Nowy unijny komisarz ds. obrony będzie planował inwestycje w europejską, a więc i w polską obronność; ma też zadbać o przemysł i o wspólne zakupy sprzętu. Szanse, że skorzysta na tym nasza zbrojeniówka, nie są duże, gdyż to szef niemieckiego giganta Rheinmetall może decydować o wielu kwestiach.
Były premier Litwy Andrius Kubilius z ugrupowania szefowej Komisji Europejskiej, czyli Europejskiej Partii Ludowej (EPP), będzie odpowiadał przez pięć lat za obronność, a tak naprawdę za zupełnie nowe podejście do tej kwestii. Bo zmiany w tej części polityki będą ogromne. Wszystko przez „twarde przebudzenie”, jakim dla unijnych liderów była napaść Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku. Unijne ambicje obronne to oczywisty kierunek w obecnej sytuacji, ale może okazać się, że najwięcej zarobi na tym największa gospodarka czyli Niemcy, bo dla ich firm szykują się wielkie zamówienia na sprzęt i amunicję. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/709156-unia-bedzie-sie-zbroic-ale-kto-na-tym-zarobi