Władze Kopenhagi ogłosiły rozpoczęcie kampanii, której celem ma być „przyciągnięcie wykształconych Amerykanów, którzy są rozczarowani zwycięstwem Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA”.
Mamy nadzieję, że Amerykanie dołączą do talentów (z innych państw), które już przyczyniają się do innowacji i wzrostu (gospodarczego) w Kopenhadze
— podkreślił Jens-Kristian Lutken, członek zarządu miasta ds. zatrudnienia i integracji.
Dodał, że stolica Danii posiada dla obywateli USA „całościową ofertę” osiedlenia się oraz „jest jednym z najatrakcyjniejszych miast na świecie do życia i pracy”.
„Przyjedź do nas”
Kampanię „Przyjedź do nas” ma realizować organizacja Capacity Copenhagen, zajmująca się promocją przedsiębiorczości w Kopenhadze. Wśród branż, w których istnieje zapotrzebowanie na wysoko wykwalifikowaną siłę roboczą, szef tej organizacji Asbjoern Overgaard wymienił nowoczesne technologie, life science (nauki biologiczne) i zieloną transformację.
Wiemy, że wielu Amerykanów ma wykształcenie, które może nam pomóc
— oznajmił Overgaard w cytowanej przez media informacji prasowej.
Władze Kopenhagi oraz Capacity Copenhagen chcą skupić się na zaletach pracy w Danii: możliwości zachowania równowagi między życiem zawodowym a prywatnym, płaskiej hierarchii w strukturach firm, a także bezpieczeństwie socjalnym, w tym znacznie dłuższych urlopach niż w USA.
Amerykanie w Danii
W Danii mieszka obecnie 11,5 tys. obywateli amerykańskich lub pochodzących z USA, z czego dwie trzecie w regionie Kopenhagi.
Według badania Instytutu Gallupa kandydatka Demokratów Kamala Harris cieszyła się w Danii największym poparciem wśród krajów Europy. Gdyby to Duńczycy mogli decydować o wyborze przyszłego prezydenta USA, na Harris zagłosowałoby 85 proc. wyborców, a na Trumpa - tylko 4 proc.
CZYTAJ TAKŻE:
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/712660-kopenhaga-chce-osiedlac-zwolennikow-harris