„Wydarzenia w obwodzie kurskim to inwazja, ofensywa, a nie wtargnięcie grupy dywersyjno-rozpoznawczej. Musimy trzeźwo spojrzeć na sytuację” – stwierdził gorzko w propagandowym programie „Sołowjow Live”, Andriej Gurulew proputinowski deputowany. Dodał, że Rosja nie miała wystarczających sił, by od razu zareagować na atak Ukrainy. Zaznaczył, że Ukraina zaangażowała w obwodzie kurskim poważne siły i póki co Rosja nie za bardzo może z tym cokolwiek zrobić.
To jest inwazja, ofensywa, a nie żadna grupa dywersyjno-rozpoznawcza. Siły i środki są dość poważne. Na terytorium obwodu kurskiego wkroczyły regularne jednostki wielu rodzajów broni. A teraz mówi się, że „weszły jakieś grupy dywersyjno-rozpoznawcze, szybko je stamtąd wypędzimy”… Musimy trzeźwo spojrzeć na sytuację… Oczywiste jest, że niestety nie byliśmy w stanie natychmiast zareagować
– stwierdził Gurulew, przyznając że „część obwodu kurskiego jest okupowana”. Nie wykluczył, że siły ukraińskie zdołają dotrzeć do Kurskiej Elektrowni Jądrowej, położonej w miejscowości Kurczatow.
Wróg próbuje, wcale nie jest wyczerpany, ściąga posiłki ze swojego terytorium, całkiem poważne walczy. Dynamika jest wysoka, walka toczy się przez całą dobę. Należy rozumieć, że jeden z okręgów obwodu kurskiego jest obecnie, niestety, okupowany. Taka jest rzeczywistość
— mówił Gurulew.
Andriej Gurulew to emerytowany generał, weteran obu wojen czeczeńskich. Był kolejno szefem sztabu i dowódcą 58. Armii. W latach 2016-2019 piastował stanowisko wiceszefa Południowego Okręgu Wojskowego. Brał udział wojnie domowej w Syrii. Od 2021 r. zasiada w Dumie jako deputowane z putinowskiej partii Jedna Rosja.
PolskieRadio24/Dialog.ua/SolovyovLive
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/702073-proputinowski-polityk-to-inwazja-jestesmy-okupowani