„Na jego czarnej koszulce widniał wizerunek szturmowca, żołnierza z serii filmów „Gwiezdne Wojny” George’a Lucasa. Pod postacią znajdowały się cztery słowa: „Twoje imperium cię potrzebuje” - pisze w relacji dotyczącej postaci Pawła Rubcowa, znanego także jako Pablo Gonzalez, portal Al Jazeera. I faktycznie - potrzebowało go, co w rozmowie z katarskim medium przyznaje jedna z osób, która go znała.
Urodzony w 1982 r. w Moskwie Rubcow nabył podwójną tożsamość przy narodzinach. Jego hiszpańska strona pochodzi od matki, a jego ojciec jest Rosjaninem
— czytamy na portalu, który wyjaśnia także genezę nabycia przez nigo drugiej tożsamości:
W wieku dziewięciu lat, po rozwodzie rodziców, przeprowadził się z matką do Hiszpanii. Osiedlił się w Kraju Basków, a następnie w Katalonii. Po otrzymaniu obywatelstwa hiszpańskiego przyjął również nowe nazwisko: Pablo Gonzalez Yague. Nigdy jednak nie zrezygnował ze swojego rosyjskiego paszportu.
O jego wielu tożsamościach wypowiedzieli się ci, którzy go poznali.
Identyfikował się jako Bask, Hiszpan, Katalończyk i Rosjanin. Znalazł w sobie przestrzeń dla wszystkich tych tożsamości
— powiedział Al Jazeerze przyjaciel Rubcowa, który chciał zachować anonimowość.
Był inteligentny, bystry i miał świetne poczucie humoru. Spędzanie z nim czasu było przyjemnością (…). Ludzie garnęli się do niego
— dodał.
Poczucie zdrady
Po aresztowaniu Pawła Rubcowa, w 2022 roku w Przemyślu, w jego obronie stanęło część organizacji zajmujących się prawami człowieka, a jego uwolnienie spotkało się z entuzjazmem w Hiszpanii. Tak skomentowała je Federacja Hiszpańskich Stowarzyszeń Dziennikarskich:
Jego aresztowanie, mimo że nie przedstawiono żadnych dowodów, było uzasadnione podejrzeniami o szpiegostwo na rzecz Rosji, których nie dało się udowodnić
W odróżnieniu od hiszpańskiego stowarzyszenia, w Polsce o świętowaniu z tej okazji mowy nie ma - przyznaje autorka artykułu dla Al Jazeery.
Ludzie, którzy go znali, czują się źli, zdradzeni i szukają wyjaśnień, których do tej pory od niego nie otrzymali, powiedzieli trzej jego przyjaciele Al Jazeerze pod warunkiem zachowania anonimowości
— czytamy.
Przeniknięcie do środowiska córki Niemcowa
Śledztwo prowadzone przez niezależne rosyjskie medium - Agentstvo w maju 2023 r. wykazało, że Rubcow dostarczył GRU, rosyjskiej agencji wywiadu wojskowego, szczegółowe raporty na temat działań rosyjskiej opozycji, a w szczególności Żanny Niemcowej, z którą zaprzyjaźnił się w 2016 r. Niemcowa jest córką śmiertelnie postrzelonego 9 lat temu pod Kremlem lidera opozycji Borysa Niemcowa. Dziś prowadzi fundację imienia jej ojca:
Pobrał dokumenty z jej komputera, poinformował swoich przełożonych o działaniach rosyjskich opozycjonistów, których spotkał na wydarzeniach Fundacji im. Borysa Niemcowa, i omawiał wynagrodzenie finansowe za swoją pracę. Według śledztwa informacje te stanowiły podstawę jego uwięzienia w Polsce.
Ale to nie koniec ustaleń Agentstva - poinformowało ono również, że w 2017 roku Rubcow podróżował tym samym samolotem co agent GRU Siergiej Turbin, a ich bilety zostały zakupione w tym samym czasie, z tego samego konta bankowego. Turbin, według ustaleń „The Insider” związany jest z 5. Departamentem, prowadzącym program agentów rosyjskich działających pod przykrywką na Zachodzie.
Irina Borogan, założycielka Agentsva, rosyjska dziennikarka śledcza i ekspert ds. tamtejszych służb bezpieczeństwa, poznała Rubcowa za pośrednictwem fundacji prowadzonej przez Niemcową.
Był bardzo miłą osobą i bardzo utalentowanym dziennikarzem. Od razu rozpoznałam w nim kogoś, kto relacjonuje konflikty. Rozumieliśmy się
— powiedziała Borogan.
Okazało się, że jego ojciec również pracował dla rosyjskiego wywiadu pod przykrywką dziennikarza. Ludzie o wielu tożsamościach są przydatni dla służb bezpieczeństwa. Praca dla rosyjskiego wywiadu jest często „biznesem” rodzinnym
— dodała i zaznaczyła, że nie ma wątpliwości, że Rubcow jest ważnym trybem w rosyjskim aparacie bezpieczeństwa:
Putin wstawił się za nim. Jest o wiele więcej osób z rosyjskimi paszportami uwięzionych za działalność hakerską lub zbieranie informacji na Zachodzie. Fakt, że trafił na listę osób do wymiany, oznacza, że był wartościowy.
„Znam kilku oficerów wywiadu, którzy przez całe życie podawali się za dziennikarzy”
Włodzimierz Sokołowski, znany jako Vincent V. Seversky, autor powieści szpiegowskich i były oficer wywiadu, w rozmowie z Al Jazeerą zgodził się ze słowami Borogan, ale dodał, że dziennikarze rzadko są dobrymi szpiegami.
Dziennikarze to ludzie, którzy lubią błyszczeć i mają tendencję do zniekształcania faktów. Współpraca z nimi jest często ryzykowna, ponieważ wymaga dużo czasu i prób
— powiedział, ale dodał, że „jednocześnie jednak dziennikarstwo jest doskonałą przykrywką dla oficerów wywiadu”
Dziennikarze mają dobre powody, aby spotykać się z ludźmi, politykami i uzyskiwać dostęp do poufnych informacji. Znam kilku oficerów wywiadu, którzy przez całe życie podawali się za dziennikarzy
— zaznaczył Sokołowski.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Al Jazeera/jw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/702325-al-jazeera-ojciec-rubcowa-tez-pracowal-dla-wywiadu