Lewica od zawsze lubowała się w terrorze i mniej lub bardziej zawoalowanej przemocy, jednak wciąż potrafi zaskoczyć, mimo że nic już doprawdy nie powinno nas u niej dziwić. Zwłaszcza hiszpańska lewica, bardzo antyklerykalna, która tak imponuje polskim feministkom czy działaczkom lewicy.
Jak dowiadujemy się z wczorajszych doniesień, w małym miasteczku Granollers pod Barceloną odbyły się nietypowe warsztaty dla dzieci i młodzieży pod hasłem „Technik stosowanych w partyzantce miejskiej” oraz „wprowadzenia do poznania głównych narzędzi techniczno-taktycznych w strategii wywrotowej”. Rzucanie symulowanymi koktajlami Mołotowa w manekina w policyjnym mundurze czy tworzenie barykad ze śmietników to tylko niektóre z działań, w których wczoraj uczestniczyli nieletni. Jeszcze parę lat temu Barcelona płonęła wskutek aktywności bojówek separatystów i jak widać swoje najgorsze tradycje przemocowe usiłują przekazać też dzieciom, tyle że w ramach miejskiej fiesty, a więc w radosnej, uśmiechniętej atmosferze (skąd my to znamy?) Rada Miejska Granollers zarządzana jest przez PSC (Partię Socjalistyczną Katalonii) i z pewnością miała wiedzę na temat programu festiwalu ale pod wpływem oburzenia społecznego odcięła się od wczorajszych wydarzeń.
Policyjne związki zawodowe i grupy straży cywilnej wyraziły swoje oburzenie, a w niektórych przypadkach zapowiedziały także podjęcie środków prawnych. Zgadywać jednak można, że „sprawa rozejdzie się po kościach” bo rządzący Katalonią jak i Hiszpanią - Socjaliści nie są zainteresowani ściganiem podobnych zajść. Wszak to ich bazy organizują tego typu wydarzenia.
Małolaty mogły poćwiczyć rzucanie koktajlem Mołotowa i dowiedzieć się jak bardzo jest to przydatne i skuteczne w warunkach gęstej zabudowy i wąskich uliczek. Oczywiście zostały przetrenowane, tak aby wiedziały, że po „spowodowaniu obrażeń” same „powinny natychmiast uciec”. „Niech płonie twój gniew!” – zachęcał plakat aktywistów. W Hiszpanii sympatyzującej z lewicą podobnie jak w Polsce strażnicy prawa czy granic poddani są takim samym kampaniom zohydzającym mundur i służbę. Wszak pacyfiści gardzą…używaniem siły.
Zapewne jest kwestią czasu, kiedy podobne szaleńcze praktyki przemocowe będą organizowane przez uśmiechniętych fajnopolaków. Dzięki mainstreamowym mediom ponownie ogłoszą, że taki jest ich „dorobek kulturowy” a komu się nie podoba - ten faszysta, kaczysta i populista.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/704078-lewica-uczy-dzieci-rzucac-koktajlami-molotowa-w-policjantow