„Stan naszych sił zbrojnych, po dziesięcioleciach ograniczania wydatków na wojsko, jest znacznie gorszy, niż sądziliśmy” - powiadomił minister obrony Wielkiej Brytanii John Healey. Polityk zwrócił uwagę na potrzebę zmiany kultury zarządzania w armii.
Podczas konferencji zorganizowanej przez think tank Royal United Services Institute (RUSI), Healey ostrzegł, że „to naprawdę poważne czasy” z „szybko narastającymi globalnymi zagrożeniami”. Minister dodał, że chce uniknąć sposobu działania od dawna stosowanego przez siły lądowe, marynarkę wojenną i lotnictwo, polegającego na kłótniach o ograniczone fundusze na finansowanie projektów o niezbyt istotnym znaczeniu.
Musimy być w stanie walczyć (na froncie), a nie walczyć między sobą (o pieniądze)
— zadeklarował Healey, zapowiadając „nową erę” w brytyjskich siłach zbrojnych.
Odpowiedź na słowa ukraińskiego ambasadora
Jego słowa były odpowiedzią na uwagi obecnego na konferencji generała Wałerija Załużnego - byłego naczelnego dowódcy ukraińskich sił zbrojnych, który w tym miesiącu objął funkcję ambasadora Ukrainy w Wielkiej Brytanii. Załużny ostrzegł, że Wielka Brytania i inne demokracje muszą się „obudzić” i zastanowić, jak uchronić się przed kolejną wojną światową - jednocześnie zwracając uwagę na to, że będzie to wymagało przygotowania od całego społeczeństwa, a nie tylko wojska.
John Healey jest nowym ministrem obrony Wielkiej Brytanii. Został mianowany na to stanowisko w nowym rządzie Partii Pracy, kierowanym przez Keira Starmera.
CZYTAJ WIĘCEJ:
PAP/jw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/699879-szef-brytyjskiego-mon-stan-armii-jest-gorszy-niz-sadzilismy