Co najmniej 10 osób zginęło, a 35 zostało rannych, gdy furgonetka wjechała w tłum w dzielnicy francuskiej Nowego Orleanu – poinformowały władze miasta.
Policja powiadomiła, że rannych przewieziono do pięciu lokalnych szpitali.
Wcześniej telewizja CBS News podała, powołując się na naocznych świadków, że ciężarówka wjechała w zgromadzonych na Bourbon Street, po czym kierowca wysiadł i zaczął strzelać, a policja odpowiedziała na ogień.
Na portalu dziennika „New York Times” podano, że na skrzyżowaniu ulic Bourbon i Canal, gdzie doszło do wydarzenia, regularnie zbierają się tłumy, by świętować nadejście Nowego Roku.
Zobaczyłem tylko, jak ciężarówka taranuje wszystkich po lewej stronie ulicy Bourbon
— powiedział telewizji CNN 22-letni Kevin.
Zamach terrorystyczny
Incydent, w którym zginęło w środę w Nowym Orealnie co najmniej 10 osób, był „zamachem terrorystycznym” - oświadczyła burmistrz tego miasta LaToya Cantrell.
Gubernator Luizjany Jeff Landry określił zaś to wydarzenie jako „straszliwy akt przemocy” i zaapelował na platformie X o modlitwy za ofiary.
Reakcja FBI
To nie było wydarzenie terrorystyczne, ale znaleźliśmy improwizowane ładunki wybuchowe i badamy, czy były sprawne
— powiedziała agentka Federalnego Biura Śledczego (FBI) Alethea Duncan o noworocznym ataku w centrum Nowego Orleanu.
Słowa Duncan podczas konferencji prasowej władz padły kilka minut po tym, jak burmistrzyni miasta LaToya Cantrell oświadczyła, że atak był zamachem terrorystycznym.
tkwl/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/717364-furgonetka-wjechala-w-tlum-ludzi-w-usa-10-osob-nie-zyje