Minister spraw zagranicznych Chin Wang Yi ogłosił dziś podczas spotkania z Władimirem Putinem, że prezydent Xi Jinping weźmie udział w szczycie państw BRICS w rosyjskim Kazaniu w dniach 22-24 października.

Szczyt rozwijających się państw BRICKS odbędzie się w dniach 22-24 października w rosyjskim Kazaniu, stolicy Tatarstanu.

Rząd rosyjski ma nadzieję, że tak istotne zgromadzenie światowych przywódców będzie dobrą okazją do rozszerzenia swoich wpływów, podreperowania nadszarpniętego wojną na Ukrainie wizerunku międzynarodowego oraz zacieśnienia współpracy gospodarczej, a szczególnie z Chinami.

Prezydent Xi z wielką przyjemnością przyjmie wasze zaproszenie i przybędzie do Kazania zgodnie z planem

— odpowiedział Wang Yi prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi podczas spotkania w Sankt- Petersburgu.

Dwóch szefów państw przeprowadzi dalsze strategiczne dyskusje

— dodał.

Szef chińskiej dyplomacji mówił też o „silnym, wzajemnym zaufaniu i głębokiej przyjaźni” między Xi Jinpingiem a Władimirem Putinem.

Nie wszyscy tak chętni…

W ubiegłym miesiącu, kiedy Putin witał w Moskwie chińskiego premiera Li Qianga, wygłosił kurtuazyjne przemówienie, w którym chwalił gospodarcze więzy Rosji z Chinami, mające - jego zdaniem - „przynosić rezultaty”.

Co ciekawe, nie wszyscy przywódcy tak ochoczo przyjmują zaproszenie od rosyjskiego przywódcy. Na początku września nawet prezydent Serbii Aleksandar Vučić, czyli tradycyjnie bardzo prorosyjskiego kraju, odrzucił propozycję Putina, by wziąć udział w szczycie w Kazaniu.

Polityk uzasadnił swą odmowę koniecznością podjęcia w Serbii „ważnych gości z zagranicy”, którzy mają się tam pojawić w tym samym czasie.

CZYTAJ TEŻ:

— Rosja nauczyła się unikać i osłabiać sankcje. Chodzi o zakaz wwożenia do kraju dolarów i euro, które pozostają przydatnym narzędziem

— Rosja chce stworzyć nowy światowy porządek. „Prawo międzynarodowe tworzone na podstawie Karty Narodów Zjednoczonych przestarzałe”

— ChRL oskarża NATO. Konfrontacyjne stanowisko chińskiego MSZ: Konkluzje szczytu na temat Chin są złośliwe. Sojusz sieje niezgodę

maz/”The Moscow Times”