Niemcy niszczą własną energetykę w imię realizacji ideologii klimatycznej. Wczoraj wysadzili dwie chłodnie kominowe elektrowni jądrowej Grafenrheinfeld. To krok w stronę zupełnego usunięcia energetyki atomowej w Niemczech.
Elektrownia jądrowa Grafenrheinfeld została w Niemczech z przyczyn ideologicznych wyłączona w 2015 roku. Teraz jednak został przypieczętowany jej los, poprzez wysadzenie jej dwóch chłodni kominowych.
Siłownia mogła działać jeszcze dekady - została oddana do użytku względnie niedawno, bo w 1981 roku. Niestety, stała się ofiarą niemieckiej polityki energetycznej Energiewende, zakładającej odejście RFN od energetyki jądrowej
— podkreślił publicysta Jakub Wiech w swoim tekście dla portalu Energetyka24.
„Takie działania to jest czyste barbarzyństwo”
Takie działania to jest czyste barbarzyństwo. W dobie kryzysu energetycznego, politycznego i klimatycznego niszczy się narzędzie ratunku
— stwierdził ten sam publicysta we wpisie na X.
Przedwczesna rozbiórka wież chłodniczych elektrowni jądrowej Grafenrheinfeld ma na celu ugruntowanie szalonego wycofywania się z energetyki jądrowej. Aktywa i bezpieczeństwo dostaw są wysadzane w powietrze w związku z szaleństwem transformacji zielonej energii. Obłudnik Söder [Markus Söder, przewodniczący CSU - przyp. red.] patrzy
— napisała na platformie X Alice Weidel, współprzewodnicząca AFD.
Niemcy odłączyli swoje ostatnie elektrownie jądrowe od sieci 15 kwietnia 2023 roku. Wtedy t taki los spotkał trzy elektrownie - Isar 2 (w Bawarii), Emsland (w Dolnej Saksonii) i Neckarwestheim 2 (w Badenii-Wirtembergii).
tkwl/X/energetyka24.com/PAP
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/702775-ideologiczny-absurdniemcy-niszcza-swoje-elektrownie-jadrowe