Mieszkańcy indyjskiej wioski Thulasendrapuram odprawiali dziś modły i rytuały w intencji zwycięstwa wyborczego Kamali Harris. W tej wiosce urodził się dziadek kandydatki, o czym przypominają liczne bannery poświęcone „córze tej ziemi”.
Matka Harris opuściła wioskę, aby studiować na amerykańskim uniwersytecie w Berkley i tam założyła rodzinę. Jednak wśród darczyńców hinduistycznej świątyni Sri Dharma Shastra są wciąż członkowie rodziny, łącznie z samą Harris.
Po raz pierwszy rytuały w intencji Harris odbyły się podczas wyborów, w których kandydowała do roli wiceprezydenta. Obecnie emocje są jeszcze bardziej wyraźne.
Cała wioska wydaje się być dobrze poinformowana o polityce USA
— zauważył portal hinduskiego tygodnika „The Week”.
Jego zdaniem mieszkańcy Thulasendrapuram doskonale „wiedzą, co reprezentuje Donald Trump. Wiedzą też, dlaczego Joe Biden się wycofał”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. Donald Trump czy Kamala Harris? Kto zostanie 47. prezydentem USA? „Wieś w New Hampshire jako pierwsza zagłosowała w wyborach”
Zaangażowana wioska
Otoczona polami ryżowymi sielska wioska pełna jest billboardów ze zdjęciami Harris naturalnej wielkości i gorącymi życzeniami powodzenia. Mieszkańcy nie tylko trzymają za Harris kciuki, ale także są przekonani o nadchodzącym sukcesie.
Jej zwycięstwo będzie powodem do dumy dla Indii, dla prowincji Tamil Nadu i, co ważniejsze, dla naszej wioski
— powiedział jeden z nich portalowi „The News Minute”.
Były radny, R. Vijayakumar, który obecnie nie jest w stanie oderwać się od zagranicznych wiadomości przypomniał, że krajanie modlili się i odprawiali rytuały w intencji zwycięstwa Harris w 2020 r.
Ostatnio wygrała jako wiceprezydent. Teraz wygra ponownie
— powiedział dziennikarzom.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/712071-rodzinna-wioska-harris-w-indiach-modlila-sie-o-jej-sukces