Tomaż Vesel, słoweński kandydat na komisarza europejskiego, wycofał w piątek swoją kandydaturę na to stanowisko. Powodem miały być naciski szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, która chce zwiększenie liczby kobiet nominowanych do KE.
Jeszcze we wtorek słoweńskie władze informowały na X, że Tomaż Vesel pozostaje jedynym ich kandydatem na nowego komisarza europejskiego. W piątek po południu nastąpił nagły zwrot akcji. Nominowany na to stanowisko jeszcze w kwietniu, czyli na dwa miesiące przez wyborami do Parlamentu Europejskiego, przez premiera Roberta Goloba 57-letni prawnik i były prezes słoweńskiego Trybunału Obrachunkowego wycofał swoją kandydaturę.
Powodem rezygnacji Vesela miały być naciski szefowej KE na zwiększenie liczby nominowanych kobiet. Słoweńskie media typują teraz kilka kandydatek na stanowisko słoweńskiego komisarza UE. Wśród wymienianych kandydatur przewija się nazwisko unijnej urzędniczki Marjety Jager, wicedyrektorki w departamencie ds. partnerstw międzynarodowych w KE; Marty Kos, byłej dyplomatki związanej z partią premiera Roberta Goloba oraz Ireny Jovevej, liberalnej europosłanki z partii Goloba, należącej w PE do grupy Odnowić Europę.
W ostatnich dniach Ursula von der Leyen nasiliła presję na niektóre kraje, by zwiększyć liczbę kobiet w nowym składzie Komisji. Przewodnicząca KE od samego początku zabiegała o równowagę płci w podziale stanowisk w nowej Komisji - jeszcze w lipcu poprosiła kraje członkowskie o to, żeby do 30 sierpnia zaproponowały pary kandydatów: kobietę i mężczyznę. Z zasady tej wyłączone miały być jedynie te kraje, które zdecydowały się na pozostawienie na drugą kadencję obecnego komisarza.
Tymczasem aż 17 państw członkowskich zgłosiło do KE wyłącznie mężczyzn; na apel von der Leyen w pełni odpowiedziała jedynie Bułgaria, która zgłosiła dwójkę kandydatów: Ekaterinę Zachariewą i Juliana Popowa.
Ostatecznie po rozmowach z szefową KE swojego kandydata zdecydowała się wymienić Rumunia, nominując europosłankę Roxanę Minzatu, a wycofując kandydaturę wiceszefa PE Victora Negrescu. W poniedziałek swoją kandydatkę zgłosiła też spóźniona Belgia, która jako jedyne państwo nie zdążyła w terminie do 30 sierpnia - nominację otrzymała szefowa belgijskiego MSZ Hadja Lahbib.
Von der Leyen zaapelowała także do Malty o przedłużenie mandatu obecnej komisarz UE Heleny Dalli, ale premier tego kraju miał odmówić wycofania dotychczasowego kandydata Glenna Micallefa.
Jeśli kandydatką Słowenii faktycznie będzie kobieta - słoweński rząd nie wydał jeszcze oficjalnego oświadczenia ani w sprawie Vesela, ani jego następcy - a von der Leyen wybierze do KE Bułgarkę, a nie Bułgara - kobiet w nowej KE będzie 11. Wciąż będzie to o jedną kobietę mniej niż w poprzedniej Komisji Europejskiej, w której było 12 komisarek.
Niewykluczone jednak, że jeszcze coś się zmieni. Ursula von der Leyen ma czas do środy 11 września. Wtedy też spotka się z liderami grup politycznych w Parlamencie Europejskim, żeby przedstawić im proponowany skład nowej Komisji Europejskiej razem z podziałem na teki. Jak poinformowała rzeczniczka PE Delphine Colard, spotkanie zaplanowane zostało na godz. 8 i potrwać ma do godz. 9.30.
Na przełomie września i października w PE powinny rozpocząć się wysłuchania kandydatów na komisarzy.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/705183-kandydat-slowenii-wycofal-sie-z-wyscigu-o-fotel-komisarza-ue