W Magdeburgu, na wschodzie Niemiec, doszło w piątek wieczorem do ataku na jarmark bożonarodzeniowy; samochód wjechał w grupę ludzi - powiedział stacji MDR rzecznik rządu Saksonii-Anhalt. Portal dziennika „Bild” poinformował, że zginęło 11 osób, a rannych mogło zostać od 60 do 80 osób. O takiej samej liczbie ofiar śmiertelnych napisał portal gazety „Volksstimme”.
Władze niemieckiego landu Saksonia-Anhalt podejrzewają, że piątkowy incydent w Magdeburgu był zamachem - podała AFP, cytując rzecznika władz. Według naocznych świadków, kierowca jechał zygzakiem - napisał portal lokalnej gazety „Volksstimme”. Na miejscu są służby ratunkowe i straż pożarna.
Według wstępnych informacji, co najmniej jedenaście osób zginęło, a 60 zostało rannych, niektórzy z rannych są w stanie krytycznym
— napisał portal „Volksstimme”.
Do zamachu doszło kilka minut po godzinie 19. Napastnik wjechał w tłum ludzi, którzy przyszli na jarmark bożonarodzeniowy. Według lokalnej policji funkcjonariuszom udało się zatrzymać napastnika. Na miejsce tragedii udał się premier rządu Saksonii-Anhalt, Reiner Haseloff.
Obawa „najgorszego”
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz napisał w serwisie X, że doniesienia z Magdeburga każą „obawiać się najgorszego”.
Jestem myślami z ofiarami i ich bliskimi. Jesteśmy z nimi i z mieszkańcami Magdeburga
— napisał kanclerz Niemiec.
Czy wśród ofiar są Polacy?
Na razie nie mamy informacji o poszkodowanych Polakach, ale jest wiele ofiar, a akcja trwa
— przekazał w piątek PAP rzecznik MSZ Paweł Wroński.
Ewakuacja jarmarku w Erfurcie
Po ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu na wschodzie Niemiec w piątek wieczorem, ewakuowano również jarmark bożonarodzeniowy w Erfurcie we wschodnioniemieckiej Turyngii - poinformował portal stacji MDR.
Minister spraw wewnętrznych Turyngii Georg Maier powiedział MDR, że takie było życzenie organizatora i zostało to zrobione jako środek ostrożności. Nie było żadnych oznak szczególnego zagrożenia.
Policja była na miejscu, aby zapewnić wsparcie. Maier zapowiedział również więcej kontroli na wszystkich jarmarkach bożonarodzeniowych w Turyngii. Funkcjonariusze sprawdzą każdy jarmark w kraju związkowym.
Premier Turyngii Mario Voigt również podkreślił w piątek wieczorem na platformie X, że „bezpieczeństwo w Turyngii i na jarmarkach bożonarodzeniowych jest naszym najwyższym priorytetem”.
CZYTAJ TAKŻE:
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/716451-atak-na-jarmarku-bozonarodzeniowym-w-niemczech