Przywódcy Demokratów w obu izbach Kongresu USA, senator Chuck Schumer i kongresmen Hakeem Jeffries, poparli dziś kandydaturę wiceprezydent Kamali Harris w wyborach. Według „Washington Post” mieli oni duży wpływ na decyzję prezydenta Joe Bidena, by nie ubiegać się o drugą kadencję.
Schumer, przywódca większości w Senacie, i Jeffries, lider demokratycznej mniejszości w Izbie Reprezentantów, przerwali tym samym trwające od przedwczoraj spekulacje dotyczące tego, czy Harris, wskazana przez Bidena, może liczyć na poparcie starszyzny swej partii
— skomentował Reuters.
Wcześniej „Washington Post” podał, że Schumer i Jeffries wraz z prezydentem Barackiem Obamą i byłą spikerka Izby Reprezentantów Nancy Pelosi byli „wielką czwórką” Demokratów, którzy przy wsparciu kilku wpływowych dziennikarzy zdołali zaważyć na decyzji Bidena o wycofaniu się z wyścigu wyborczego.
Pelosi, jeden z najbardziej liczących się głosów w Partii Demokratycznej, poinformowała wczoraj w oświadczeniu, że „z entuzjazmem udziela oficjalnego poparcia” wiceprezydent Harris.
Harris zyskała wczoraj, dzień po rezygnacji prezydenta Joe Bidena z walki o reelekcję, poparcie wielu innych ważnych Demokratów, łącznie z politykami wymienianymi w mediach jako jej potencjalni rywale w walce o nominację. Niektórzy z nich są postrzegani jako potencjalni kandydaci Partii Demokratycznej na wiceprezydenta.
Sondażowa przewaga Harris
Według sondażu przeprowadzonego wczoraj i dziś przez Ipsos i agencję Reuters, Kamala Harris uzyskała dwupunktową przewagę nad Donaldem Trumpem w rywalizacji o urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych. Wiceprezydent USA prowadzi 44 pkt. proc. do 42 pkt. proc.
Reuters podkreśla, że różnica między Harris i Trumpem mieści się w granicach błędu statystycznego, który wynosi 3 pkt. proc.
W sondażu przeprowadzonym 15–16 lipca Harris i Trump zanotowali wynik po 44 pkt. proc., a w sondażu z 1–2 lipca Trump prowadził różnicą jednego punktu procentowego, przy tym samym marginesie błędu.
Reuters zaznacza, że przeprowadzony sondaż wykazał, iż 56 proc. zarejestrowanych wyborców zgodziło się ze stwierdzeniem, że 59-letnia Harris jest „mocna psychicznie i potrafił radzić sobie z wyzwaniami”. Tak samo 78-letniego Trumpa określiło 49 proc. ankietowanych. 22 proc. wyborców w ten sposób oceniło Bidena.
Reuters dodaje, że kiedy wyborcom biorącym udział w ankiecie przedstawiono hipotetyczną kartę do głosowania, na której znalazł się niezależny kandydat na prezydenta Robert F. Kennedy Jr., Harris uzyskała przewagę nad Trumpem 42 pkt. proc. do 38 pkt. proc.
W ankiecie przeprowadzonej online wzięło udział 1241 dorosłych Amerykanów w całych Stanach Zjednoczonych.
Pierwszy wyborczy wiec
Wiceprezydent USA i nieformalna kandydatka Demokratów na prezydenta Stanów Zjednoczonych Kamala Harris rozpoczęła dzisiaj swoją kampanię wyborczą. Wzięła udział w pierwszym wiecu wyborczym, który odbył się w stanie Wisconsin.
Wiec miał miejsce na przedmieściach Milwaukee w stanie Wisconsin, kluczowym dla wyniku wyborów prezydenckich, które odbędą się 5 listopada.
Podczas wiecu Harris odniosła się do swojej przewagi nad Donaldem Trumpem w sondażu przeprowadzonym przez Ipsos i agencję Reutera.
Obiecuję, że z dumą porównam swój wynik z jego wynikiem w każdy dzień tej kampanii
— powiedziała Harris do wiwatującego kilkutysięcznego tłumu.
Czy chcemy żyć w kraju wolności, współczucia i rządów prawa, czy w kraju chaosu, strachu i nienawiści?
— pytała.
Ścieżka do Białego Domu wiedzie przez Wisconsin
— podkreśliła wiceprezydent USA, zaznaczając, że to przede wszystkim od wyborców z tego stanu zależy wynik listopadowych wyborów.
Wierzymy w przyszłość, w której każdy będzie miał szansę nie tylko przetrwać, ale także awansować, przyszłość, w której żadne dziecko nie będzie musiało dorastać w biedzie, a każdy pracownik będzie miał swobodę przystępowania do związku zawodowego
— mówiła do tłumu.
Wyjaśniła, że budowanie klasy średniej będzie ostatecznym celem jej prezydentury.
Ponieważ jest jedna ważna rzecz. Wszyscy tutaj, w Wisconsin, wiemy, że kiedy nasza klasa średnia jest silna, Ameryka jest silna
— oświadczyła.
Wierzymy, że każda osoba w naszym narodzie powinna mieć swobodę życia bez terroru związanego z przemocą z użyciem broni oraz wolność reprodukcyjną
— przekonywała Demokratka.
Zobowiązała się też, że „położy kres skrajnemu stanowisku Donalda Trumpa dotyczącemu aborcji, ponieważ ufamy, że to kobiety będą podejmować decyzje dotyczące własnego ciała”.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/699962-przywodcy-demokratow-w-kongresie-poparli-kandydature-harris