służb specjalnych, ubranego w ukraiński mundur wojskowy.
Ładunek miał ekslodować tuż po wejściu agenta do budynku. Sam współpracownik Rosjan zeznał, że eksplozja miała nastąpić później, już po opuszczeniu przez niego terenu jednostki. Jak podkreślono, młody mężczyzna przedstawił taki scenariusz operacji, ponieważ nie był świadomy tego, że zginie.
Kontrwywiad SBU z wyprzedzeniem ujawnił plany Rosjan i zapobiegł atakowi terrorystycznemu. W rezultacie zatrzymano nieletniego terrorystę i trzech innych agentów zaangażowanych w te działania - przekazała ukraińska służba.
„Tym atakiem terrorystycznym rosyjskie służby specjalne chciały zdestabilizować sytuację społeczno-polityczną w Ukrainie i stworzyć pozory konfliktu w siłach zbrojnych. (O tym konflikcie miało świadczyć to), że jeden +żołnierz+ jakoby wysadza w powietrze innych w geście protestu” - wyjaśniono w komunikacie SBU.
10:40. Siły rosyjskie przejęły kontrolę nad miastem Kurachowe w Donbasie
Ministerstwo obrony Rosji powiadomiło w poniedziałek, że siły rosyjskie przejęły kontrolę nad miastem Kurachowe w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy. Według władz w Moskwie zdobycie tej miejscowości znacząco utrudni ukraińskim wojskom uzyskiwanie wsparcia logistycznego i technicznego na froncie.
Ponad trzy tygodnie wcześniej, 15 grudnia, niezależny rosyjski portal Meduza przekazał, że siły inwazyjne wkroczyły do centrum Kurachowego. Według relacji portalu, powołującego się na nagranie zamieszczone przez jednego z rosyjskich tzw. blogerów wojskowych, na budynku władz miasta zawisła wówczas flaga Rosji.
Ukraiński projekt DeepState alarmował 6 grudnia, że rosyjskie wojska umacniają się wokół Kurachowego. Rosjanie mieli pod koniec ubiegłego roku zdobyć cztery wioski w pobliżu miasteczka i niebezpiecznie zbliżyć się do tego ośrodka.
Kurachowe leży na południu od Pokrowska, kluczowego węzła logistycznego ukraińskiej armii. Oprócz znaczenia wojskowego, miasto jest też istotne ze względu na znajdującą się w nim tamę zbiornika wodnego, służącego elektrowni cieplnej.
Przed inwazją Rosji na pełną skalę, rozpoczętą w lutym 2022 r., w mieście Kurachowe zamieszkiwało około 18 tys. osób.
10:35. Siły powietrzne: ostatniej nocy zestrzeliliśmy dwie rakiety i 79 rosyjskich dronów
Nasze jednostki obrony przeciwlotniczej zestrzeliły dwie rakiety i 79 dronów różnego typu, którymi rosyjskie wojska zaatakowały Ukrainę w nocy z niedzieli na poniedziałek - poinformowały ukraińskie siły powietrzne.
„Wróg zaatakował dwiema rakietami kierowanymi Ch-59 z kierunku południowego oraz 128 bezzałogowymi samolotami uderzeniowymi Shahed i symulatorami dronów z kierunków Briańska, Millerowa, Orła, Kurska i Primorsko-Achtarska w Rosji” – powiadomiły siły powietrzne w Telegramie.
„Potwierdzono zestrzelenie dwóch rakiet kierowanych Ch-59 oraz 79 bezzałogowych samolotów szturmowych Shahed i innych typów dronów w obwodach mikołajowskim, połtawskim, sumskim, charkowskim, kijowskim, czernihowskim, czerkaskim, dniepropietrowskim, żytomierskim, kirowohradzkim i winnickim” – wymieniono w komunikacie.
Siły powietrzne odnotowały, że 49 rosyjskich dronów utraciło łączność w wyniku zastosowania środków walki elektronicznej. Szczątki zestrzelonych bezzałogowców spowodowały uszkodzenia budynków użyteczności publicznej i domów prywatnych w obwodach czernihowskim, sumskim, czerkaskim, połtawskim i kijowskim. Nie odnotowano żadnych ofiar.
10:00. Zełenski: tylko gwarancje USA mogą zapewnić trwałe rozwiązanie pokojowe w wojnie z Rosją
Prezydent Wołodymyr Zełenski oświadczył, że każde porozumienie z Rosją w sprawie zawieszenia broni musi zawierać solidne gwarancje bezpieczeństwa dla Kijowa. Ukraiński przywódca udzielił amerykańskiemu podcasterowi Lexowi Fridmanowi wywiadu, który został opublikowany w niedzielę.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że gwarancje bezpieczeństwa dla Kijowa po zakończeniu wojny z Rosją będą skuteczne tylko wtedy, gdy udzielą ich Stany Zjednoczone - cytuje fragment wywiadu agencja Reutera. Ukraiński lider dodał, że ma nadzieję na spotkanie z prezydentem elektem USA Donaldem Trumpem wkrótce po jego inauguracji zaplanowanej na 20 stycznia.
W wywiadzie dla amerykańskiego podcastera Lexa Fridmana, który został opublikowany w niedzielę wieczorem w mediach społecznościowych, prezydent Zełenski wyraził przekonanie, że nowy prezydent USA Donald Trump potrafi zmusić Moskwę do wyrażenia zgody na trwały pokój.
„Ukraina ma takie samo stanowisko w sprawie pokoju poprzez siłę, jak prezydent elekt USA Donald Trump”, powiedział Wołodymyr Zełenski, podkreślając, że po ewentualnym zawieszeniu broni konieczne będzie wzmocnienie Ukrainy poprzez dostarczenie jej dużego pakietu uzbrojenia.
09:12. Rosjanie stracili już prawie 800 tys. żołnierzy
Inwazja na Ukrainę kosztowała już Rosję blisko 800 tys. żołnierzy. Tak wynika z ukraińskich danych.
07:58. Blinken: w Rosji zginęło lub doznało obrażeń ponad tysiąc żołnierzy z Korei Płn.
Sekretarz stanu USA Antony Blinken potwierdził w poniedziałek podczas wizyty w Seulu, że co najmniej tysiąc żołnierzy z Korei Północnej, uczestniczących w wojnie przeciwko Ukrainie po stronie Rosji, zginęło lub zostało rannych. Dodał, że Moskwa zamierza podzielić się z Pjongjangiem zaawansowanymi technologiami satelitarnymi.
Do końca grudnia tysiąc północnokoreańskich żołnierzy zostało zabitych lub rannych w obwodzie kurskim w Rosji, gdzie w sierpniu ubiegłego roku siły ukraińskie przeprowadziły ofensywę
— powiedział Blinken, który udał się z ostatnią wizytą do Korei Płd. w roli sekretarza stanu w administracji ustępującego prezydenta Joe Bidena.
Szef amerykańskiej dyplomacji podkreślił, że obecność ukraińskich wojsk w tym regionie jest „ważna, ponieważ z pewnością jest to coś, co będzie miało wpływ na wszelkie negocjacje, które mogą się odbyć w tym roku”.
Podczas wspólnej konferencji prasowej z ministrem spraw zagranicznych Korei Płd. Czo Te Julem Blinken przyznał, że „istnieją wiarygodne dowody na to, że Moskwa zamierza dzielić się z Pjongjangiem zaawansowanymi technologiami kosmicznymi i satelitarnymi”, a siły północnokoreańskie „już otrzymują rosyjski sprzęt wojskowy i (przechodzą) szkolenia” we współpracy z Rosjanami.
Zaznaczył też, że USA uważają, że Kreml „może być bliski” formalnego zaakceptowania statusu Korei Północnej jako mocarstwa nuklearnego.
Blinken potępił również pierwszą w tym roku próbę rakietową przeprowadzoną przez Pjongjang, podkreślając, że jest to „kolejne naruszenie wielu rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ”. Do wystrzelenia pocisku doszło kilka godzin przed wystąpieniem sekretarza stanu.
Siły zbrojne Korei Płd. poinformowały, że rakieta balistyczna przeleciała około 1100 km, po czym wpadła do Morza Japońskiego. Była to pierwsza taka prowokacja od dwóch miesięcy, czyli od zwycięstwa w wyborach prezydenckich w USA Donalda Trumpa, który zostanie zaprzysiężony 20 stycznia.
00:00. Ofensywa ukraińska na kilku odcinkach frontu w obwodzie kurskim w Rosji
Rosjanie w obwodzie kurskim bardzo się niepokoją, ponieważ zostali zaatakowani na kilku odcinkach frontu, czego się nie spodziewali - oznajmił w niedzielę w Telegramie Andrij Kowałenko, szef Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy.
„Siły zbrojne pracują” - dodał Kowałenko (https://t.me/akovalenko1989/8542). Jego doniesienia potwierdził na tej samej platformie Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. „Dobre wieści. Rosja dostaje to, na co zasłużyła” - napisał polityk.
Wojska ukraińskie wkroczyły do obwodu kurskiego 6 sierpnia 2024 r. Tłumaczono wówczas, że jednym z celów ich ofensywy było zmuszenie Rosjan do przerzucenia części ich sił z Donbasu na wschodzie Ukrainy. Pod koniec sierpnia Kijów kontrolował 1250 km kwadratowych terytorium tego obwodu, jednak od września siły ukraińskie zaczęły tracić teren w wyniku kontrofensywy rosyjskiej armii.
W listopadzie źródła w armii Ukrainy informowały, że pod jej kontrolą znajduje się już tylko około 800 km kwadratowych terytorium Rosji.
Według źródeł zachodnich w walkach w obwodzie kurskim Rosjan wspiera ponad 10 tys. żołnierzy z Korei Północnej.
red/PAP/Facebook/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/717758-relacja-1048-dzien-wojny-na-ukrainie