Szef dyplomacji Unii Europejskiej Josep Borell nazwał dziś atak na kanał zasilający elektrownie w Kosowie aktem sabotażu. Do sprawy odniosło się również ministerstwo spraw zagranicznych Francji, które potępiło atak i wezwało do pociągnięcia do odpowiedzialności sprawców.
„To był akt sabotażu wymierzony w kluczową dla Kosowa infrastrukturę cywilną, która dostarcza wodę pitną znacznej części społeczeństwa”
— oświadczył Borrell i określił incydent mianem aktu terrorystycznego.
Wybuch, do którego doszło dziś w nocy, uszkodził kanał, który dostarcza wodę do systemów chłodzenia dwóch elektrowni węglowych położonych w pobliżu miasta Zubin Potok i stanowiących główne źródła zaopatrzenia Kosowa w energię elektryczną. Kanał prowadzący z jeziora Liqeni i Ujmanit (ser. Gazivode - PAP) zaopatruje też w wodę pitną północ Kosowa oraz Prisztinę.
Francuskie MSZ potępiło atak i wezwało do dołożenia wszelkich starań, by wyjaśnić okoliczności tego zamachu.
„Ten zamach mógł mieć poważne konsekwencje dla Kosowa”
— podkreślono w komunikacie MSZ Francji i zwrócono uwagę na możliwe zagrożenie dla dostaw wody pitnej i elektryczności kraju.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego Kosowa, zwołana w sobotę rano w trybie pilnym przez premiera Albina Kurtiego, zdecydowała o „podjęciu nadzwyczajnych środków mających złagodzić konsekwencje incydentu i zapewnić bezpieczeństwo infrastruktury krytycznej”.
Premier Kurti oznajmił, że „jest przekonany, że za organizacją tego ataku stoi Belgrad”. Serbski prezydent Aleksandar Vuczić odrzucił te oskarżenia i zapewnił, że „Serbia nie ma nic wspólnego z sabotażem na kanale”.
PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/714521-atak-na-kanal-z-woda-w-kosowie-borell-to-akt-sabotazu