Kiedy rosyjskie wojsko odnosi coraz większe sukcesy w Donbasie, Zachód szczególnie powinien wspierać Ukrainę. Ale Niemcy postępują przeciwnie – alarmuje „Der Spiegel”. Do artykułu odniósł się na platformie X Paweł Jabłoński, były wiceszef MSZ.
Maximilian Popp, autor artykułu, podkreśla, że w momencie, gdy do wojny na Ukrainie włączają się żołnierze z Korei Północnej, Europa i USA powinny odpowiedzieć na ten ruch Władimira Putina. Czy tak się dzieje?
Ale Niemcy robią coś przeciwnego
— pisze Popp.
Na czym miałoby to polegać? Autor zwraca uwagę na to, co dzieje się w Brandenburgii, gdzie koalicję tworzą BSW (Sojusz Sahry Wagenknecht) oraz partia kanclerza Olafa Scholza. Należy podkreślić, że BSW to partia, która optuje za tym, aby przestać dozbrajać Ukrainę. Autor przypomniał również, że dosłownie chwilę temu, w łaski SPD wrócił były kanclerz Gerhard Schröder.
Co na to Tusk?
Do artykułu na X odniósł się były wiceszef polskiego MSZ. Jabłoński ocenił, że szykuje się nowy reset z Rosją. W jego wyniku Polska ma zostać „członkiem NATO i UE drugiej kategorii”.
Nowy 🇷🇺🇩🇪 #Reset coraz bliżej. Potwierdzają nawet niemieckie media (Deutsche Welle via Onet).
Polska ma znów stać się członkiem NATO i UE drugiej kategorii – Rosja będzie dążyć do zakazania obecności wojsk sojuszniczych na naszym terytorium – zgodnie z propozycją z grudnia 2021. To cena za pokój (chwilowy) i odblokowanie dostępu do rosyjskich surowców… i Niemcy bardzo chętnie taką cenę z naszej kieszeni zapłacą!
A rząd D. Tuska nie robi NIC żeby to zatrzymać.
A nawet gorzej: znów, jak w latach 2007-2014, ma być żyrantem tej niebezpiecznej polityki na Europę Środkową i Wschodnią
— napisał Jabłoński.
kk/”DW”/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/712049-w-co-gra-berlin-ws-ukrainy-der-spiegel-alarmuje