„Światowe media bardzo szeroko komentują debatę telewizyjną między Donaldem Trumpem a Kamalą Harris. To pierwsze telewizyjne starcie kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych
USA
Trump pokazał swoje najbardziej prawdziwe oblicze - skomentował po debacie kandydatów na prezydenta USA dziennik „New York Times”. Jak podkreślił, Kama Harris potrafiła naciskać na Donalda Trumpa w sposób, który „obnażał jego kłamstwa i dzikie fantazje”.
W komentarzu dziennik odnotował, że przez pierwsze 10 minut w debacie w Filadelfii pojawiła się „powściągliwa wersja” Trumpa. W ocenie „NYT” było widać, że kandydat Republikanów na prezydenta wyciągnął wnioski z debat z Joe Bidenem w 2020 roku, w trakcie których nie umiał powstrzymać swoich impulsów. „Milczał, gdy Kamala Harris niszczyła jego plan gospodarczy”, po czym kiedy nadeszła jego kolej, zauważył, że administracja Bidena nie podjęła nawet próby wycofania ceł, które nałożył na Chiny w trakcie swojej prezydentury.
To był poziom urojenia, na który Harris i jej sztab wyraźnie liczyli, że Trump zademonstruje wyborcom, a od tego momentu było tylko gorzej
— skomentował „NYT”.
Kamala Harris musiała pokazać wyborcom, kim jest: swój charakter, osiągnięcia oraz - co najważniejsze - swoją wizję. Dokładnie te same rzeczy na swój temat Trump miał schować. Udało się to tylko jednej osobie
— napisał „Washington Post” w komentarzu po debacie.
Chiny
Chiny nie były głównym tematem w debacie kandydatów na prezydenta USA, ale zarówno Kamala Harris, jak i Donald Trump zaprezentowali twarde stanowisko wobec Pekinu, co sugeruje, że wraz ze zbliżaniem się wyborów krytyczna postawa USA może się nasilić - ocenia hongkoński dziennik „South China Morning Post”.
SCMP” zwraca uwagę, że podczas debaty między byłem prezydentem USA Donaldem Trumpem a obecną wiceprezydentką Kamalą Harris, „oboje walczyli o to, kto przyjmie ostrzejsze podejście do Chin”.
Chociaż Chiny nie były jednym z głównych tematów dyskusji, Trump pochwalił się cłami w wysokości 200 mld dolarów, które nałożył na szeroką gamę towarów (importowanych z Chin - PAP) w 2018 r., co, jak twierdził, przyniosło „miliardy i miliardy dolarów z Chin” - zauważa dziennik.
Kandydat Republikanów w debacie mówił również, że Chiny „zapłacą wyższą cenę” z powodu ceł, które zamierza nałożyć na chińskie pojazdy elektryczne importowane z Meksyku. Cytowany przez „SCMP” ekspert z waszyngtońskiego think tanku Defence Priorities Michael DiMino ocenił, że
Trump powiedział bardzo jasno, że zamierza utrzymać twardą postawę wobec Pekinu, zwłaszcza w odniesieniu do sankcji i handlu
— dodano.
Korea Południowa
Wiceprezydent USA Kamala Harris i były prezydent Donald Trump wymieniali podczas debaty ostre uwagi, podkreślając swoje mocno kontrastujące poglądy na temat przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una i sojuszy, choć „w szczególności” zabrakło kwestii zagrożenia ze strony Pjongjangu - ocenia koreański dziennik „Korean Herald”.
Koreański dziennik zwraca uwagę, że w pierwszej debacie kandydatów na urząd prezydenta USA „w szczególności pominięto Koreę Północną i rosnące napięcia na Półwyspie Koreańskim, w tym kwestie nielegalnej rozbudowy arsenału broni jądrowej przez Pjongjang i systemów pocisków rakietowych zdolnych do uderzenia w kontynent amerykański”.
Ale jedna rzecz była oczywista: oboje walczyli, który odbył trzy osobiste spotkania z Trumpem w latach 2018-2019 i wymienił co najmniej 27 osobistych listów, zgodnie z publicznie ujawnionymi dokumentami
— czytamy w dzienniku.
Podczas debaty wiceprezydentka USA skrytykowała Trumpa za jego osobiste relacje z Kimem, którego określiła mianem „dyktatora”, jednocześnie odpierając oskarżenia Trumpa o wrogość wobec Izraela.
Podziwia dyktatorów, chce być dyktatorem już pierwszego dnia, jak sam twierdzi” - powiedziała Harris.
Z kolei, jak zaznacza „Korean Herald”, były prezydent „pochwalił się, że przywódca Korei Północnej (Kim Dzong Un), Chin - Xi Jinping i prezydent Rosji Władimir Putin boją się go, a on będzie nadal zapewniał globalne bezpieczeństwo, odrzucając twierdzenie Harrisa, że „światowi przywódcy śmieją się z Donalda Trumpa”.
Wielka Brytania
Wiceprezydent USA Kamala Harris wygrała przeprowadzoną w nocy z wtorku na środę debatę przedwyborczą z byłym prezydentem Donaldem Trumpem, ale wygrała ją przede wszystkim dzięki umiejętności uderzenia w słabe punkty rywala - oceniają brytyjskie gazety.
Kamala Harris była wcześniej znana z pozbawionych treści odpowiedzi na podchwytliwe pytania, ale w jej ostrym, prawniczym występie tego już nie było, a to odpowiedzi Donalda Trumpa stawały się zniekształcone, im bardziej zachodziła mu za skórę. (…) Harris, zgodnie z przewidywaniami, pokazała swoje umiejętności prawniczki do wykorzystywania i obracania faktów na swoją korzyść. Niespodzianką w jej występie było nie tyle jej opanowanie i odmowa poddania się osobistym atakom Trumpa, ale zaciekła liczba krytycznych uwag, które skierowała pod jego adresem, gdy zakasała rękawy i stanęła jeden na jeden w starciu z człowiekiem, który uważa, że najlepszą formą obrony jest atak
— pisze „The Times”.
Dziennik przywołuje moment, w którym Harris powiedziała, iż „światowi przywódcy śmieją się z Donalda Trumpa”, w odpowiedzi na co „Trump, który uważa, że nie ma większej zniewagi niż bycie wyśmianym, rozpoczął obronę swojej międzynarodowej wiarygodności opierając się na poparcie ze strony (premiera Węgier) Viktora Orbana”.
Harris nie miała odpowiedzi na wszystko tego wieczora, ale wyraźnie widać, że starannie przygotowała się do udzielania skutecznie wymijających odpowiedzi, gdy naciskano na jej najbardziej wrażliwe kwestie dotyczące inflacji i granicy
— zauważa „The Times”.
Ukraina
Kamala Harris zadeklarowała wsparcie dla Ukrainy, podczas gdy Donald Trump dwukrotnie uniknął odpowiedzi na pytanie, czy opowiada się za jej zwycięstwem w wojnie z Rosją – wybijają w środę ukraińskie media, relacjonując debatę kandydatów na stanowisko prezydenta USA.
Kamala Harris, (…) powiedziała w debacie ze swoim przeciwnikiem Donaldem Trumpem, że gdyby to on, a nie (obecny prezydent USA Joe) Biden był prezydentem w ostatnich latach, byłaby to katastrofa dla Ukrainy i Europy Wschodniej
— napisał portal Europejska Prawda.
Trump natomiast uchylił się od wyraźnej odpowiedzi na pytanie, czy życzy sobie zwycięstwa Ukrainy nad Rosją – podkreśliła Europejska Prawda. Portal zaznaczył, że Trump mówił m.in., że „chce ratować życie ludzi” i że ludzie na Ukrainie „giną milionami”, jednak nie podał danych, które potwierdzałyby jego słowa o ludzkich stratach wojennych.
Portal RBK-Ukraina ocenił, że temat ukraiński, który dwójka kandydatów zaczęła omawiać dopiero po godzinie debaty, dyskutowany był w sposób „bardzo emocjonalny”.
Trump, na prośbę moderatora, nie potrafił ujawnić szczegółów swojego „planu pokojowego”, tylko powiedział, że zadzwoniłby do przywódców Ukrainy i Rosji, po czym wojna zakończyłaby się
— relacjonował RBK.
Harris w swoim komentarzu oskarżyła Trumpa o flirtowanie z dyktatorami oraz oświadczyła, że Trump „poddałby się w ciągu 24 godzin”, a ”(rosyjski dyktator Władimir) Putin siedziałby (już) w Kijowie i spoglądał dalej, w kierunku Europy” - napisał portal.
Niemcy
W debacie Kamali Harris udało się to, czego Joe Biden nie dał rady zrobić: ona rozbroiła i upokorzyła Donalda Trumpa – ocenił telewizyjny pojedynek kandydatów na prezydenta USA portal tygodnika „Die Zeit”. Według portalu tygodnika „Spiegel” Harris wydawała się pewna siebie i poważna, a Trump - zdezorientowany i zły.
Zdaniem portalu „Die Zeit” kandydatka Demokratów na prezydenta USA „odnalazła swoją rolę”, z kolei kandydat Republikanów Donald Trump „stracił spokój”.
W debacie telewizyjnej Kamala Harris osiągnęła to, czego Joe Biden nie mógł już zrobić: rozbroiła i upokorzyła Donalda Trumpa
— podkreśla niemiecki tygodnik.
Debatę w Stanach Zjednoczonych podobnie ocenił portal „Spiegla”.
Kamala Harris ruszyła do ataku, Donald Trump był wściekły
— napisano.
Szwecja
Kandydatka Demokratów na prezydenta USA wiceprezydentka Kamala Harris pokazała we wtorkowej debacie telewizyjnej, że radzi sobie z Donaldem Trumpem lepiej niż większość polityków, choć być może powinna była mówić więcej o swojej polityce - pisze w komentarzu „Dagens Nyheter”.
Największy szwedzki dziennik zauważa, że po nerwowym początku Harris udało się zepchnąć Trumpa do defensywy, gdy mówiła o aborcji, krytyce ze strony byłych współpracowników oraz odmowie pogodzenia się z porażką w wyborach w 2020 roku.
Ona była prokuratorem, a on wylądował w sądzie
— podkreśla publicystka gazety.
Jednocześnie, jak zauważa „Dagens Nyheter”, nie spełniły się oczekiwania Demokratów, że Trump będzie wyglądał na zmęczonego i wyczerpanego konfrontacją.
Nadzieje te nie spełniły się, najwięcej czasu na wystąpienia miał były prezydent. (Trump) od prawie 10 lat dominuje debatę w Stanach Zjednoczonych”
— przypomina.
Hiszpania
Kandydatka Partii Demokratycznej na prezydenta USA przechodzi do ataku: zdaje test we wtorkowej debacie z Donaldem Trumpem, atakując jego ego i stawiając go w defensywie – komentują debatę kandydatów w wyborach prezydenckich w USA hiszpańskie media.
W ocenie dziennika „El Mundo”, pierwszy pojedynek Harris-Trump był naznaczony wzajemnymi atakami, wśród których nie padło wiele propozycji w zakresie polityki gospodarczej czy zagranicznej. Po zaciętej wymianie zdań Harris wyszła z debaty silniejsza, nie popełniając żadnych błędów i kilkakrotnie wyprowadzając Trumpa z równowagi – pisze „El Mundo”.
Trump jest siłą natury, niekontrolowaną, niepowstrzymaną, tak samo raniącą i lekceważącą, jak często zabawną w swoich przemówieniach. (…) Próba dotrzymania mu kroku to samobójstwo, a gra w jego grę to pewna porażka. Harris unikała tego przez cały czas, nie wpadając w żadną pułapkę, wybierając kwestie, w których można wyrządzić szkody” – ocenia dziennik.
Sama debata, według gazety, „nie była epicka, nie zostanie zapamiętana w książkach, ale miała dużo gry i nie brakowało jej tempa, zwłaszcza w środkowej części”. Taktyka Demokratów była bardzo prosta: „celować w ego Trumpa i czekać, aż jego gniew zrobi resztę”.
I zadziałało idealnie
— dodaje „El Mundo”.
Włochy
Kamala Harris zapędziła Donalda Trumpa do narożnika - taki ton dominuje w komentarzach włoskich mediów po wtorkowej telewizyjnej debacie kandydatów na prezydenta USA. Podkreśla się, że pojedynek upłynął wśród gaf kandydata Republikanów.
Agencja Ansa wypunktowała, jak podkreśliła, „potknięcia” Trumpa, w tym jego słowa o tym, że imigranci jedzą koty i inne domowe zwierzęta.
Jak dodała włoska agencja, debata minęła „wśród mniej lub bardziej skutecznych ataków, gaf Trumpa i momentów napięć”.
Ansa zaznaczyła następnie, że Harris „zdołała zapędzić swojego rywala do narożnika” ze spokojem i determinacją, a także wytknęła mu to, że „sprzedał USA Chinom” i oskarżyła go o to, że przyjaźni się z dyktatorami takimi, jak Władimir Putin i Kim Dzong Un.
Według portalu dziennika „La Repubblica” Harris lepiej wypadła niż Trump w „fascynującym pojedynku telewizyjnym”.
Kamala Harris mówiła o przyszłości, Donald Trump o przeszłości. Na tym polega główna różnica
— zaznaczyła rzymska gazeta dodając:
Może to wystarczyć, by przekonać nielicznych niezdecydowanych wyborców, że ponowne wysłanie starego magnata finansowego do Białego Domu nie leżałoby w interesie Stanów Zjednoczonych
— dodano.
W ocenie „Corriere della Sera” można było dostrzec oznaki debaty przegranej przez Trumpa, która minęła nie po jego myśli.
CZYTAJ TAKŻE:
md/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/705741-swiatowe-media-komentuja-debate-w-usa-oboje-walczyli