>Tak naprawdę myślę, że Trump nie wie, kim jest Łukaszenka, ale Łukaszenka dalej chce grać w tę grę, że nie jest winny popełnienia zbrodni wojennych, że nie jest winny popełnienia aktu agresji przeciwko Ukrainie, bo udostępnił terytorium armii rosyjskiej, aby wkroczyła” - powiedział były ambasador Białorusi w Polsce, zastępca przewodniczącej rządu Białorusi na uchodźstwie Paweł Łatuszka w rozmowie z Martą Kielczyk w programie „Gość Wiadomości Telewizji wPolsce24”. Gościem programu był także profesor Włodzimierz Marciniak, były ambasador Polski w Moskwie.
Ataki Tuska na Trumpa
Marta Kielczyk zapytała, w jakiej sytuacji po wyborach w Stanach Zjednoczonych jest Polska, kiedy obecny polski premier Donald Tusk ma na koncie niezwykle krytyczne komentarze pod adresem przyszłego amerykańskiego lidera.
Trump jest politykiem, wobec którego przyjęte było w establishmencie obrzucanie go różnego typu wyzwiska. Przypomnę, że bardzo niepochlebnie o Donaldzie Trumpie wypowiadał się jego obecny wiceprezydent J.D. Vance. Co prawda on się z tego wycofał później, zrobił to otwarcie
— zauważył profesor Marciniak.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Jacek Kurski: Sikorski powinien być zdymisjonowany, dlatego że on szkodzi polskiej dyplomacji i polskim interesom
Ocenił, że Donald Tusk wpisuje się w ten trend lewicowo-liberalnego establishmentu, który „lubi malować obraz Trumpa jako największego zła i używa on typowych dla lewicy epitetów, do których w ostatnich latach doszedł także zarzut agenturalności, powiązań z Rosją”.
Wydaję mi się, że z tego można byłoby bardzo prosto wyjść, przyznając, że to była błędna ocena. To by mogło wyprostować stosunki. W warstwie czysto psychologicznej Donald Trump jest narcyzem i to jest dosyć oczywiste, w związku z tym może to zapamiętać. Jeżeli zwracamy uwagę na wypowiedź Donalda Tuska, to zwróciłbym uwagę, że istnieje pewne podobieństwo pomiędzy jednym i drugim Donaldem, to znaczy Donald Tusk wrócił do władzy, niedługo Donald Trump wróci do władzy z chęcią zemsty na swoich politycznych przeciwnikach, odegrania się za swoje porażki i niestety w polityce to jest bardzo zły doradca, co niestety my niestety doświadczamy codziennie w Polsce
— powiedział.
Przypominamy, że jak dowiedział się portal wPolityce.pl, do Donalda Trumpa trafiły materiały z szeregiem negatywnych wypowiedzi na jego temat m.in. ze strony polskich polityków. Informacje te ujawnił nam Dominik Tarczyński, europoseł PiS, który współpracował ze sztabem Donalda Trumpa.
CZYTAJ TAKŻE: UJAWNIAMY. Do Trumpa dotarły materiały z negatywnymi wypowiedziami Tuska na jego temat! „Współpraca będzie bardzo trudna”
Reakcje białoruskiego reżimu
Paweł Łatuszka opowiedział natomiast o tym, jakie reakcje wywołało zwycięstwo Donalda Trumpa na Białorusi.
Drugi, który pogratulował zwycięstwa Trumpowi po wyborach, to był Aleksander Łukaszenka, który jeszcze przed ogłoszeniem jakichkolwiek informacji ze strony światowych mass mediów już powiedział, że gratuluje Trumpowi zwycięstwa. Łukaszenka pierwszy raz w ostatnich latach wysłał na piśmie gratulacje dla prezydenta Stanów Zjednoczonych. Powiedział, że docenia jego walkę i że tę walkę udało mu się zwyciężyć. Łukaszenka powiedział, że jeszcze dziś będzie gotów zainicjować przyznanie Donaldowi Trumpowi pokojowej nagrody Nobla, jeżeli uda się jemu wykonać tę obietnicę, które składał podczas wyborów
— relacjonował.
Następnie wyjaśnił on, co w ten sposób chce osiągnąć białoruski dyktator.
Łukaszenka gra w swoją grę. Gra na to, żeby część społeczeństwa na niego zagłosowała podczas wyborów, a tak naprawdę „bezwyborów”, które mają się odbyć w styczniu. Łukaszenka chce również wykorzystać sytuację, bo ma kontakty z zięciem Donalda Trumpa. Kiedy pracowałem w Paryżu w 2018 roku, wtedy prezydent Francji Emmanuel Macron zaprosił Łukaszenkę do złożenia wizyty w Paryżu w związku z setną rocznicą zakończenia I wojny światowej. Tam byli przywódcy różnych krajów, także był obecny Putin, Trump i wielu innych. Łukaszenka nie pojechał, bo on zawsze bał się komunikacji bezpośredniej i wysłał szefa parlamentu. I szef parlamentu przekazał zięciowi Trumpa, który ma białoruskie pochodzenie zaproszenie na Białoruś. To był rok 2018, wtedy były realizowane te „porozumienia mińskie”. Łukaszenka chce powtórki i wierzy w to, że Trump go usłyszy. Tak naprawdę myślę, że Trump nie wie, kim jest Łukaszenka, ale Łukaszenka dalej chce grać w tę grę, że nie jest winny popełnienia zbrodni wojennych, że nie jest winny popełnienia aktu agresji przeciwko Ukrainie, bo udostępnił terytorium armii rosyjskiej, aby wkroczyła
— kontynuował.
Podkreślił, że dla białoruskiej demokratycznej opozycji Stany Zjednoczone zawsze były ważnym partnerem i wyraził nadzieję, że tak pozostanie.
as/wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/712348-tylko-u-nas-lukaszenka-o-noblu-dla-trumpa-latuszka-reaguje