Trwa 889. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu.
Środa, 31 lipca 2024 r.
18:05. Pierwsze F-16 dotarły na Ukrainę
Ukraina otrzymała pierwsze samoloty wielozadaniowe F-16 – oznajmiła w środę agencja Bloomberga, powołując się na własnych informatorów pragnących zachować anonimowość. Liczba przekazanych samolotów jest niewielka – powiadomiono.
Nie jest jasne, czy ukraińscy piloci, trenowani w ostatnich miesiącach przez zachodnich sojuszników, będą zdolni do natychmiastowego zastosowania tych samolotów, czy też ten proces zajmie więcej czasu
— napisał Bloomberg, cytując swoich rozmówców.
Liczba samolotów jest mała
— powiedzieli informatorzy agencji.
16:52. Kolejny atak w obwodzie charkowskim
Po ataku rakietowym w obwodzie charkowskim, 10-letni syn ratownika również został ranny i trafił do szpitala z poparzeniami
— podała Nexta.
16:03. Ukraińskie władze: Rosjanie werbują nastolatków do podpalania samochodów wojskowych
Rosyjskie służby werbują na Telegramie ukraińskich nastolatków do podpalania samochodów wojskowych; w ostatnim czasie w Charkowie odnotowano 40 przypadków podpaleń takich pojazdów
— oświadczył szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow.
Za pośrednictwem kanałów Telegramu oni (Rosjanie) faktycznie werbują dzieci do podpaleń… Uczestnikami tych schematów były dzieci w wieku od 12 do 18 lat. Wszystkie zostały zidentyfikowane, wszystkie przestępstwa zostały ujawnione
— powiedział Syniehubow, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Według jego relacji Rosjanie oferują za podpalenie jednego samochodu od 20 do 40 tys. hrywien, co jest równowartością niemal 2 i 4 tys. złotych. Syniehubow zaapelował do rodziców, by zwracali uwagę na aktywność swych dzieci w mediach społecznościowych, by nie dopuścić do ich udziału w takich incydentach.
Prokuratura Generalna Ukrainy poinformowała o zatrzymaniu sześciu mieszkańców Odessy, którzy na zlecenie rosyjskich służb spalili w tym mieście 15 samochodów, należących do Sił Zbrojnych Ukrainy.
15:50. Rząd Ukrainy chce przenieść elektrownię HPP Kaniv pod ziemię
Ukraina chce przenieść pod ziemię niedokończoną elektrownię HPP Kaniv
— powiedział dyrektor generalny „Ukrhydroenergo” Ihor Syrota.
Stacja musi być „stabilna i niedostępna dla wroga
—dodał.
Po prowokacyjnych wypowiedziach Rosjan — szczególnie uporczywego bombardowania obiektów infrastruktury energetycznej, inicjatywa jest szczególnie potrzebna.
14:42. Tragedia strażaka na Ukrainie
Dziś ukraińscy strażacy zostali wezwani do gaszenia pożarów spowodowanych rosyjskim ostrzałem.
Na jednym z udostęponionych w sieci zdjęć widać, jak strażak siedzi obok ciała swojej 37-letniej żony.
Jego 10-letni syn został ranny i jak widać ich dom został całkowicie zniszczony.
14:07. Rosyjski Mi-8 rozbił się w Doniecku
Rosyjski kanał lotniczy Fighterbomber potwierdza, że rosyjski helikopter Mi-8 rozbił się w okupowanym Doniecku.
Istnieją również doniesienia, że został zestrzelony przez rosyjską obronę powietrzną, ale pozostaje to póki co niepotwierdzone.
13:47. Pięć rosyjskich dronów atakujących Ukrainę wleciało w nocy nad Białoruś
„Co najmniej pięć rosyjskich dronów, użytych do nocnego ataku na Ukrainę, wleciało w przestrzeń powietrzną Białorusi; jeden z nich pokonał ponad 260 km i dotarł do Stolina w obwodzie brzeskim” – podał niezależny białoruski projekt monitoringu Biełaruski Hajun.
W nocy z wtorku na środę podczas ataku rosyjskich dronów uderzeniowych na Ukrainę, co najmniej pięć bezpilotowców typu Shahed wleciało nad terytorium Białorusi
— powiadomił Biełaruski Hajun na Telegramie.
Drony następnie kierowały się w kierunku granicy z Ukrainą. Jeden z nich przeleciał jednak nad Białorusią ponad 260 km, aż do miejscowości Stolin w graniczącym z Polską obwodzie brzeskim; miejscowość ta znajduje się we wschodniej części obwodu.
Jest to już kolejny przypadek, gdy rosyjskie drony, używane do atakowania Ukrainy, wlatują nad Białoruś. Oficjalnie władze tego nie komentowały.
13:06. MSZ Ukrainy: Powinniśmy mieć możliwość uderzania w cele na terytorium Rosji
Ukraina powinna mieć możliwość uderzania w cele na terytorium Rosji – oświadczyło MSZ w Kijowie w reakcji na ostatni, zmasowany atak rosyjskich dronów, w trakcie którego strącono aż 89 tych maszyn.
Gdy wróg atakuje nasze miasta, jedynym rozwiązaniem jest odepchnięcie go. Ukraina powinna być w stanie nie tylko odpierać ataki Rosji, ale także uderzać w cele wojskowe wewnątrz Rosji, skąd te ataki pochodzą
— ogłosił resort ukraińskiej dyplomacji na platformie X.
Do ataku odniósł się także prezydent Wołodymyr Zełenski, który oświadczył, że Ukraińcy mogą bronić swego nieba przed rosyjskimi uderzeniami, jeżeli tylko mają niezbędny do tego sprzęt.
Taka sama skuteczność obrony jest potrzebna przeciwko rosyjskim rakietom i samolotom bojowym okupanta. I to można osiągnąć. Potrzebujemy wystarczająco odważnych decyzji ze strony naszych partnerów - wystarczającej liczby systemów obrony powietrznej, wystarczającego zasięgu. A Ukraińcy zrobią wszystko dobrze i dokładnie
— zapewnił na Telegramie prezydent.
Część zachodnich państw, które przekazują broń Ukrainie, nakłada na Kijów zakaz wykorzystania jej w walkach z Rosją na jej terytorium, np. rażenia pociskami celów militarnych na terytorium Federacji Rosyjskiej. Są to np. Niemcy i USA.
11:41. „NYT”: Na front jadą ukraińscy rekruci, ale nie zawsze dobrze wyszkoleni
W najbliższych tygodniach na front przyjedzie wielu ukraińskich rekrutów, ale ich stopień wyszkolenia i stan fizyczny nie zawsze odpowiadają wymaganiom – napisał „New York Times”, powołując się na ukraińskich urzędników, wojskowych i analityków.
Działania mobilizacyjne jak dotąd nie wzmocniły w znaczny sposób sił ukraińskich na polu walki (…). Wielu rekrutów nadal przechodzi kilkutygodniowe szkolenie i nie przyjechało jeszcze na front. A część z tych, którzy już tam są, fizycznie nie nadaje się do walki
— stwierdzili żołnierze z ukraińskich jednostek, cytowani przez amerykański dziennik.
Niektóre brygady rozmieszczone na froncie informują, że w ostatnich tygodniach wzrosła liczba trafiających do nich rekrutów. Rzecznik 33. brygady zmechanizowanej Nazar Wojtenkow powiedział, że jego jednostka „dostała w tym miesiącu więcej narybku”, niż miała na początku wojny.
A dziś powiedziano mi, że jadą kolejni
— oznajmił.
Władze ukraińskie odmówiły podania liczby nowych rekrutów, twierdząc, że jest to informacja poufna. Trzech ekspertów wojskowych znających te liczby powiedziało jednak, że od maja – kiedy weszła w życie na Ukrainie nowa ustawa mobilizacyjna - powoływanych jest do wojska 30 tys. ludzi miesięcznie. Jest to dwa lub trzy razy więcej niż podczas miesięcy zimowych i mniej więcej tyle samo, ilu rekrutuje miesięcznie armia rosyjska – pisze „NYT”.
Rzecznik 65. brygady, która walczy na południu Ukrainy, Serhij Skibczyk powiedział, że sytuacja nieco się poprawiła w porównaniu z końcem 2023 roku, kiedy bardzo brakowało żołnierzy.
Teraz do jego jednostki trafiają co tydzień niewielkie grupy rekrutów, „ale nadal potrzebujemy więcej ludzi, niż dostajemy
— powiedział.
W kwietniu ówczesny dowódca Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy generał Jurij Sodol powiedział, że na niektórych odcinkach frontu Rosjanie przeważają liczebnie nad żołnierzami ukraińskimi ponad 7-krotnie.
Ukraina ma jednak trudności z rekrutowaniem większej liczby żołnierzy z powodu – jak twierdzą krytycy - pogrążonego w biurokracji i korupcji systemu.
Niedawny sondaż wykazał też, że większość Ukraińców uważa zasadnicze szkolenie poborowych za niewystarczające, przez co część mężczyzn unika poboru z obawy, że nie zostaną odpowiednio przygotowani do walki
— pisze dziennik.
Wiceprzewodniczący parlamentarnej komisji obrony Jehor Czerniew napisał w SMS-ie, że „sytuacja, jeśli chodzi o mobilizację, znacznie się poprawiła”, ale nie podał konkretnych liczb.
Oprócz mobilizacji Ukraina zwolniła także z więzień około 3800 osadzonych, by poszli na front w zamian za możliwość ułaskawienia po zakończeniu służby
— poinformował minister sprawiedliwości Denys Maluska.
Lekarka walcząca w pobliżu miasta Toreck we wschodniej Ukrainie powiedziała, że jej brygada dostała w ciągu ostatnich dwóch miesięcy 2 tys. rekrutów i więźniów.
Jak zaznaczył „NYT”, powołując się na żołnierzy i analityków, ważne jest nie tylko mobilizowanie nowych rekrutów, lecz także zapewnienie im odpowiedniej ilości broni i amunicji oraz wyszkolenie.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał w tym miesiącu, że brak wystarczającej liczby ośrodków do szkolenia rekrutów. Dodał, że kilkanaście brygad jest niewystarczająco uzbrojonych z powodu opóźnień w dostawach zachodniej broni.
Rzecznik 33 brygady zmechanizowanej Wojtenkow powiedział, że w jego oddziale przeprowadzono z rekrutami dodatkowe, tygodniowe szkolenie, by zaznajomić ich z bronią i pojazdami opancerzonymi, których będą używać. Po zasadniczym szkoleniu – jak zaznaczył – „szczerze mówiąc, nie są oni gotowi do walki”.
11.01. ISW: Zdolności Rosji tego lata umożliwią im punktowe ataki, ale nie dużą ofensywę
Obserwowane w obwodzie donieckim Ukrainy ograniczone ataki jednostek zmechanizowanych przy użyciu sił wielkości od plutonu do batalionu pokazują obecną skalę zdolności armii rosyjskiej; raczej nie pozwolą one na dużą ofensywę - pisze amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Rosyjskie siły 29 i 30 lipca przeprowadziły na zachodzie obwodu donieckiego pięć szturmów zmechanizowanymi siłami wielkości od plutonu do batalionu. Takie lokalne ataki zmechanizowanych (jednostek) prawdopodobnie są przejawem prognozowanej letniej ofensywy rosyjskiej
— pisze ISW w najnowszym raporcie.
Według ośrodka Rosji zapewne „brakuje większych zdolności operacyjnych do przeprowadzenia tego lata oddzielnej nowej operacji ofensywnej w obwodzie donieckim lub na innym odcinku frontu”.
Według ISW te „okresowe i pulsacyjne” ataki jednostek zmechanizowanych prawdopodobnie pokazują skalę obecnych rosyjskich zdolności ofensywnych.
Przeprowadzenie znaczącej nowej ofensywy uniemożliwiają Rosji braki ludzkie i sprzętowe — wnioskuje think tank.
ISW wcześniej odnotowywał, że Rosjanie w tej wojnie mają problem z jednoczesnym prowadzeniem operacji ofensywnych na dużą skalę, ale są skłonne do prowadzenia działań „pulsacyjnych” na różnych odcinkach. Gdy w jednym miejscu intensywność spada, w innym rośnie
— zauważa.
Zdaniem amerykańskiego ośrodka przyczyną takiego podejścia może być przekonanie, że taka taktyka wystarczy do osiągnięcia ograniczonych celów wyznaczonych na lato br., albo fakt, że rosyjskie zdolności nie pozwalają na szersze działania na froncie
ISW ocenia przy tym, że akceptowanie dużych strat sprzętowych bez przeprowadzenia szerokiej ofensywy lub bez istotnych postępów na zachodzie obwodu donieckiego będzie w długim okresie obciążać rosyjską armię.
Jednocześnie trwające rosyjskie ataki są kosztowne dla strony ukraińskiej. Zdegradowanie zdolności sił ukraińskich niezależnie od zysków armii rosyjskiej wpisuje się w cele Moskwy. To wyniszczające podejście jest spójne z całościową strategią Putina, która zakłada, że Rosja zdoła utrzymać zajęte tereny oraz „przeczekać” zachodnie wsparcie dla Ukrainy i ostatecznie wygrać
— ocenia ISW.
10:44. Sztab Generalny Ukrainy: Zaatakowaliśmy skład broni i sprzętu wojskowego w pobliżu Kurska
„Siły ukraińskie uderzyły w nocy z wtorku na środę w skład broni i sprzętu wojskowego w pobliżu Kurska na południowym zachodzie Rosji” — poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Zaobserwowano pracę obrony powietrznej wroga i eksplozje w punktach wziętych na cel przez wojska ukraińskie
— czytamy w komunikacie.
Działania bojowe zostały przeprowadzone przez określone pododdziały Marynarki Wojennej Ukrainy, we współpracy z innymi komponentami sił zbrojnych
— podał Sztab Generalny.
Trwa ustalanie szczegółowych danych na temat wyników ataku. Ukraińscy wojskowi będą nadal podejmować wszelkie możliwe i zgodne z prawem działania, aby powstrzymać zbrojną agresję Rosji przeciwko naszemu narodowi
— napisano w komunikacie.
09:45. Ukraińskie wojska strąciły w nocy z wtorku na środę 89 dronów Shahed-131/136
„Ukraińskie wojska strąciły w nocy z wtorku na środę 89 dronów Shahed-131/136 — wszystkie, które zostały użyte przez siły rosyjskie do ataku na Ukrainę” - przekazał dowódca Sił Powietrznych generał Mykoła Ołeszczuk. Zestrzelono też pocisk rakietowy.
Wróg zaatakował lotniczym pociskiem kierowanym Ch-59 z przestrzeni powietrznej okupowanej części obwodu chersońskiego i 89 dronami szturmowymi Shahed z okolic Jejska, Sieszczy, Kurska i Primorsko-Achtarska (w Rosji). Głównym kierunkiem ataku był obwód kijowski!
— zaznaczył Ołeszczuk na Telegramie.
Generał podkreślił, że wszystkie atakujące drony zostały wykryte przez radary Sił Powietrznych i strącone. Zestrzelony został również pocisk Ch-59 użyty przez wojska rosyjskie do ataku na obwód mikołajowski na południu Ukrainy.
Mobilne grupy ogniowe całych Sił Obrony Ukrainy, lotnictwo taktyczne Sił Powietrznych i lotnictwo Wojsk Lądowych, jednostki rakiet przeciwlotniczych i walki elektronicznej Sił Powietrznych były zaangażowane w odparcie ataku powietrznego.
09:21. Rosyjski resort obrony: Trwa trzeci etap ćwiczeń z „rozmieszczania taktycznej broni nuklearnej”
„Rosja rozpoczęła trzeci etap ćwiczeń z ‘rozmieszczania taktycznej broni nuklearnej’” — poinformowało rosyjskie ministerstwo obrony. Pierwszy etap odbył się w maju, a w drugim — w czerwcu — do jednostek rosyjskich przyłączyli się żołnierze z sojuszniczej Białorusi.
Żołnierze z Południowego i Centralnego Okręgu Wojskowego przećwiczą umieszczanie atrap głowic w operacyjnych i taktycznych systemach rakietowych Iskander-M oraz potajemne przetransportowywanie ich na umowne miejsce odpalenia pocisków.
Obecny etap ćwiczeń ma na celu utrzymanie gotowości personelu i sprzętu jednostek wykorzystujących bojową niestrategiczną broń jądrową do przeprowadzania misji bojowych
— podał resort obrony w Moskwie.
Rosja twierdzi, że Stany Zjednoczone i ich europejscy sojusznicy spychają świat na krawędź konfrontacji nuklearnej poprzez przekazywanie Ukrainie broni wartości miliardów dolarów, która jest wykorzystywana m.in. do atakowania rosyjskiego terytorium
— podał Reuters.
07:38. Władze: ponad 40 rosyjskich dronów zniszczonych nad Kijowem i jego obrzeżami
Siły rosyjskie w nocy z wtorku na środę zaatakowały Ukrainę w jednym z najbardziej zmasowanych ataków z użyciem dronów szturmowych; ukraińska obrona powietrzna zniszczyła ponad 40 bezzałogowców nad Kijowem i jego obrzeżami - poinformował szef administracji wojskowej stolicy Serhij Popko.
Wczoraj wieczorem Rosjanie przeprowadzili jeden z najbardziej zmasowanych ataków na Ukrainę za pomocą dronów bojowych w całej wojnie! Głównym celem agresora był Kijów. Wróg wysłał dziesiątki dronów na stolicę Ukrainy, spokojne miasto. Był to już siódmy atak wrogich dronów na Kijów w lipcu
— napisał w środę rano Popko na Telegramie.
Siły i sprzęt obrony powietrznej zniszczyły również kilka innych dronów szturmowych wroga. W sumie podczas tych dwóch fal w przestrzeni powietrznej Kijowa i na obrzeżach stolicy zestrzelono ponad 40 wrogich bezzałogowych statków powietrznych
— zaznaczył.
Popko podkreślił, że alarm powietrzny trwał ponad siedem godzin. Drony atakowały Kijów falami i z niemal każdego możliwego kierunku.
Według wstępnych ustaleń w Kijowie nie stwierdzono dotąd ofiar ani szkód materialnych. Jak informuje Kijowska Administracja Wojskowa, w środę siły rosyjskie kontynuowały ataki na miasto z użyciem dronów.
We wschodniej i południowej części Ukrainy w środę rano nadal trwał alarm lotniczy i obserwowano aktywność lotnictwa strategicznego Rosji. Władze wezwały ludzi, by pozostali w schronach do odwołania alarmu.
00:08. Zełenski: Zachodnie systemy obrony powietrznej dotrą do Ukrainy w sierpniu-październiku
Zachodnie systemy obrony powietrznej, w tym amerykański Patriot, dotrą do Ukrainy w najbliższych miesiącach - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas spotkania członków Kongresu Władz Lokalnych i Regionalnych Obwodu Rówieńskiego.
Szef państwa zauważył, że priorytetem jest zapewnienie ochrony ośrodków przemysłowych i gospodarczych za pomocą wystarczającej liczby systemów obrony powietrznej - podała jego służba prasowa.
Dzięki naszej pracy i partnerom zwiększamy liczbę Patriotów i innych systemów. Będziemy nadal pracować w tym kierunku. A w sierpniu, wrześniu i październiku będą odpowiednie systemy w naszym kraju
— stwierdził Zełenski.
Na spotkaniu, w którym wzięło udział około 120 przedstawicieli władz lokalnych, przedsiębiorstw i banków, omówiono również znaczenie wspierania ukraińskich obrońców i obrończyń, współpracę regionalną z innymi krajami i sytuację energetyczną.
red/wPolityce.pl/PAP/X/FB/media
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/700798-relacja-889-dzien-wojny-kiedy-patrioty-na-ukrainie