Posiedzenie Rady Europejskiej 17 października w Brukseli będzie poświęcone w dużej mierze kwestiom związanym z migracją. Tego dnia również w tym temacie ma odbyć się spotkanie organizowane przez Włochy, Danię i Holandię. Zaproszenie otrzymali liderzy Austrii, Grecji, Cypru i Czech. Został także zaproszony premier Donald Tusk. Włoska agencja ANSA, powołując się na swoje źródła, nie wykluczyła, że na spotkanie zostanie zaproszony także kanclerz Niemiec Olaf Scholz.
Migracja będzie jednym z głównych tematów rozpoczynającego się 17 października dwudniowego szczytu szefów państw i rządów UE w Brukseli. Punktem wyjścia do rozmowy przywódców szczycie ma być 10-punktowy plan przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, o którym napisała ona w liście do liderów. Von der Leyen zaleciła w pierwszej kolejności, by kraje członkowskie przyspieszyły wdrażanie paktu migracyjnego. Jednym z punktów planu jest też przeciwdziałanie zagrożeniom hybrydowym oraz wzmocnienie granic, zwłaszcza z Rosją i Białorusią. Oba te kraje - jak podkreśliła - „wywierają presję na zewnętrzną granicę UE, wykorzystując ludzi jako broń”.
Tego dnia również Włochy, Dania i Holandia - organizują spotkanie dla liderów wybranych krajów. Został zaproszony na to spotkanie premier Donald Tusk. Włoska agencja ANSA, powołując się na swoje źródła, nie wykluczyła, że na spotkanie zostanie zaproszony także kanclerz Niemiec Olaf Scholz.
Czy dojdzie do konkluzji na szczycie?
W konkluzjach RE, dokumencie stanowiącym polityczne wytyczne dla innych organów UE co do kierunków działań Wspólnoty, zaproponowano pierwotnie także część o migracji. Zgodnie z projektem konkluzji, który widziała PAP, przywódcy mają zaznaczyć, że przeprowadzili na szczycie „strategiczną dyskusję w tej sprawie” oraz wezwać do wzmocnienia współpracy UE z krajami pochodzenia osób przybywających do Europy.
W projekcie dokumentu znalazł się również zapis, że przywódcy pozostają zobowiązani do „przeciwdziałania instrumentalizacji migrantów dla celów politycznych”. Chodzi o problem krajów takich jak Polska, sąsiadujących z Rosją i Białorusią. W dokumencie nie ma mowy o pakcie migracyjnym.
Źródło unijne poinformowało, że z uwagi na zbyt dużą różnicę zdań wokół paktu migracyjnego migracja może w ogóle nie pojawić się w konkluzjach ze szczytu. „Pakt został przyjęty większością kwalifikowaną. Niektóre kraje wstrzymały się od głosu, inne powiedziały „nie” ” - przypomniał unijny dyplomata.
Według niego część stolic naciskała na to, by kwestia wdrożenia paktu migracyjnego znalazła się w konkluzjach ze szczytu. „Tym, którzy głosowali przeciwko (paktowi), może być jednak trudno zgodzić się na implementację czegoś, przeciwko czemu głosowali” - wyjaśniło źródło.
Przeciwko paktowi migracyjnemu głosowała Polska
Przeciwko paktowi migracyjnemu w całości w maju br. głosowały Polska i Węgry. Czechy i Słowacja wstrzymały się od głosu w przypadku większości dokumentów składających się na pakt, a Austria zagłosowała przeciwko rozporządzeniu, które reguluje sytuacje kryzysowe.
Tusk ogłosił założenia strategii migracyjnej Polski, której jednym z elementów ma być czasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu. Oświadczył, że rząd nie będzie respektować i wdrażać europejskich pomysłów godzących w bezpieczeństwo Polski - takich jak unijny pakt migracyjny.
Czy po tym szczycie w Brukseli, i spotkaniach z innymi liderami Donald Tusk zmieni zdanie co do zawieszenia prawa do azylu?
CZYTAJ TAKŻE:
md/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/709943-co-dalej-z-migracja-pe-zdecyduje-czy-przyspieszy