Arcybiskup Canterbury, anglikański prymas Anglii i zwierzchnik światowej Wspólnoty Anglikańskiej Justin Welby znalazł się pod ostrzałem krytyki w kontekście raportu, który ujawnił skalę tuszowania przez Kościół Anglii przypadków przemocy. Do hierarchy kierowane są liczne apele o to, by zrezygnował z pełnionej przez siebie funkcji.
Arcybiskup Welby wyraził w oświadczeniu żal z powodu ujawnionych nadużyć.
Jest mi niezmiernie przykro, że w miejscach, w których młodzi mężczyźni i chłopcy powinni czuć się bezpiecznie i doświadczać Bożej miłości, zostali poddani przemocy fizycznej, seksualnej, psychicznej i duchowej
— zaznaczył.
Anglikański hierarcha przepraszał za „błędy i zaniechania”, które spowodować miały brak należytego zbadania sprawy i podejścia do zarzutów, a głównie po ujawnieniu przez Channel 4 w 2017 r. pełnej skali nadużyć w Kościele Anglii.
Abp Justin Welby wyznał też, że myślał nad rezygnacją ze swoich funkcji po ujawnionych przez Channel 4 informacjach o nadużyciach wobec małoletnich. Ocenił też, że poniósł osobistą porażkę, zaniechując odpowiednio szczegółowego i sumiennego zbadania tej sprawy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Papież Franciszek: Dość przemilczania nadużyć, to nie podlega dyskusji! Tylko wsłuchanie się w ból ludzi otwiera nas na solidarność
Szokujący raport
W ubiegłym tygodniu Wielką Brytanią wstrząsnął raport, z którego wynika, że Kościół Anglii miał tuszować przypadki stosowania we wspólnocie anglikańskiej przemocy wobec chłopców i młodych mężczyzn.
Raport zawiera m. in. przypadek prowadzącego letnie obozy dla młodych chrześcijan Johna Smytha, zmarłego w 2018 r. To on według opublikowanego dokumentu miał brutalnie znęcać się nad ok. 115 chłopcami w Anglii, Zimbabwe i RPA, stosując np. karę chłosty.
Zdaniem abp. Welby’ego, przed 2013 rokiem nie miał jakichkolwiek podejrzeń ani informacji w tym kontekście. Raport wskazuje jednak, że jest bardzo mało prawdopodobne, by hierarcha nie wiedział już w latach 80. o kontrowersjach wokół Johna Smytha.
Powszechne oburzenie
Sprawa rozgrzała opinię publiczną tak bardzo, że trzech członków Synodu Generalnego Kościoła Anglii [najwyższa, poza królem, władza w Kościele Anglii - przyp.] powzięło decyzję o sformułowaniu petycji, wzywającej anglikańskiego prymasa do rezygnacji z pełnionych funkcji. Pod petycją miało się znaleźć ponad 2900 podpisów.
Anglikańska biskup Newcastle Helen-Ann Hartley stwierdziła, że stanowisko prymasa Welby’ego „jest teraz nie do podtrzymania”. Jej zdaniem bardzo ciężko być teraz Kościołowi Anglii głosem moralności i sumienia w Wielkiej Brytanii, zważywszy na skandale i kontrowersje, które go nieustannie toczą. Uznała też, że Kościół Anglii nie jest w stanie uporządkować swoich spraw wewnętrznych.
CZYTAJ TEŻ:
maz/TVN24BiS/BC/”The Guardian”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/712721-skandal-naduzyc-w-kosciele-anglii-abp-welby-zrezygnuje