W krajach zachodnich trwa dyskusja, czy niekontrolowana imigracja powoduje wzrost przestępczości. Z tym wiąże się kolejne pytanie: czy władze, które prowadzą politykę proimigracyjną, są odpowiedzialne za to, że ich kraje stają się mniej bezpieczne? W tej kwestii, jak wiemy, zdania na Zachodzie są podzielone.
Zamiast zajmować się opiniami, przytoczmy więc oficjalne dane z USA. Tydzień temu Komisja ds. Bezpieczeństwa Wewnętrznego Izby Reprezentantów w Kongresie Stanów Zjednoczonych opublikowała raport, z którego wynika, że Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA ma wiedzę o tym, iż w kraju przebywa ponad 650 tysięcy nielegalnych imigrantów, którzy popełnili przestępstwo, a mimo to nadal swobodnie przemieszczają się po Stanach Zjednoczonych. Wśród zatrzymanych, a następnie zwolnionych nielegalnych imigrantów, znajdują się osoby skazane za:
Morderstwo/zabójstwo – 14.944 osób,
Napaść na tle seksualnym: 20.061 osób,
Obrażenia ciała: 105.146 osób,
Włamanie/kradzież/rozbój: 60.268 osób,
Przestępstwa z użyciem broni: 16.820 osób,
Porwania: 3.372 osób,
Stręczycielstwo i handel dziećmi: 3.971 osób.
Powtórzmy: w chwili zatrzymania owych nielegalnych imigrantów władze USA miały świadomość, że popełnili oni powyższe przestępstwa, a mimo to zostali wypuszczeni na wolność. Tylko w latach 2021-2024 Straż Graniczna USA aresztowała, a następnie zwolniła 53 tysiące osób, o których wiedziała, że mają kryminalną przeszłość. Dla porównania: w latach 2017-2020 takich osób były 23 tysiące.
Czy fakt, że wśród nielegalnych imigrantów znajduje się ponad 650 tysięcy przestępców (w tym około 15 tysięcy morderców, 20 tysięcy gwałcicieli czy ponad 3 tysiące porywaczy) zwiększa czy zmniejsza stopień bezpieczeństwa w kraju? Czy władze, które godzą się na wpuszczanie nielegalnych imigrantów z taką przeszłością, są odpowiedzialne za wzrost przestępczości, czy też nie są? Czy zdania w tej sprawie są nadal podzielone?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/708757-czy-nielegalna-imigracja-ma-wplyw-na-stopien-przestepczosci