Wystarczyło niewiele ponad dwa tygodnie, aby „słaba wiceprezydentka” stała się „kompetentną młodą kobietą”. Zaledwie 18 dni dzieli bowiem dwa w zasadzie skrajnie różne wpisy Tomasza Lisa na platformie X na temat wiceprezydent USA Kamali Harris, która najprawdopodobniej zmierzy się z byłym prezydentem Donaldem Trumpem w wyścigu do Białego Domu.
21 lipca prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden poinformował o rezygnacji z ubiegania się o reelekcję, a jako prawdopodobna kandydatka Demokratów wskazywana jest wiceprezydent Kamala Harris.
Lis przed rezygnacją Bidena: Harris byłaby świetną wiadomością dla Trumpa
Tomasz Lis, który przez wiele lat pracował w Stanach Zjednoczonych nadal chętnie wypowiada się na tematy dotyczące tego kraju (podobnie jak w przypadku komentowania polskiej polityki raczej niezbyt obiektywnie), choć obecnie głównie w mediach społecznościowych. Okazuje się jednak, że były redaktor naczelny „Newsweeka” potrafi bardzo szybko zmieniać poglądy. Przynajmniej jeśli chodzi o amerykańską politykę.
Pomysł zastąpienia Bidena Kamalą Harris jest wybitnie niemądry. Jest słabą wiceprezydentką i nie byłaby lepszą kandydatką. Dla Trumpa byłaby to w sumie świetna wiadomość
— pisał Tomasz Lis o ewentualnych roszadach przed wyborami prezydenckimi w USA. Było to 3 lipca tego roku, czyli zanim prezydent Joe Biden ogłosił, że nie będzie ubiegał się o reelekcję i skupi się na dokończeniu bieżącej kadencji.
Lis po rezygnacji Bidena: Harris to kompetentna młoda kobieta
Kompetentna młoda kobieta kontra stary dziad, mizogin, oszust kłamca, marionetka Putina i pedofil. Taki wybór. W sumie prosty
— to ten sam Tomasz Lis, ale 21 lipca, po tym, jak Biden poinformował o rezygnacji ze startu w wyborach prezydenckich, a wiceprezydent Harris wskazywano jako najbardziej prawdopodobną kandydatkę.
Tomasz Lis. Co o nim myślicie? 😀
Tomasz Lis zmiennym jest, ale czy jego wnioski są trafne? Ten, którego (chyba) miał na myśli, pisząc o „marionetce Putina” niejednokrotnie podczas posiedzeń międzynarodowych gremiów beształ Niemców jak uczniaków za biznesy z Rosją, a ten, który „marionetką Putina” nie jest, zaraz na początku prezydentury dał zielone światło dla Nord Stream 2. Do innych oskarżeń nawet ciężko się odnosić. Warto pomyśleć o jednej kwestii - że to Amerykanie zdecydują, kto ma być ich prezydentem, natomiast w naszym interesie jest to, aby relacje z USA były jak najlepsze, niezależnie od tego, kto zasiądzie w Białym Domu.
Tomasz Lis, który o Stanach Zjednoczonych zapewne wie więcej niż przeciętny Polak, powinien zdawać sobie z tego sprawę.
aja/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/699898-tomasz-lis-vs-tomasz-lis-co-pisal-o-kamali-harris