„W przypadku Kamali Harris nie da się wykreować żadnego efektu nowości. Ona jest kandydatką już dobrze Amerykanom znaną” - powiedział w Telewizji wPolsce ekspert ds. międzynarodowych i były rzecznik MSZ dr Łukasz Jasina.

Wczoraj około godz. 14 czasu lokalnego (godz. 20 w Polsce) prezydent Joe Biden powiadomił, że rezygnuje z walki o reelekcję. Jeszcze nocą z soboty na niedzielę wciąż planował wziąć udział w jesiennych wyborach prezydenckich. Przed ogłoszeniem swojej decyzji Biden rozmawiał wiele razy z wiceprezydent Kamalą Harris.

„Stało się”

Zaskoczyć nas mógł już w pewnym momencie tylko termin ogłoszenia tej decyzji. Myślałem, że może to nastąpić trochę później, że Joe Biden będzie próbował to jeszcze trochę przeczekać, ale stało się. Joe Biden jest uparty, jest politykiem, który wiele w swoim życiu osiągnął dzięki swojej upartości. To upartość, która powoli stawała się jego wrogiem, doprowadziła go do prezydentury w roku 2020

— powiedział dr Łukasz Jasina.

Nieładnie jest używać argumentu wieku, ale Biden za wszelką cenę starał się pokazywać, że w dalszym ciągu nadaje się do kandydowania, że w dalszym ciągu jest w stanie tę kampanię pociągnąć, ale pojawiały się kolejne kluczowe sygnały, kontrolowane przecieki z kierownictwa partii Demokratycznej i kontrolowane przecieki ze strony tych, którzy dają pieniądze na kampanię

— zaznaczył były rzecznik MSZ.

W przypadku Kamali Harris nie da się wykreować żadnego efektu nowości. Ona jest kandydatką już dobrze znaną Amerykanom. Kamala to jest zejście na pewne ekstremum Partii Demokratycznej. Zobaczymy na ile Demokraci wykorzystają rezygnację Bidena, bo ich czeka moim zdaniem trudna dyskusja i przepychanki przed konwencją

— wskazał ekspert ds. międzynarodowych.

CZYTAJ WIĘCEJ:

— Kulisy decyzji Bidena. „Przesłanie było takie, żeby wszystko kontynuować, cała naprzód. Ok. godz. 1.45 powiedział, że zmienił zdanie”

— Chaos i szok po decyzji Bidena. „Wpędziło to Partię Demokratyczną w bezprecedensowy wyścig o namaszczenie nowego kandydata”

— Rezygnacja Bidena. To wygląda na przewrót pałacowy. Dlaczego prezydent nie powie sam o swej decyzji?

nt/Telewizja wPolsce