Dwie amerykańskie sondażownie, które na zlecenie gruzińskiej opozycji przeprowadziły sondaże exit poll po wyborach parlamentarnych w Gruzji, zakwestionowały oficjalne wyniki podane przez Centralną Komisję Wyborczą - podał Reuters. Według CKW wybory wygrało rządzące Gruzińskie Marzenie. Aresztowano dwie osoby, które garściami wrzucały głosów do urny wyborczej.
Ośrodek badania opinii Edison Research, działająca na zlecenie opozycyjnej gruzińskiej stacji telewizyjnej Formula, przekazała, że różnice między wynikami jej sondażu exit poll a oficjalnymi wynikami wskazują na manipulowanie wynikami głosowania.
Druga firma sondażowa HarrisX, która przeprowadziła exit poll dla opozycyjnego kanału telewizyjnego Mtavari Arkhi, podkreśliła, że oficjalne wyniki są „statystycznie niemożliwe”.
Międzynarodowi obserwatorzy, w tym z OBWE, uznali, że naruszenia, takie jak fałszowanie głosów, zastraszanie wyborców i przekupstwo, mogły wpłynąć na wybory, ale nie stwierdzili wprost, że zostały sfałszowane.
Według exit poll zarówno HarrisX, jak i Edison Research, cztery partie opozycyjne w Gruzji łącznie zdobyły w wyborach większość parlamentarną. Jednak według gruzińskiej CKW wybory wygrała rządząca od 20212 r. partia Gruzińskie Marzenie, kontrolowana przez jej założyciela, miliardera Bidzinę Iwaniszwilego, zdobywając 54 proc. głosów.
Opozycja i prozachodnia prezydentka Gruzji Salome Zurabiszwili nie uznają oficjalnych wyników wyborów. Tysiące ludzi zebrało się po głosowaniu w stolicy kraju, Tbilisi, by wyrazić swoje niezadowolenie. Siły opozycyjne domagają się rozpisania ponownych wyborów, które miałyby zostać przeprowadzone pod auspicjami „międzynarodowej administracji”, a nie CKW.
Dwie osoby zatrzymane
O zatrzymaniu dwóch osób za hurtowe dorzucanie głosów gruzińska policja poinformowała w 31 października. Wśród zatrzymanych jest wiceszef władz miasta Marneuli na południu kraju, zamieszkanego w większości przez Azerów. Zatrzymanym postawiono zarzut z artykułu kodeksu karnego dotyczącego fałszerstw wyborczych, który przewiduje karę do dwóch lat pozbawienia wolności. Rozprawa ma odbyć się 25 grudnia.
Opozycja, która zarzuca władzom fałszerstwa wyborcze, zapowiedziała na 4 listopada akcję protestu w centrum Tbilisi. Możliwe, że opozycjoniści przygotowują miasteczko namiotowe - jeden z liderów opozycyjnej Koalicji na rzecz Zmiany Nika Gwaramia wezwał Gruzinów do sprzedania albo podarowania im namiotów.
Kto ma średnie i duże namioty, niech napisze. Jeśli dacie je nam - będziemy szczęśliwi, jeśli sprzedacie - też będziemy szczęśliwi. Liczba nieograniczona
— napisał w internecie.
Partia założona przez Saakaszwilego - Zjednoczony Ruch Narodowy - ogłosiła, że nie uznaje wyników wyborów i, co za tym idzie, nie przyjmie mandatów parlamentarnych. Tak samo postanowiły trzy inne opozycyjne ugrupowania, które przekroczyły próg wyborczy.
Według wyników przedstawionych przez Centralną Komisję Wyborczą wybory wygrała partia Gruzińskie Marzenie z wynikiem ok. 54 proc., natomiast cztery siły opozycyjne łącznie zdobyły ok. 38 proc. głosów. Rządzące od 2012 roku Gruzińskie Marzenie odrzuca oskarżenia o fałszerstwa wyborcze.
md/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/711743-w-gruzji-wciaz-goraco-po-wyborach-dwie-osoby-aresztowane