Pięć osób zginęło od strzałów z broni palnej na północy Francji - poinformowała w sobotę wieczorem agencja AFP. Do zabójstw doszło w dwóch gminach w okolicach Dunkierki, Wormhout i Loon-Plage. Policja przekazała, że jeszcze w sobotę na komisariat zgłosił się młody mężczyzna, który przyznał się do winy.
W sobotę po południu sprawca zastrzelił mężczyznę w okolicach gminy Herzeele i Wormhout. Następnie zabójca wsiadł w samochód i pojechał w kierunku strefy przemysłowej w gminie Loon-Plage. W pobliżu drogi spotkał dwóch uchodźców pochodzenia kurdyjskiego, których również zastrzelił.
Chwilę później oddał strzały w kierunku dwójki ochroniarzy pilnujących kompleksu przemysłowego. Zginęli na miejscu - przekazał lokalny dziennik „La Voix du Nord”.
Prokuratura prowadzi śledztwo, aby wyjaśnić okoliczności zdarzenia. Do tej pory nie podano żadnych dodatkowych informacji.
Merowie Loon-Plage i Wormhout przekazali „La Voix du Nord”, że są wstrząśnięci sobotnimi wydarzeniami i nie rozumieją, co było motywem zabójstw. „Nie mogę zrozumieć, jak to się stało” - przyznał mer Wormhout David Calcoen.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/715849-strzaly-na-polnocy-francji-piec-osob-zginelo