Amerykańsko-polska publicystka Anne Applebaum, niezrażona tym, że jej mąż, Radosław Sikorski, może za chwilę kandydować w wyborach prezydenckich, postanowiła nadal „ostrzegać” świat przed Donaldem Trumpem. Tym razem w wywiadzie dla katalońskiego dziennika „La Vanguardia”. „Trump chce zniszczyć siły zbrojne” - grzmi. Applebaum przy okazji doskonale streszcza, do czego sprowadza się polityka zagraniczna Koalicji Obywatelskiej - stwierdziła bowiem, że zwycięstwo Trumpa w USA powinno być jasnym komunikatem da Europy, że „Stany Zjednoczone nie będą jej sojusznikiem w nieskończoność”. I wydaje się, że nie do końca chodzi tu o Trumpa.
Trump chce zniszczyć siły zbrojne. Mam na myśli radykalną zmianę. I kto wie, czy nie pójdą za nimi agencje takie jak FBI czy Departament Sprawiedliwości
— powiedziała Applebaum. Według niej wskazują na to ostatnie nominacje Republikanina na najwyższe stanowiska w państwie.
Nie są to osoby kompetentne. Nie mają pojęcia, jak działają departamenty, którymi będą kierować. Są tam, aby osiągnąć cele Trumpa, a konsekwencje mogą być daleko idące
— przestrzegła autorka książki „Koncern Autokracja”.
Applebaum podkreśliła, że nowa administracja wzmocni przemysł paliw kopalnych ze szkodą dla klimatu, chce przeprowadzić masowe deportacje imigrantów i wywierać presję na media.
Wielu dziennikarzy dostało konkretne groźby
— oznajmiła Amerykanka, która skrytykowała również funkcjonowanie platformy X od czasu przejęcia jej przez miliardera Elona Muska, bliskiego współpracownika Trumpa.
„Z Trumpem nigdy nic nie wiadomo”
Według publicystki Trump był „idealnym kandydatem” na prezydenta USA dla Rosji i Chin, które są „zaangażowane w ideologiczną walkę przeciwko wartościom demokratycznym”.
Muszą być zadowolone z powrotu postaci, która zaatakowała już własną stolicę i naruszyła normy demokracji na różne sposoby
— oceniła Applebaum.
Jej zdaniem wyniki wyborów w USA powinny być jasnym komunikatem da Europy, że „Stany Zjednoczone nie będą jej sojusznikiem w nieskończoność”.
Z Trumpem nigdy nic nie wiadomo, ponieważ nie wydaje się on mieć konkretnej ideologii ani spójnego planu. Zbyt często zmienia zdanie
— zauważyła publicystka.
Jeśli tak, to znakomicie, bo dzięki temu Donald Trump doskonale się dogada z obecnymi władzami Polski. Do deklaracji Koalicji 13 Grudnia zdecydowanie trudno jest się przywiązywać.
A co do Stanów Zjednoczonych, które dla Europy „nie będą sojusznikiem w nieskończoność”, to wypada się zastanowić na ile chodzi o działania, które miałby podjąć prezydent Donald Trump, czy też zmiana w Białym Domu byłaby tylko pretekstem do wypchnięcia USA z Europy i oddanie pola Niemcom, które to, według wielu komentatorów, tylko czekają na zakończenie wojny i powrót do dalszych interesów z Rosją.
Choć po ogłoszeniu przez Donalda Tuska wyniku sondaży zamówionych przez KO, obaj politycy - zarówno Rafał Trzaskowski, jak i Radosław Sikorski, zachowują się, jakby mieli wyborczą wygraną już w kieszeni. Powinni pamiętać, że wiąże się ona między innymi ze spotkaniami z Donaldem Trumpem.
jj/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/713324-applebaum-straszy-trumpemchce-zniszczyc-sily-zbrojne