Co najmniej 30 Palestyńczyków zginęło w izraelskim ataku na szkołę w Dajr al-Balah w środkowej części Strefy Gazy - poinformowały władze tego regionu, kontrolowanego przez palestyńską organizację terrorystyczną Hamas. Izraelskie wojsko przekonuje, że uderzyło w centrum dowodzenia Hamasu.
Ministerstwo zdrowia Strefy Gazy i rządowe biuro medialne oświadczyły, że na skutek ostrzelania obszaru o dużej gęstości zaludnienia, zamieszkanego przez uchodźców wewnętrznych, rannych zostało ponad 100 osób.
W oświadczeniu sił zbrojnych powiadomiono, że szkoła była wykorzystywana do przeprowadzania ataków na żołnierzy z Izraela oraz jako skład broni. Lokalna ludność cywilna została ostrzeżona przed planowanym ostrzałem - przekazała agencja Reutera.
Podczas poprzednich ataków na infrastrukturę cywilną izraelskie wojsko obwiniało Hamas o narażanie ludności cywilnej na niebezpieczeństwo, oskarżając grupę o działanie w gęsto zaludnionych dzielnicach, szkołach i szpitalach. Hamas zaprzeczał tym oskarżeniom - przypomniał Reuters.
Wcześniej w sobotę palestyńskie media podały, że w izraelskich atakach na miasto Chan Junus na południu Gazy zginęło co najmniej 14 osób. W związku z prowadzonymi na tym obszarze walkami strona izraelska wezwała tego dnia do ewakuacji cywilów przebywających w strefie humanitarnej.
Władze Strefy Gazy poinformowały w sobotę, że od 7 października 2023 roku, czyli początku wojny, w Strefie Gazy zginęło co najmniej 39 258 osób. Ponad 90 tys. zostało rannych - dodano w komunikacie ministerstwa zdrowia.
Izraelscy urzędnicy szacują, że około 14 tys. bojowników, w tym Hamasu i Islamskiego Dżihadu, zostało w tym czasie zabitych lub wziętych do niewoli.
PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/700458-izraelski-atak-na-szkole-zginelo-co-najmniej-30-osob