Katarzyna Smyk, obecnie urzędniczka Rady UE, obejmie funkcję dyrektorki Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce - poinformowała KE. Oznacza to koniec wakatu na tym stanowisku po ponad trzech latach.

KE jako organ wykonawczy Unii Europejskiej ma przedstawicielstwa we wszystkich stolicach państw członkowskich Wspólnoty oraz biura regionalne w Barcelonie, Bonn, Marsylii, Mediolanie, Monachium i Wrocławiu. Przedstawicielstwa działają niczym ambasady - ich zadaniem jest utrzymywanie dobrych relacji z rządami krajów członkowskich.

Do końca marca 2021 r. Przedstawicielstwem KE w Warszawie kierował Marek Prawda, obecnie wiceminister spraw zagranicznych. Od tamtego czasu na stanowisku był wakat, a placówka była zarządzana tymczasowo przez innych urzędników.

Oficjalna nominacja

Katarzyna Smyk otrzymała nominację, ale to, kiedy formalnie przejmie obowiązki, ma zostać dopiero rozstrzygnięte.

Smyk pracuje obecnie w sekretariacie generalnym Rady UE w Brukseli, gdzie jest członkiem zespołu zintegrowanego reagowania na kryzysy polityczne. W komunikacie KE czytamy, że reprezentuje Radę UE w Platformie Darczyńców na rzecz Ukrainy w ramach formatu G7, pracuje nad analizą polityczną rozwoju wydarzeń na Ukrainie, a także sporządza raporty na temat odbudowy Ukrainy.

Wcześniej była doradcą przewodniczącego Rady Europejskiej, gdy funkcję tę pełnił Donald Tusk. Karierę rozpoczynała w polskim MSZ.

Smyk jest doktorem nauk humanistycznych Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.

Ursula von der Leyen grała na zwłokę

Według neoficjalnych informacji szefowa KE Ursula von der Leyen czekała z nominacją na rozstrzygnięcie wyborów parlamentarnych w Polsce w 2023 r. Chciała bowiem wybrać osobę, która będzie akceptowalna dla władz w Warszawie - przed wyłonieniem nowego rządu trudno było więc znaleźć odpowiedniego kandydata lub kandydatkę.

Von der Leyen rozstrzygnęła kwestię szefostwa Przedstawicielstwa KE w Polsce, kiedy została już wybrana na drugą kadencję jako przewodnicząca KE.

CZYTAJ TAKŻE:

— Na nic umizgi Tuska! Komisja Europejska wciąż ma zastrzeżenia. Chodzi m.in. o standardy dotyczące mediów publicznych

— Rosja wstrzymała dostawy ropy na Węgry i Słowację. KE zadeklarowała jednak koordynację konsultacji obu krajów z Ukrainą

md/PAP