Podczas protestów w Wielkiej Brytanii miała miejsce skandaliczna sytuacja — funkcjonariusz proponował agresorom schowanie broni w pobliskim meczecie. Nagranie trafiło do sieci, a internauci są oburzeni skalą podwójnych standardów służb porządkowych i lżejszego traktowania muzułmanów. Rzecznik lokalnej policji uspokaja: Aktywnie analizujemy to nagranie i wszystkie dostępne materiały.
Platformę X podbija nagranie z zeszłotygodniowych zamieszek w Wielkiej Brytanii. Możemy na nim zobaczyć i usłyszeć funkcjonariusza policji w Hanley, który proponuje grupie mężczyzn ukrycie broni, którą mieli ze sobą, w pobliskim meczecie.
Skandaliczne zachowanie policji
Film pokazuje funkcjonariusza-pośrednika policji, który wydaje się udzielać grupie amnestii na broń. Można go usłyszeć przemawiającego do tłumu przez głośnik.
Jeśli jest jakaś broń lub coś podobnego, to wyrzuciłbym ją do meczetu. Nie dawajcie nikomu powodu do interakcji z policją, więc jeśli macie jakąś broń, to pozbądźcie się jej, a my nie bedziemy musieli nikogo aresztować
— słyszymy na nagraniu.
Internauci sa oburzeni, ponieważ sytuacja miała miejsce w centrum miasta opanowanym przez chaos. Przez większość dnia w mieście roiło się od protestujących i policji, a około 100 funkcjonariuszy z tarczami i psami reagowało na wszechobecną agresję.
W mieście miały miejsce protesty, zorganizowane przez grupy określone przez brytyjski rząd mianem „skrajnie prawicowych”. W opozycji do demonstrantów, wokół meczetów pojawiły się spore grupy muzułmańskich mężczyzn, by następnie zacząć ścierać się z protestującymi.
Policja analizuje
Policja Staffordshire wydała oświadczenie w sprawie incydentu, mówiąc, że „aktywnie analizuje ten materiał”. Nagranie ukazało się w sieci w sobotę, wraz z falą zamieszek na Wyspach Brytyjskich i szybko się rozprzestrzeniło. Policja reaguje, ponieważ naruszono „zaufanie publiczne”.
Służby twierdzą, że oceniają, czy działania podjęte przez funkcjonariusza były „proporcjonalne”. Rzecznik Staffordshire Police zabrał głos.
Zdajemy sobie sprawę, że niektóre materiały udostępnione w mediach społecznościowych zyskały na popularności i wpłynęły na zaufanie opinii publicznej, szczególnie w odniesieniu do funkcjonariusza ds. protestów, który udzielał rad grupie w Stoke-on-Trent w sobotę (3 sierpnia) (..) Aktywnie analizujemy to nagranie i wszystkie dostępne materiały. Zajmiemy się wszelkimi wnioskami i ocenimy, czy podjęte działania były proporcjonalne, a jednocześnie będziemy nadal uspokajać ludzi w lokalnej społeczności
— powiedział.
Reakcja i szok komentujących
Policyjny łącznik mówi grupie muzułmanów w Stoke: „Jeśli macie broń, wyrzućcie ją w meczecie”. Jak ktokolwiek może próbować wmawiać komukolwiek, że dwupoziomowa policja nie istnieje?!
— możemy przeczytac na profilu Lewis Brackpool.
Jeśli jest jakaś broń, wyrzuć ją do meczetu. Jak w tej samej sytuacji potraktowano by protestujących przeciwko imigracji? Myślałem, że posiadanie broni ofensywnej skutkuje natychmiastowym aresztowaniem. Tak było w przypadku doskonałej pracy wykonanej przez policję w Essex, Bolton i Blackburn w tym tygodniu
— możemy przeczytać inny komentarz na X.
Spokojny charakter reakcji policji jest raczej zaskakujący, zważywszy na ostre wypowiedzi premiera Starmera o uczestnikach zamieszek. Ewidentnym staje się, że na wyspach faktycznie obowiązują podwójne standardy, ponieważ premier zapowiadał, że każdy uczestnik zamieszek, zwłaszcza uzbrojony, poniesie pełne konsekwencje prawne — jednakże w tej sytuacji policja zdaje się współpracować z bandytami.
Mając na uwadze zapowiedziane na jutro kolejne kilkadziesiąt zgromadzeń i protestów, klimat w Wielkiej Brytanii nie wydaje się stygnąć, a rząd Starmera zdecydowanie nie radzi sobie z narastającym niepokojem społecznym.
CZYTAJ DALEJ:
hm/Stoke Sentinel
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/701568-brytyjski-policjant-nawolywal-do-ukrywania-broni-w-meczecie